moze sprobuj naturalnymi np. okladami z zielonej herbaty? (zaparzyc odcisnac i przylozyc na luske - zawinac czyms zeby nie schlo za szybko)
Dzięki za odpowiedź . Nigdy tego nie próbowałem wcześniej . A Ty ? To jest sprawdzony sposób przez Ciebie ? Czy tym sposobem zdejmę łuskę do samej .. ?
to sposob daro - ale sprawdzilam na sobie tez i kilka osob tez sprawdzilo - proboj po prostu roznymi srodkami - pani ł ma to do siebie ze jest kaprysna
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
to sposob daro - ale sprawdzilam na sobie tez i kilka osob tez sprawdzilo - proboj po prostu roznymi srodkami - pani ł ma to do siebie ze jest kaprysna
Dzięki !
Zgadza się . Pani Ł jest bardzo kapryśna .
Jesli mam być szczery to pogodziłem sie z nią .
To tak jak Wyznać sobie miłość i szacunek po części ..
Z drugiej jednak strony chciałbym wiedzieć co ją uszczęśliwia , a co jej szkodzi ?
Kto by nie chcial jednak ona taka malpa ze u kazdego reaguje inaczej .Moja troche rozpracowalem i pigment Castellani rano przed mascia borno ...salicynowa potrafi skorupe zdjac ladnie z niej .Pigment brudzi itd ale malpa stopniowo ucieka .
A już myślałam, że tylko mi ta piekielna łuska nie schodzi...
Zrobiłam tak jak Tygryska radziła, na cienką łuskę nałożyłam cygnolinę. Po tygodniu kuracji, widać lekką zmianę, więc działam z optymizmem dalej Później będę musiała się za głowę wziąć, czuję ze będzie gorzej z tą łuską..
Przy okazji mam pytanie. Wszędzie czytałam i słyszłam, że cygnolina bardzo brudzi i trzeba przygotować pościel i ręczniki na straty. Przyznam, że trochę się tego bałam. Tymczasem moja maść nie zostawia żadnych sladów! Śpie w starym, czarnym T-shircie i nawet on raczej się nie odbarwił, a o pościeli nie mówiąc.
Nie, żeby mnie to martwiło , ale ciekawi po prostu. O co więc z tym brudzeniem chodzi? Może to zależy od stężenia?
tydzien to troche krotko ale wazne ze widac zmiane to dopinguje do dalszego leczenia
na temat cygnoliny szater chyba jest najbardziej na biezaco - wrocila ze szpitala to moze sie wypowie
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Lut 27, 2012 9:16 am
Ja raczej na Dermatologii nie bywam,skórna lecze sobie sama według zalecen lekarzy lub swoich własnych pomysłów w szpitalu lecze ŁZS-Łuszczycowe Zapalenie Stawów-to troszke inna i gorsza bajka
Co do cygnoliny-jej zadaniem jest wypalac zmiany-toteż nie ma obcji aby nawet najmniejsze stezenie tego nie robiło,zmiany na skorze wystapia po odpowiednim czasie stosowania,systematycznego nakladania masci na te same miejsca.Posciel i reczniki.....zobaczysz roznice po praniu.Plamy zrobią sie brazowe,fioletowe,sine w zaleznosci od ilosci masci ktora w dane miejsce sie dostala.Posiel ,reczniki-beda nie do normalnego stosowania-tzn. gosciom ich nie podasz
Im wieksze stezenie tym trzeba ostrozniej....wszystko czego sie dotkniesz i posmarujesz mascią bedzie zniszczone:meble,kanapy,ksiazki itp
PS
gdy problem jest z łuska to dobrze zastosowac cygnoline z salicylanem w składzie
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Z powodzeniem stosujecie Cygnoline, a mi lekarka odbąknęła, jak zapytałem o cygnoline, że u mnie nie ma zastosowania czy coś podobnego. Niby jak mam to rozumieć? Mam normalne zmiany łuszczycowe na głowie przecież
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Mar 17, 2012 1:40 pm
Widac pani lekarz niekoniecznie ma jakies podstawowe wiadomosci odnosnie stosowania czegokolwiek innego jak sterydy ...cygnolina od zarania wieków była podstawowym lekiem na łuszczyce...na skóre głowy jest cygnolina w płynie...
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Mar 17, 2012 6:37 pm
Cugnoline moze wypisac ci tez twój rodzinny.oczywiscie podam ci przykladowe receptury na masci ale jedna uważam ze to lekarz dermatolog powinien zlecic zastosowanie odpowiedniego stezenia cygnoliny:
Jest to zwykła cygnolina zmieszana z wazeliną.
Cygnolini 0,10 | 0,15 | 0,20 | 0,25 | 0,50 | 0,75 | 1 | ....to oczywiscie sa stezenia %
Vaselini ad 100
Ten zestaw jest najprostszy-konieczna jest przed leczeniem tym zestawieniem -masc salicylowo-siarkowa-ona zlikwiduje łuske lub taki skład:
Cygnolini XX
Ac.Salicylici 10,0 | 5,0
Lanolini
Vaselini fl.ał ad 100,0
XX-tu nalezy wpisac odpowiednie stezenie cygnoliny-przy tym składzie już nie musisz stosowac masci złuszczajacej
Na głowe najprostszy skład to:
Cignolini o,10% / 0,15% /0,18%
Collodium elast. ad. 100,0
i na głowe z salicylowym kwasem:
Cignolini 0,10 / 0,15% / 0,18%
Ac salicyl. 1,0
Spir. vini 30
ad 100,0
m.f susp
Tyle wiesci na poczatek...proponuje poczytac dokladnie co napisalam do tej pory o stosowaniu cygnoliny.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Stosuję kurację cygnolinową 4 tydzień, jestem na drugim stężeniu (0,5%). Jako, że rezultaty póki co są zachwycające (aż się boję, czy to nie za szybko-jedna zmiana zeszła już całkowicie! ale nadal smaruje), postanowiłam zostosować ją również na głowę.
I tutaj hit- moja dermatolog nie słyszła o takiej możliwości i nie wiedziała jak ją przepisać
Zna tylko jedną maść na skórę głowy, a jako, że nie moge jej nigdzie dostać, to wg niej zostały mi tylko sterydy. Jako, że mi ich nie poleca, nie ma dla mnie rozwiązania i powiedziała ze mi nie pomoze Załamka z takim poziomem wiedzy.
Skorzystam z wiedzy Szater i poproszę innego lekarza a receptę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum