Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 11:22 am Skuteczny sposób na łuszczycę
Zarejestrowałem się na tym forum, tylko i wyłącznie po to, żeby wrzucić tutaj ten link.
Na pewno komuś się przyda. Jest tu dokładnie opisane co wywołuje łuszczycę i jak jej się pozbyć. Nie jest to żadna reklama bo nikt w tym wątku niczego nie sprzedaje i niczego nie wciska. Miłej lektury i zdrowia życzę.
Czytam te stronki już ok.roku i z wieloma poglądami" tam" się zgadzam a niektóre z nich przetestowałam na sobie już dużo wcześniej zanim tam trafiłam...... z dobrym skutkiem.
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 1:02 pm
mam takie malutkie pytanko:
...te nasze maluszki co to sie z łuszczyca na swiat pojawiaja to te niedrozne jelita kiedy załapuja?...w łonie mamusi czy jak?
Cos z jelitami napewno ma sie narzeczy ale pewników przy łuszczycy nie ma zadnych...a co z ludzmi dozywianymi pozajelitowo(tacy tez maja łuszczyce ) otrzymuja specjalinie przygotowane preparaty i zywnosc zdrowa nie zadne smieciowe jedzenie a pomimo tego zmiany łuszczycowe sa
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Czytałam już kiedyś na ten temat, ale mam sporo wątpliwości. Po pierwsze, może mi ktoś wyjaśnić, jakie badania zostały przeprowadzone, że wykryta została "nieszczelność tkanek, powodująca wydostawanie się toksyn"? Przepraszam, ale takie teorie bez jakiejś podstawy badawczej są dla mnie... mało wiarygodne. Tkanki same w sobie nie są hermetyczne, wypada dodać, a toksyny z przewodu pokarmowego są przecież wchłaniane - razem ze składnikami odżywczymi - do krwi i tą drogą transportowane do miejsc, gdzie są metabolizowane lub kumulowane oraz wydalane na zewnątrz... A zapach potu zależy nie tylko od ilości zawartych w nim związków toksycznych...
Dwa lata temu pomagałam znajomej w referacie o grzybicy i trafiłam na mnóstwo stron z podobnymi informacjami. Że wszystkiemu tak naprawdę są winne są grzyby Candida i ich działalność w jelitach, że Candida jest odpowiedzialne za alergie, bóle głowy, złe samopoczucie, depresję, problemy żołądkowe, teraz jeszcze za łuszczycę, jeszcze tylko gradobicie pozostaje... i że trzeba oczyścić organizm, a wszystko wróci do normy. A przy tym proponowano diety, które ten organizm tak naprawdę nieźle wyniszczały...
Jestem za zdrowym sposobem życia i za sezonowym oczyszczaniem organizmu - jak najbardziej wychodzi to na zdrowie. Ale mieszanie do tego grzybów i nieszczelnych jelit jest dla mnie mocno wątpliwe, takie moje zdanie...
gosc [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 06, 2011 10:37 am
Alacandra a jakbyś na ten problem zerknęła tak: jeżeli nasza ł., to reakcja organizmu na zanieczyszczenie/zatrucie, tak ogólnikowo; czyli przy szczelnym układzie oczyszczania go, nie powinno takie cóś zaistnieć, tak? Czyli musi gdzieś na drodze: wątroba, nery, jelitka być dziura, przez którą to dziadostwo ucieka?
Mój tok rozumowania, może niekoniecznie w stronę toksyn biegnie ale: od bardzo dawna uciekają mi gdzieś elektrolity. Pomimo stałej suplementacji, ba, nawet wlewów dożylnych, ledwie dolne granice normy jestem w stanie osiągnąć, czyli gdzie toto jest?
Co do grzybów i robali: raz na jakiś czas robię oczyszczanko, tak dla czystości sumienia, i z uwagi że w domciu są zwierzaki, i więcej sobie nimi głowy nie zawracam Pozdrawiam
Moim zdaniem, jeśli łuszczyca rzeczywiście miałaby być reakcją na jakieś wybitnie duże stężenie toksyn w organizmie, to raczej dlatego, że organizm nie za bardzo potrafi się oczyścić sam z siebie... Łuszczyca musiałaby być w takim przypadku fazą, gdzie organizm jest już tak zawalony toksynami, że musi przekazywać je do skóry, bo tradycyjne drogi oczyszczania okazały się zawodne.
Teoretycznie, organizm powinien radzić sobie z toksynami najpierw przez reakcje w stylu: przewlekły kaszel, katar, wzmożone pocenie się, generalnie przez wzmożenie wszystkich procesów, które są skupione na wydalaniu. Skóra to raczej jedna z ostatnich "desek ratunku", jeśli chodzi o magazynowanie i usuwanie toksyn (nie mówię tu o pracy gruczołów potowych i łojowych, ale o reakcji takiej, jak łuszczyca).
No i zresztą "toksyny" to bardzo szerokie pojęcie i wygodne. Czytałam parę artykułów, w których choroby, infekcje, alergie czy nawet nowotwory tłumaczone są obecnością toksyn, które zbierają się, kumulują, organizm nie nadąża z oczyszczaniem itd. Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, szczerze przyznam... bo na wszystkie te schorzenia zapadają w wielu przypadkach nawet małe dzieci, w których organizmach toksyny nie mogły się kumulować latami... a wielu ludzi odżywiających się byle jak, palących, pijących itd., których komórki powinny być teoretycznie zawalone toksynami, ma się zupełnie dobrze do późnych lat życia, bez sensacji w stylu łuszczycy... Więc dla mnie to teoria trochę naciągana.
Moim zdaniem, klucz tkwi w zwichniętym układzie immunologicznym - zastanawiam się nawet, czy to zwichnięcie nie jest spowodowane czymś w rodzaju wirusa, który miesza nam w organizmach. Ale biologiem nie jestem, więc mogę sobie gdybać...
Co do Twoich elektrolitów - jakieś konkretne, czy wszystkie hurtowo? Przyczyny mogą być różne i to nie chodzi o to, że elektrolity gdzieś "uciekają" - raczej chyba organizm nie umie ich zatrzymać w sobie i zwyczajnie je usuwa z moczem, z potem itd. A dlaczego organizm tak reaguje, to zagadka dla lekarza... Z tego, co wiem, problemy z tarczycą czasem takie perypetie potrafią powodować, albo problemy z nerkami.
gosc [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 06, 2011 2:37 pm
Nie wiem czy fazą czy tak zawalony, to jest raczej nie do sprawdzenia. Ale ja na podstawie swojego przypadku, mogę powiedzieć: doszło do jakiejś kumulacji niedoborów lub przerostów, że organizm zastrajkował, w moim pojęciu uruchomił gen ł. Zaszły w nim, jakieś tak niesprzyjające okoliczności, że poszło.... po całości mogę powiedzieć.
U mnie sprawdziło się chyba powiedzenie: dopóki dzban wodę nosił......
Jeżeli nie masz w sobie, w sensie nie odziedziczyłeś wadliwego genu, choroba- każda, ma nikłe szanse na swój bujny rozkwit. I tu jakby styl życia niewielki ma wpływ na przebieg wydarzeń, w odróżnieniu do tych chorób, które miałeś szczęście dziedziczyć.
W ł. bardzo ważną rolę pełnią wszystkie organy oczyszczające organizm, i to o nie powinniśmy szczególnie dbać, i na nie dmuchać, i wspomagać ich pracę najbardziej jak tyko potrafimy. To tu moim zdanie przyczyna naszych słabości- prawidłowa praca tych organów, ma przecież tak ogromny wpływ na tę naszą wadliwą immunologię.
Żeby doszło do zwichnięcia tej przysłowiowej immunologii, musiało coś się zadziać... niedobrego. Chyba że ją, taka wadliwą, odziedziczyłaś już w genach. Mój organizm walczył, dopóki miał siłę potem legł; niedobory były za duże. Tak na dziś to wygląda, w moim przypadku.
Przyczyn niedoborów u siebie szukam od dawna, na dziś, po prostu je uzupełniam z całą konsekwencją i systematycznością. One tym bardziej ważne u mnie, że pracę mojego serducha stymulują, ale spoko ogarniam; może właśnie dlatego, że już troszkę kumam: co i jak
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
gosc [Usunięty]
Wysłany: Sro Wrz 07, 2011 9:50 am
Nie musi oczywiście ale po głębszym wgryzaniu się w problem naszej ł., takie światełko się w głowie zapala: ł. jest oznaką złego funkcjonowania naszego organizmu: stanów zapalnych, nieprawidłowej pracy organów wewnętrznych a najczęściej kumulacji tych wszystkich złych czynników. To jakby już do mnie dotarło, i wysyp na skórze traktuję jako przyczynek do szukania: co tam w środku działa nie tak? bo jeżeli tam się już ł. rozgości, mogę mieć dużo większy problem, niż te plamy na ciele; na nie znalazłam już swój sposób i umiem zawalczyć
Polecam metodę leczenia rybkami Garra Rufa, sprawdzone i skuteczne leczenie łuszczycy i egzemy! Już jest w Lublinie www.fishspalublin.pl Warto spróbować i się przekonać!
Ja to sprawdziłam i jestem zachwycona efektami!
Jedną z bardziej skutecznych metod leczenia łuszczycy jest stosowanie produktów na bazie minerałów Morze Martwego. Morze martwe cudownie leczy wiele chorób, w tym właśnie choroby skóry, jak: egzema, łuszczyca, trądzik, atopowe zapalenie skóry. Wiem, że u nas produkty wykorzystujące zarówno wodę, sól, jak i błoto znad Morza Martwego mają produkty Dr Nona. Polecam Wam, bo wiem, że wiele osób zauważyło pozytywne efekty po terapii tymi kosmetykami.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 2:30 pm
takie informacje to lepiej do działu REKLAMA...
nie znam osobiscie nikogo kto stosuje kosmetyki Dr Nona.
dyskusje na temat tych kosmetykw i CEN!!! mozna poczytac:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum