witam,
przez 30 lat żyłam sobie spokojnie, aż tu nagle, rok temu, narodziny długo wyczekiwanego synka ujawniły chorobę, o której nie miałam bladego pojęcia - mam łuszczyce zwyczajną.
Początkowo miałam tylko na łokciach, dostałam maść Lorinden A oraz Dermovate do stosowania na zmianę, po tygodniu ładnie zeszło, ale mała kropka pojawiła się na nodze - p. doktor powiedziała, ze mam to tez smarowac (jakby się coś noewgo pjawiło to tak samo), ze moze pojawic sie w głowie, przepisała jeszcze novate i do widzenia (pani nie ma czasu dla pacjentow, bo przychodzi spózniona i potem wizyta ekspres). No ale dobra, zeszło przecież... Niestety po jakimś czasie znowu wysypało mi łokcie, na nodze mam już 3 plamy, do tego na ramieniu ze 2 plamki i głowa zajęta... no to smarowałam znowu tymi maściami (prócz głowy) i postanowiłam poszukać innego lekarza. Dziś własnie byłam na wizycie i nie wiem co myśleć, dlatego przyszłam do was... pani doktor powiedziała, ze dermovate i novate to to samo i są to bardzo silne leki niepotrzebne przy mojej tak "łagodnej" wersji łuszczycy i że w ogóle nie działa na łuskę, no i że bez sensu... o Lorinden A powiedziała, ze ta maść może być, ale jest 'starej generacji', ona stosuje leki nowej generacji i przepisała mi Diprosalic maść i płyn na głowę do tego szampon SVR Xerial P i za 10 dni do kontroli. Myśle sobie fajna babka, że nie pochwala takich mocnych sterydów na początek, po czym grzebie w necie i co się okazuje? że to co mi przepisała też jest w I grupie według STOUGHTONA ;/ i nie wiem co mysleć, co robić? no bo skoro mam łagodną wersję łuszczycy to po co od razu takimi mocnymi sterydami atakować? nie wiem, nie znam się, mam nadzieję, że pomożecie, podpowiecie co robić, bo nie ukrywam, że się trochę podłamałam tym wszystkim...
ale się rozpisałam, a miałam się tylko przywitać
pozdrawiam
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Sty 11, 2012 9:51 am
Nie bede sie wymadrzac...jest spis sterydow...poczytaj.Zdaje sobie sprawe ze kazdy z nas kiedys zaczynał i był dokładnie w twojej sytuacji .Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba i co najgorsze ...już zostanie na wieki.Łuszczyca jest nieuleczalna,niezakazna-w zaden mozliwy sposob...moze byc dziedziczona ale wcale dzieci nie musza zachorowac.potrafi pojawic sie w kazdym własciwie wieku i w dziecinstwie ,młodosci,dojrzałosci, po 45 roku zycia a takze po 70.im pozniej tym jest łagodniejsza.jest wiele jej odmian,róznie sie tez je leczy.Na forum jest sporo wiadomosci koniecznie sie z nimi zapoznaj,w razie potrzeby pytaj.Pamietaj to ile posiadamy wiedzy o naszej chorobie jest naszą bronia wobec bezmyslnosci lekarzy,stosujacych tylko sterydy.Znamy duzo innych form walki:
-dziegcie
analogi wit D3
-metody całkiem naturalne-np.papka drozdzowa na skore głowy,
-zioła i kapiele
-oczyszczanie organizmu i wiele innych rzeczy.
Witam na forum i zycze miłaj lektury...w razie watpliwosci pytaj zawsze jest tu ktos kto ci pomoże....
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
dzięki, poczytam
i na pewno będę pytać, a pytań mam mnóstwo, bo prawie nic o tej chorobie nie wiem, nikt w najbliższej rodzinie na to nie chorował...
no i przyznam się, że początkowo trochę zbagatelizowałam problem, bo nie zdawałam sobie sprawy jak poważna może być ta choroba... na dodatek do głowy by mi nie przyszło, że maści, które miałam/stosowałam to są silne sterydy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum