przez grudki rozumiesz zgrubienia skóry tram gdzie mamy te plamy łuszczycy no troche zniknęły, poprostu sie złuszczyły ale tez nie do końca.....w zasadzie to poprostu na tyle złapały opalenizny że trzeba było sie nieźle przypatrzyć żeby zobaczyć że w tym miejscu mam łuszczyce a w tym normalny kawałek skóry....
co do tabletek to weź pod uwage że brałam to z 10 lat temu a od tego czasu cała otoczka naświetlania mogła sie zmienić. Przecież naukowcy i lekarze ciągle coś badają, ulepszaja i działają żeby nam pomóc.... tak myśle tzn. ta nadzieja mnie trzyma przy życiu
więc pewnie teraz już tych tabletek brać nie trzeba, skoro Ty ich nie dostałaś
spróbuj papki z drożdży, mi pomagała wielokrotnie przepis na to coś był juz tu pisany (Ewa jest ekspertem )
Buziolki
I mam jeszcze jedno pytanie. Czy mając ł. mozna smarowac skórę balsamem np. z Garnier? Czy muszą byc to jakies specjalne?
ja smaruje oliwką dla dzieci chociaz ostatnio sie przekonałam do oliwkowego masła do ciała ziaja..... naprawde porządnie nawilża, a pod tym względem moja skóra jest potwornie oporna
oliwka do ciala jest b. dobra a balsam garniera jest niewiele gorszy! ogolnie stosuje teraz ten czerwony co wieczor a rano sie oliwkuje i widze poprawe stanu skory na nogach
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Pon Mar 24, 2008 9:30 am
Czy ktoś tą papkę z drożdży stosował na dłonie, bo na moje dłonie już nic nie działa i wogóle co ta papka powoduje, tzn zejście łuski czy poprawę stanu łuszczycy??
To dobrze, bede smarowac obkładam nogi liśćmi z herbaty, faktycznie ta łuska jest inna. Zchodzi. Jesli macie jeszcze jakies inne sposoby na szybszą walkę z tą chorobą, to piszcie!:) ja narazie nie mogę nic poradzic, bo sama nie jestem jeszcze doświadczona. pozdrawiam
rob sobie kapiele w sodzie oczyszczonej opakowanie wsyp do wanny i ze 2 min w tym siedz albo polewaj cialo albo w szklance w letniej wodzie przegotowanej i polewaj chore miejsca co dwa dni, stosowalam siemie lniane ugotowalam dwie lyzki i w pustej wannie ja mam prysznic wiec pod prysznicem po kapieli smarowlam sie tym siemieniem i 2Omin trzymalam pozniej splukac i natluscic i folie spozywcza na noc owinac i tak dziennie
pozdrawiam
Wiecie co? Robię sobie te okłady z herbaty zielonej. Faktycznie widać różnicę:) Łuska znika. BYłam dziś na lampach, lekarka oglądnęła mnie i stwierdziła, że grudki są już płaskie!:) pytam czy w takim razie widać jakąś poprawe, to powiedziała, że lekka poprawa jest!:):) bardzo sie ucieszyłam:) oczywiście dalej bede sie smarowac;) dziękuję Wam za rady:) pozdrawiam:)
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 4:15 pm
Lena08 ja ją stosowałem dość długo, dlatego udało mi się zaleczyć piszczele pokazane na zdjęciach, po zastosowaniu okładów smarowałem się później maścią, dzięki temu zaleczyłem się na jakiś okres.
Pozdrawiam i życzę udanej kuracji - oby z jak najlepszym efektem
Wiek: 39 Dołączyła: 11 Mar 2008 Posty: 16 Skąd: cz-wa
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 7:24 pm
hej a co mozecie polecic na dlonie, ktore chyba poparzylam cygnolina (chodze tez na naswietlania) w niektorych miejscach sa przekrwione Czy zajdzie to z czasem czy tylko nawilzac bo chociaz cygnolina mi pomaga to na rece juz jej nie zastosuje, nie ma mowy. Lekarka przepisala mi na to Diprosalic (steryd) - tez odpada. Teraz nalozona mam jakas masc chlodzaca od pielegniarki (nie wiem co to) skora nie jest juz sciagnieta, ogolnie jest ok. Podobnie dziala wazelina
Macie jakies sprawdzone metody
pozdrawiam
Ilona ja mam ł. ale nie jestem doświadczona tak bardzo jak niektórzy tutaj, poczytaj posty i dowiesz sie co jest dobre na zaleczenie tego świństwa:) ja robię okłady z zielonej herbaty i mi to pomaga:) chodze tez na lampy, stosuję maści i pilnuję sie zeby sie nie przeziębiac:) pozdrawiam:)
hej a co mozecie polecic na dlonie, ktore chyba poparzylam cygnolina (chodze tez na naswietlania) w niektorych miejscach sa przekrwione Czy zajdzie to z czasem czy tylko nawilzac bo chociaz cygnolina mi pomaga to na rece juz jej nie zastosuje, nie ma mowy. Lekarka przepisala mi na to Diprosalic (steryd) - tez odpada. Teraz nalozona mam jakas masc chlodzaca od pielegniarki (nie wiem co to) skora nie jest juz sciagnieta, ogolnie jest ok. Podobnie dziala wazelina
Macie jakies sprawdzone metody
pozdrawiam
chyba już pisałam coś na temat cygnolina + naświetlania.... to może doprowadzic tylko i wyłącznie do oparzenia, niestety... skoro jest poparzone to teraz jedynie natłuszczanie i zero innych maści na te ręce, smaruj się oliwka albo jakimś tłustym kremem (np. nivea) aż do momentu ustapienia objawów poparzenia..... nie ma sensu tak podraznionej skóry traktować teraz maściami
ale wszystko wróci do normy, tylko musisz troche poczekać... nic sie nie bój.... będzie dobrze
A ja mam jeszcze jedno pytanie. Jesli ktoś z Was chodzil na lampy, to jak wygladało leczenie? Chodzi mi o to jaką barwę przybierały te plamy ł. Bo mi sie takie czerwone robiły, potem lekko brazowe. A koncowy efekt jak wyglada?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum