Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Lis 04, 2011 4:32 pm TARCZYCA A ŁUSZCZYCA
Chcialabym podzielic sie z Wami kolejną bardzo wazna informacja...ale zacznę od pytania:
Kto z Was już zdiagnozowanych lub bedących w trakcie diagnozowania łuszczycy otrzymał od swojego lekarza...wszystko jedno:dermatologa czy internisty skierowanie na badanie tarczycy?
Jakze niewielu lekarzy stara sie chociazby w najmniejszym stopniu poinformowac swoich pacjentow ze łuszczyca czesto wspoldziala nie tylko z watroba o ktora nalezy szczegolnie dbac,nie tylko z jelitami ktore nalezy oczyszczac i nie tylko z nerkami ktore takze moga zle funkcjonowac ale w przewazajacej czesci z TARCZYCA.
Posród nas jest dosc duza grupa osób ktora nigdy nie robiła podstawowych badan tarczycy Tsh o hormonach tarczycy T3 i T4 nawet nie wspomne....a jest to badanie bardzo istotne.Wazna rzeczą jest takze to że czasami Tsh nawet T3 i T4 moga byc prawidlowe lub na granicy...wtedy czesto zaprzestaje sie dalszego diagnozowania i tu tkwi bład...nalezy dokładnie zbadac tarczyce czyli:wykonac podstawowe badania:
1.Tsh-skierowanie daje rodzinny
2 hormony T3 i T4-sa platne(około 25zł kazdy.....ale endokrynolog moze zlecic na NFZ)
3.USG
zE WSZYSTKIMI WYNIKAMI UDAC SIE NA KONTROLNA WIZYTE DO ENDOKRYNOLOGA
Czesto w badaniu USG widac ze tarczyca jest powiekszona lub są na niej guzki.Spokojnie...prawda taka ze bardzo duzo ludzi je ma chodzi oto tylko aby posiadac wiedze ze sie TAKIE GUZKI ma i byc pod opieka lekarza endokrynologa.
Lekcewazymy wiele symptomow:
-częste uczucie zimna
-uderzenia goraca(nie w fazie klimakterium)
-pocenie nocne-dosc obfite
-pomimo malego apetytu przybieranie na wadze
-pomimo wzmozonego apetytu chudniecie
-jezeli jakas dieta stosowana bardzo rygorystycznie,cwiczenia fizyczne dużo ruchu a malo weglowodanow -nie daja efektow chudniecia toTO JUŻ JEST JEDEN Z SYGNALÓW ZABURZONEJ GOSPODARKI HORMONALNEJ
....sama choruje na tarczyce bardzo wiele lat...miałam kiedys madrego lekarza ktory podczas diagnozowania wyszukiwał drogą eliminacji wszelkie niedoskonalosci w organizmie...mam wole guzowato-jamiste,powiekszona tarczyce,10 guzów na obu platach...ale to już efekt mojej niefrasobliwosci....po zdiagnozowaniu i upewnieniu sie ze nic mi nie grozi ...zarzucilam leczenie na 15 lat....teraz mam wiecej problemow a i tak szczescie ze nic sie nie uzłosliwiło.Na moim przykladzie uwrazliwiam was ...dbajcie o siebie,mlodosc ma swoje prawa ale podchodzmy madrze do wszelkich schorzen:NIESTETY NIE DZIALA NIC NA ZASADZIE SAMO WLAZŁO SAMO WYJDZIE.
pS
odpowiem na wszelkie pytania,podpowiem ale od diagnozowania sa lekarze specjalisci [/b]
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Pią Lis 04, 2011 4:46 pm
Ja dość często podczas brania leków miałem robione badania na wątrobę z krwi, czy leki nie niszczą mi wątroby - wszystkie wychodziły dobrze, co do usg (jamy brzusznej) miałem robione jakieś rok temu - też ok, ale tarczycy nie miałem badanej
Mój syn ma niedoczynność tarczycy. Zdiagnozowana we wczesny stadium. Guzków brak, leki będzie brał do "późnej emerytury" tak powiedział endyrynolog. Po 6 m-cach przyjmowaniu leków poziom TSH wyrównany. Ja po poczytywaniu forum mam sie wybrać do lekarza, by zbadać poziom TSH, jakoś nie mogę się wybrać Czasami lekarz pytał sie czy czasami nie mam tarczycy bo wole szyjne mam powiększone, ale jakoś nigdy nie zaproponowano badania. A teraz to już się wystraszyłam. Po niedzieli gnam do lekarza.
Raz byłam w klinice dermy w Poznaniu przebadali mnie ginekologicznie laryngologicznie ale nie na tarczycę
_________________ Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Lis 04, 2011 7:59 pm
Pisze o sobie napewno nie z zamiarem straszenia a raczej zwrocenia uwagi ze tarczyca w naszej sytuacji jest ważna.Najczesciej tak robimy ze uwazamy ze jak nie bedziemy mowic czy myslec to problemu nie bedzie ...niestety wlasnie dla spokoju trzeba sprawdzic i w razie potrzeby leczyc.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
super Szater, że o tym wspominasz! niestety lekarz pracujący w państwowej służbie zdrowia rzadko kiedy wypisuje skierowanie na takie badania... ja się kiedyś spotkałam z sytuacją, że przy podejrzeniu o żółtaczkę nie chcieli mi wypisać skierowania w przychodni na aspat i alat i usg wątroby bo to byłoby za drogie i przychodnia nie może tyle wydawać na jednego pacjenta...
_________________ Wzniosę toast by Twój splin, zniknął wcześniej niż mój zapas win
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lis 08, 2011 7:33 pm
Kochani jestem po kolejnej wizycie u endokrynologa(nie wiem czy wspominałam ale wszelkie schorzenia tarczycy należy miec pod obserwacją i kontrolą)
Jestem szczesliwa bo....no wiadomo niby sie pilnuje ale zawsze człowiek taki niepweny.Wyniki bardzo sie poprawiły,unormowało sie Tsh-zaczynałam od -0,126!!! teraz mam 1,450 cudnie prawda?Guzki nie rosną,tarczyca tez trzyma sie w normie(tej swojej oczywiscie bo nie jest ona normalna-ma objętosc 3-krotnie wyższą ) nie rosnie ....wiec już wygrałam.
Kochani dziele sie z wami takimi wiadomosciami ,moze bardzo osobistymi ale naprawde chce wam pokazac że chora tarczyca to nie wyrok.Błędem jest siedzenie i udawanie ze nic sie nie dzieje.Moja tarczyca zostala przeze mnie zostawiona sama sobie przez 15 lat i narobiłam sobie ambaransu....ale poszłam po rozum do głowy i....zaczęłam leczenie.
Ludkowie mili naprawde uwierzcie mi warto sprawdzic ten organ....to naprawde kwestia 100 lub 150 zł ale warto.Załuje tych straconych lat ale jezeli moja historia przemówi do kogokolwiek to już bede szczesliwa!
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Witam cie kochana szater teraz tobie należą się slowa otuchy i pocieszenia. Wszystkim próbujesz pomagac, doradzać, współczuć teraz nasza kolej aby podtrzymywać cię na duchu. Jesteśmy z tobą, głowa do góry.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lis 08, 2011 9:48 pm
Kasiuniu moja kochana jest dobrze...naprawde...jestem szczęsliwa ze tak sie to skonczylo i że....już nie tyje...bo to też był ogromny problem przy chorej tarczycy i chorych stawach o kregosłupie przez grzecznosc nie wspomne. Kasiu raz jeszcze dzieki za dobre slowa
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
witaj
jak dawno nie mieliśmy okazji porozmawiać... a tu trafia się akurat temat który mnie poważnie interesuje z racji osobistych problemów z tarczycą , chciałem zapytać co Ty lub forumowicze sadzą na temat biopsji guzków ...czy należy robić ją gdy guzek ma np.5-6 mm czy zostawić w spokoju ? Bo ja zetknąłem się z różnymi "szkołami" jedni mówią zostaw bo raz ruszone potrafią się powiększyć drudzy sprawdź...- mówię tu o lekarzach -każdy z nas może dojść do takiej chwili gdy trzeba będzie podjąć tą decyzję gdyby okazało się że coś jest nie tak z tarczycą, miałaś-mieliście podobny problem? Jeśli tak to jaka była decyzja ?
cześć gosiaczek... witam wszystkich znajomych i nieznajomych
Ja miałam wykryte guzki 16 lat temu nie poddałam się biopsji z powodu innych poważniejszych operacji do dziś nic się nie dzieje wyniki w normie.Nie pamiętam dokładnie rozmiarowo chyba podobne do twoich poszukam tamtych wyników to napisze.
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Gru 05, 2011 8:30 am
Moja diagnoza padła też wiele lat temu,zostawiłam...mało ze leczenie to jeszcze kontrole...to co wyhodowałam to masakra.Guzków mam obecnie 10,niektóre maja 2,5cm na 2,5cm.Z czterech najwiekszych mialam robiona biobsje ale....tylko na uporczywe żadania mojego brata onkologa.od dwóch lat ponownie jestem pod scisła kontrolą lekarza endokrynologa.jestem dobrze ustawiona lekami,tarczyca w całosci powiekszona-pojemnosc 3x wieksza niż normalna,wole rosnie wewnatrz!uciska na tchawice,czasem ciezko oddychac.Guzki sa pod kontrolą-doktor ma USG-DOPPLEROWSKIE wiec nie było potrzeby robienia biobsji-widzi dokladnie -pokolorowane guzki i moze stwierdzic jakie sa i czy są RAKOWE.Dopiero gdy sa jakies niepokojace kolory to doktor kieruje na biobsje-w prywatnym gabinecie koszt -4 guzki-300zł ale mozna tez na NFZ.
NIE WOLNO ZOSTAWIAC ANI NAMAWIAC NIKOGO DO ZAPRZESTANIA LECZENIA TARCZYCY!
Guzki na tarczycy maja własciwie wszyscy ktorzy przezyli Czernobyl-jak to mowi moj pan doktor-o takim wlasnie tytule naukowym-doktor nauk medycznych.Guzki najczesciej maja kobiety-kiedys nie było aparatow i nawet o chorobie nie wiedziały.Cokolwiek jest w organizmie a jest nie tak powinno byc badane i co jakis czas kontrolowoane.Wyniki prawidłowe Tsh,T3 czy T4...nie swiadczą o niczym-guzki mogą sie uzłosliwic nawet gdy maja kilka milimetrow.
PS
Biobsja to nic innego jak sprawdzanie czy guzek żyje:taki efekt mozna osiagnac poprzez własnie odpowiednie USG lub scyntygrafiie....czyli wprowadzanie izotopów do organizmu-tzw.kontrast i badanie pod specjalna maszyna która wyłapuje wszystkie życiowe punkciki na całej tarczycy-lekarz juz bedzie wiedział czy guzki zimne czy gorace
przeszlam wszystkie badania na tarczyce-biobsja jest....naj...bolesniejsza,nieprzyjemna,niefajna.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum