Wysłany: Nie Sty 29, 2012 2:38 pm Moje zycie z luszczyca
Witam Was Wszystkich!
Bardzo fajnie, ze jest takie forum:) zawsze to dodatkowe wsparcie.
Ja mam luszczyce od 5 roku zycia, czyli juz 13 lat...czuje jakbym ja miala od zawsze. Ta choroba strasnie utrudnia mi zycie, pewnie tak jak Wam wszystkim.
Za malucha jeszcze jakas specjalnie nie przywiazywalam uwagi do tej choroby, byla bo byla, ale co mnie to obchodzilo, liczyla sie tylko zabawa,heh. Niestety tak bylo do czasu zanim zaczela sie szkola, choroba stala sie widoczna dla mnie kiedy inni ja zauwazyli...zaczely sie glupie pytania typu: "co Ci sie stolo?" czy "co ty masz na rekach?" itp. Od tego czasu niechcialam jej miec i strasznie zaczela mi przeszkadzac, chcialam poprostu wygladac jak inne dzieci.
W tym momencie w moim zyciu pojawila sie katorga, wieczne smarowanie, rozne kuracje, ciagle wizyty u dermatologa...ech. Nieraz zamiast bawic sie na dworze z innymi dziecmi, musialam siedziec w domu wysmarowana roznymi swinstwami, najgorsze ze i tak nie wiele pomagaly. Pamietam jak nie raz mama smarowala mnie na noc, i jak bardzo pragnelam sie obudzic i miec czysta skore, no ale niestety nigdy tak sie nie zdazylo.
Teraz po tylu latach meczrni z luszczyca, nauczylam sie chyba zyc z ta choroba, a nawet jestem szczesliwa, ze mam tylko to, a nie jakas gorsza chorobe czy niepelnosprawnosc.
Zaczelem stosowac tylko oliwki i mocno nawilzajace balsamy, a takze solarium:) Nie powiem, bo naprawde pomaga i to bardzo...Ale, bo zawsze musi byc jakies "ale", dalej tkwie w zamknietym kole, co sie troche podkuruje, robie przerwe w solarium, to plamy znowu wychodza....zycie.
Karolina
Witam
Karola - z matematycznego punktu widzenia, to nijak mi się nie zgadza Twój wiek z ilością lat choroby. 5+13=18 chyba że nie przeczytałem ze zrozumieniem .
Życzę cierpliwości, systematyczności - będzie dobrze.
pozdrawiam
Romano
Haha matko faktycznie, heh. Ja poprostu caly czas czuje sie jak 18-nastka... A tak powaznie, to juz 18 lat choruje na to wstretna chorobe...:( Sorki za blad, zdaza sie najlepszym...:P
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sty 30, 2012 8:58 am
Witaj Karola.....aby skóra zachowała swoja swiezosc i ładny wyglad.....to raczej niekoniecznie potrzebne solarium musisz sobie znalesc cos alternatywnego...moze jakies zioła,sól do kapieli.Solarium bardzo niszczy skóre...nie wspominajac o zmianach nowotworowych.Powodzenia
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Witam
SUPER Karola że czujesz się na 18 lat , ale dalej mi nie pasuje 18 + 5 = 23.
Najważniejsze że karnawał można i można a wiek nie ma żadnego znaczenia.
pozdrawiam
romano
Romano rocznikowo sie zgadza...
Szater sol morska w moim przypadku tez moze byc swietnym pomyslem.. Kupie jak najszybciej i wyprobuje... Z dwa lata temu bylam nad Morzem 2 miesiace i wrocilam bez sladu luszczycy...:) a solarium to spokojnie, nie chodze az tak czesto zeby se zaszkodzic..:) Musze pomyslec tez moze o dicie dla chorych dla luszczyce, moze akurat.... Próbowal ktos?:)
jeśli miałaś na myśli 'dietę', to ja próbowałam 2 lata temu - w połączeniu z ziołami wszystko zeszło w ciągu miesiąca! dziś z kolei rozpoczął się trzeci tydzień mojej głodówki... czekam na efekty, zmiany same bledną, niczym się nie smaruję. ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum