U mnie pozostałości po leczeniu dziegciami po 3 m-cach maziania to kilka zmian a dokładnie 3 lub 4 kropki wielkości zielonego groszku , no i własnie mimo smarowania nic sie nie dzieje nie giną, dlatego postanowiłam wziąć to pod plaster smaruje grubo cocoisem i plaster i po kilku dniach sie cudem wygładziły, jeszcze są ale bardziej płaskie. Dlatego kropeczko może warto to własnie może pod okluzje ( tylko nie wiem czy można przy dziegciach) żeby maść sie nie wycierała. Tylko ja na cocoisie a ty exorexie, tak tylko sobie głośno myślę . Witam ponownie
_________________ Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Witam, ostatnio bedąc u lekarza dostalam maść cocois do smarowania głowy 1 h przed myciem. Dzisiaj nasmarowalam ale umyłam po 1,5 godzinie i chyba trochę poparzylam skorę za uszami bo mnie strasznie piecze. Fakt że dobrze dziala bo zostaly same czerwone plamki. Jedyny minus to paskudny zapach nawet po umyciu włosow czuję ten paskudny zapach.
Dziękuję kochane Zdjęcie postaram się wkleić do 2 dni bo teraz tak rzadko przed komputerem siedzę ze względu na pracę Szaterku - nie robiłam żadnych badań Teraz ze zdrowiem jest lepiej. Nie chodzę do dermatologa odkąd znalazlam to forum, może to i nawet lepiej bo u mnie niestety nie ma dobrych dermatologów, wmawiają, że sterydy są najlepsze i nie ma innego wyjścia, trzeba je stosować i koniec, nie słuchać się żadnych porad w internecie tylko smarować sterydami Ogólnie to przyznam, że miałam tydzien przerwy z exorexem ale nie sądzę, że to od tego. Ogólnie jestem bardzo wrażliwą osobą i nerwowa więc może to przez to? Może warto też cocoisem wspomagać leczenie ale tych plamek mam sporo więc nie wiem jak zabezpieczyć to wchłanianie się maści?... Dziękuję za odzew i jeszcze raz pozdrawiam Was serdecznie
Do zapachu cocoisu można się przyzwyczaić. Ja smarowałam nawet na 3- 4 godziny a czsami na całą noc, jednak cocois nie poparzy, tylko zmiany mogą na poczatku być bardziej zaognione i może skóra swędzić. ale takie obiawy po pewnym czasie powinny ustąpić.
_________________ Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Kasiak witam serdecznie U mnie cocois nie powodował żadnych poparzeń więc niestety nie pomogę Ogólnie z głową teraz nie mam żadnego problemu. Miałam kilka plam na głowie, cocois stosowałam przez tydzien lub dwa ale nie miałam cierpliwości, później przez kilka dni stosowałam exorex ale też ze względu na zapach (cocois ma mocniejszy zapach jak exorex ale oba podobne bo zawieraja smołę) ale jakimś cudem z głowy mi plamki zniknęły i mam spokój ale niestety ręce i nogi nadal leczę
Skora po cocois mnie nie swędzi tylko szczypie tak jak po oparzeniu sloneczny w dodatku mam wrażenie że jest taka ściągnięta. Może to jakiś skutek uboczny.
No na tym czy to uczulenie to ja już się nie znam, posmaruj to kremem nawilżającym lub maścią z wit A, Cocois na pewno bardzo wysusza skórę i trzeba nawilżać i natłuszczać, dlatego jest wrażenie ściągniętej skóry, dlatego że zmiany są zaognione to pieką lub szczypią. Ja miałam ogień na zmianach, że bałam się dotknąć, ale to nie są poparzenia, to cygnolina wypala a nie dziegcie.
_________________ Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Ja specjalnych szamponów nie używałam, miałam ochotę na POLYTAR to szampon z dziegciem ale w moich apteka niedostępny, zwykły szampon, i odżywka konieczna bo włosy sa tępe. Ostatnio kupiłam szmpon Biały Jelen hipoalergiczny, mydło teraz też tylko takie używam, zobaczymy jak działą. Chociaz po szamponach to u siebie nie zauważyłam żadnej reakcji.
Polecam na pokrewnym forum temat dziegcie do poczytania, jest kilka informacji jak stosować cocois
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 8:39 am
Kropeczko kochana ciezko tak na odleglosc i jednoznacznie odpowiedziec co powoduje takie a nie inne reakcje skóry na EXOREX....to pomomo wszystko ze nie jest tak agresywny jak steryd ...jest to lek.Dziegcie tak do konca to tez nie są bezpieczna metodą walki z łuszczyca.Moze twoja skóra zareagowala na nowe leczenie ale....cosik tam w organizmie nie zadziałalo tak jak powinno.Może doszlo do jakiejs reakcji uczuleniowej...we wnętrzu organizmu a reakcja skóry jest tylko skutkiem ale moze tez i byc juz reakcja skóry.W leczeniu zawsze tak jest ze kazda przerwa dłuzsza niż 12 h powoduje kroki do tyłu...wszak tak szybko nasza skora narasta ze dla niej kazda niewyleczona zmiana...rozrasta sie szybko,obok powstaja nastepne.Martwi mnie ze pomimo sugestii nie zrobiłas wymazu ...naprawde jak sa tak czeste infekcje to nalezy to sprawdzic-ale....moze wredna czarownica sie czepia .Tak tez sobie mysle Kropeczko czy ty aby nawilżasz i natłuszczasz ciało?pamietaj to dwa rózne działania.Ja stosowałam EXOREX jednak nie tylko nie dzialał na mnie ale bardzo wysuszał skore i ta szczególnie na dłoniach piekła i szczypala.Nie jest dobra metoda unikanie lekarzy(wiem z własnego podworka )...nawet jak sie nie chce skorzystac z ich drogi leczenia to warto aby na te nasze zmiany rzucił okiem ....specjalista
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Kilka słów ode mnie. Cocois i Exorex lotion mają ten sam składnik aktywny, z tym że Cocois ma znacznie większe jego stężenie. Generalnie dziegcie nie powinny parzyć. Chyba, że się smarujesz i do tego się opalasz, to wtedy możliwe jest poparzenie, gdyż dziegcie uczulają na promienie UV.
Czasami na początku leczenia starych zmian, może dojść do ich zaogniania. Ja tak miałem. Cokolwiek zastosowałem, to zmiany zaogniały się i nawet ropiały.
Nie kojarzę jak tam z Exorexem, ale Cocois czasem wywołuje podrażnienie na początku kuracji.
Nie należy też zapominać o nawilżaniu skóry po zmyciu tych specyfików.
Jeśli chodzi o Exorex, to go stosowałem 3-4 razy dziennie, bo on generalnie szybko wysychał.
Przy Cocoisie czasami też stosuję plastry, aby maść nie wytarła się od razu.
A co mycia głowy to używam różnych szamponów leczniczych. Ale co ważne przy kuracji skórę głowy też nawilżam.
Szaterku powiem tak, jak już się wyleczyłam to odpuściłam sobie lekarza Co do exorexu to nie wiem czy to jakaś reakcja uczuleniowa czy też żeby nie działał bo naprawdę byla duża poprawa, dużo plamek zeszło, inne zbledły i byłam zadowolona z działania ale nagle znowu zaczęły się odnawiać. Przyznam, że kilka razy opuścilam smarowania więc może to moja wina. Co do nawilżania to tak samo Tyle z tym roboty, że nie nadążam. Owszem, starałam sie nawilżać i natłuszczać ale nie były to codzienne rytuały bo po prostu nie miałam ani czasu ani cierpliwości do tego. Czyli trzeba w sumie smarować się z 5 razy dziennie (licząc np exorex + coś nawilżającego lub natłuszczającego) żeby się tego pozbyć? Do tego zmywanie tego, to większość czasu spędza się w łazience Takie trudne życie łuszczyka? No cóż, będę próbowała dalej. Z cocoisem spróbuję, rano będzie exorex a wieczorem 2-3 godziny przed kapielom cocois i nawilżanie. Tak będzie dobrze? Muszę nauczyć się systematyczności ale jak już wspomniałam, nie zawsze się da. Wracam późno do domu i jeszcze muszę tyle czasu spędzać w łazience przy tych smarowidłach całych Obiecuję poprawę i dam jeszcze szansę dziegciom, zwłaszcza że byla poprawa ale to przez moje zaniedbanie pewnie wszystko się odnowiło. Dzisiaj akurat cały dzien w domu bylam więc był i exorex i ja cała tłusta od maści aloesowej
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 8:28 pm
Zaleczyłam się exorexem do końca. I jakby z tego Twojego opisu mi wychodzi, że leczenie przerwałaś w pół drogi.- niesystematyczność, stany zapalne. Skóra po całkowitym zaleczeniu exorexem albo jest biała, albo w naturalnym kolorze. Więc te Twoje rozjaśnienia jej w miejscach załuszczyconych, czy "zbledniałe" zmiany, to według mnie niedoleczenia.
Exorex nie ma w swoim składzie salicylu, dlatego łuska na zmianach, jest obecna prawie przez cały okres leczenia nim, w większym lub mniejszym stopniu.
Nie jestem za mieszaniem różnych specyfików podczas jednej kuracji na tych samych zmianach. Tu już nawet nie chodzi tak bardzo o to, że nie wiadomo, co w tak naprawdę nam pomaga, ale zawsze boję się interakcję leków. Choć wiem, że taka metoda jest stosowana, i to z pozytywnym skutkiem vide. Gosia.
Tak jak wcześniej już pisałam, ja pociągnęłam to leczenie dalej. Ale też przemyślałabym i dołączyła jeszcze kąpiele w ziołach. Powodzenia
Jas Tak myślalam, że właśnie myślalam, że podczas leczenia dziegciami nie ma jakiejś różnicy między exorexem a cocoisem. Przyznam szczerze, że exorex trochę kosztuje, u mnie to koszt ok 300zl miesięcznie (kupuje te 150ml bodajze i mam butelke na 2 tygodnie) wiec tak myślałam, żeby to jakoś z cocoisem rozłożyć - rano exorex, wieczorem cocois. Może ktoś próbował taką mieszankę? Chodzi mi głównie o czas, bo dużo go nie mam Wstaję bardzo wcześnie rano i wracam późnym wieczorem więc dlatego też zrezygnowałam z cygnoliny, zwlaszcza, że ciężko było się nieraz posmarować samemu, zwlaszcza plecy i tylne części cała z exorexem jest łatwiej ale dużo go schodzi bo mam zmiany na rękach, nogach i plecach a tak każdą plamkę z osobna trudno smarować.
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 9:13 pm
Kropeczko: exorex ma mniejsze stężenie dziegci(ex. 1%; cocois 2%) i w składzie exorexu, jak już wcześniej pisałam, nie ma salicylu.
Tu masz to, co Gosia napisała o swoim "mieszanym" leczeniu
Gosiaczek68 napisał/a:
Beciu ja stosuję cocois, minął już 3 tydzień. Na początku też miałam ogień na zmianach, a przy tym okropnie swędziało. Drapałam sie bezwiednie nawet przez sen. Po tyg świąd zmalał a teraz już nie mam nawet dużych zaczerwienień. Biorąc pod uwabę to że moja skóra w miejscach ł zawsze był sino brunatna.
Zaczynam 4 tydzień z dziegciami, dlatego zdaję raport. Stosuje na zmiane exorex i cocois. Gdy jestem w pracy exorex a w domu cocois ok 3 godz przed prysznicem. Mniejsze zmiany są już różowe bez zgrubień i łuski, ale jeszcze smaruję. Ale na łydkach i na łokciach (skórę mam tak grubą po sterydach) chyba maść tak dobrze się nie wchłania i zaobserwowałam że pojawiło sie masę drobnych zamiast jednej dużej ł, i trochę się łuszczy. Najważniejsze że się nie rozrasta, i to mnie bardzo cieszy i przede wszystkim sie nie sypie.
Po exorexsie skóra jest sucha ale też mniej czerwona, Po cocoisie bardziej zaogniona. W miejscach gdzie łuszczyca jest w odwrocie (mam nadzieje że tak jest nie chcę zapeszyć) już nawet po exorexsie nie jest sucha. Cały czas natłuszcam maścią z wit A.
Skóra głowy super jeszce co drugi dzień cocois lub exorex tylko włosy mam wysuszone jak po spalonej trwałej.
Pozdrawiam wszystkich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum