Szater, poprosiłam znajomą lekarkę o cygnolinę według receptury, która podałaś. Miała duże watpliwości, twierdziła, ze jest tam błąd, w aptece też niestety.
Chodzi konkretnie o to:
Cignolini 0,15%
Ac salicyl. 1,0
Spir. vini 30 (czy tu są % czy co)
ad 100,0
m.f susp
Jeśli byłabyś mi wstanie pomóc to będę wdzięczna, jak nie to poszukam gdzie indziej.
Chciałbym już zacząć, bo mam istną śnieżycę na głowe
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Kwi 12, 2012 10:17 pm
Spir. vini to „Spiritus Vini” – duch wina czyli alkohol etylowy. Niejednokrotnie zdarza się, że lekarz wystawiając receptę na lek robiony, zapisuje alkohol etylowy bez podania jego stężenia.
Tu jest podane wszystko jak nalezy W recepturach Spiritus Vini” nazywany bywa Ethanolum i Aethanolum, z podaniem stężenia w stopniach (procentach objętościowych) (np. Ethanolum 95°, Aethanolum 95°)
Na recepcie jest napisane 30*
Nie jestem farmaceutą,nie jestem też i lekarzem dziwie sie ze oni nie znaja podstaw,skoro ja potrafiłam znalesc w internecie informacje to oni tym bardziej.Jestem laikiem poza tym nigdy nie stosowałam cygnoliny na głowe gdyż nie choruje na łuszczyce skory głowy,skład recepty podany jest na forach.Podaje ci linka gdzie mozesz przeanalizowac sprawe(tu jest tabelka zawierająca części wagowe etanolu 96* i wody, którą należy zmieszać, aby otrzymać roztwory o zawartości od 30* do 90* etanolu w temp 20 *C
Ile mogłam to pomogłam,podałam skład który ludzie stosują od lat....dlaczego u ciebie są problemy?nie mam pojecia.Moge ewentualnie sprawdzic jutro na forum internetowym u zaprzyjaznionych farmaceutów....odpowiedz moze byc jutro lub pojutrze....
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Przyznam, że ja jestem totalną ciemnotą, nawet tego nie analizowałam, dwie mądre głowy nie wiedziały, to stwierdziłam, że ja tym bardziej nie pojmę Chyba muszę się tym głębiej zainteresować. Chociaż pewnie za kilka latach będę już ekspertem
Jeszcze raz dzięki
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Kwi 13, 2012 4:27 pm
wcale nie czuje sie ekspertem ,to taki ukłon admina forum w moją strone medycyna była i jest moim konikiem,robie to co lubie i lubie to co robie,dziele sie wiedza i doswiadczeniem i co najbardziej niektórych dziwi ze cyt"Tobie sie chce tak ciagle i w kółko to samo powtarzac"...ano belfer to powołanie...milego pogłebiania wiedzy i prawdziwych przyjaciół,którzy zawsze wesprą cie swoja pomoca
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Przy okazji mam pytanie. Wszędzie czytałam i słyszłam, że cygnolina bardzo brudzi i trzeba przygotować pościel i ręczniki na straty. Przyznam, że trochę się tego bałam. Tymczasem moja maść nie zostawia żadnych sladów! Śpie w starym, czarnym T-shircie i nawet on raczej się nie odbarwił, a o pościeli nie mówiąc.
Nie, żeby mnie to martwiło , ale ciekawi po prostu. O co więc z tym brudzeniem chodzi? Może to zależy od stężenia?[/quote]
czyli nie tylko u nas te wątpliwośći - jak na razie żadnych start po cygnolinie , wszystko czyściutkie
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Kwi 27, 2012 9:03 am
a ja mam chyba Déjà vu bo wydaje mi sie ze wczoraj juz odpowiadałam na podobne pytanie....cos o recznik szło.... Czarny podkoszulek sie nie odbarwi,bo ona nie odbarwia a zabarwia.....
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Jestem po leczeniu w szpitalu, na początek jak jest łuska 2 dni maść salicylowa do zabicia łuski. Później cygnolina 1% na ciało i dermovate na głowę raz dziennie + naświetlania. Zamiast naświetlań może być solarium lub wychodzić na słońce zależy jak skóra reaguje. Niestety cygnoline 1% dermatolodzy niezbyt chętnie zapisują na receptę dostałem 0,1% (można na noc stosować), wziąłem ze szpitala trochę. Na 10-20 minut nakładam później zmywam i natłuszczam się maścią cholesterolową. Schodzi bardzo ładnie, małe przebarwienia na skórze.
Tak więc mój sposób leczenia jako 1,5 letni luszczyk:
Natłuszczać skórę jak najczęściej się da + raz dziennie cygnolina na chore miejsca. Głowa tydzień dermovate, później natłuszczanie (ja używam maści cholesterolowej) na ciało i głowę. Po 2 tygodniach czysto
Kil 4. 0,1% to najniższa cygnolina i nie polecam stosować na noc dlatego, że cygnolina działa TYLKO do dwóch godzin, później już nie, więc nie ma sensu katować skóry dłużej niż dwie godziny, bo to:
a) prowadzi do poważnych poparzeń
b) NIE DZIAŁA
I mówi Ci to łuszczyk z 18 letnim doświadczeniem
_________________ NIELEGALNY pasztet!
Problemy miały rany od broni palnej, siecznej i nie żyły. Trochę problemów zakopano w stodole.
Nie obrzucaj nikogo błotem, bo możesz nie trafić a sam się upaprzesz.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 1:27 pm
witam na forum kil4
Tak sobie czytam....na wejscie dostałes 1%cygnoline na całe ciało?
Dermowate na głowe+ naswietlania?
No własnie to dla mnie jest szok!
Jak wielokrotnie powtarzałam sterydy sa podstawa we współczesnym sposobie leczenia łuszczycy...wiec prosze sie na lekarzy nie wsciekac,nie podwazac ich kompetencji....oto przykład_wzór zachowania-leczenie szpitalne...a na głowe co? najsilnieszy steryd,na ciało 1% cygusia=wypalic i za pare dni wypis-czasy ,te dobre czasy gdy na oddziałach królowała cygnolina i dziegcie ....minęły bezpowrotnie widze
Bardzo bym ci była wdzieczna kil4 za dokładny opis jak stosowałes te zalecenia.Dlaczego zamieniono ci 1% cygnolinana 0,1% do domu....cygnolina ma to do siebie ze ciało sie do niej przyzwyczaja i zastosowanie tak niskiego,wrecz minimalnego stezenia po tak wysokim 1% stezeniu to powoduje ze szkoda sie smarowac...to wogóle nie zadziała
Chyba ze cos pomieszałes ze stezeniami.Jeszcze jedno to była:masc czy pasta ...
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Kil4 uważaj na derovate + naswietlania. Dermovate to silny steryd i plus naświetlania prowadzi do silnych przebarwien skóry czasmi juz nieodwracalnych.
_________________ Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Skóra głowy wróciła do normy po 9 dniach od początku leczenia, delikatnie widać przebarwienie. Skróciłem włosy, jutro lub pojutrze nie powinno już być widać różnicy. Myje ją 2 razy dziennie Polytarem. Dużo na słońce wychodzę dobrze na mnie działa. Ta cygnolina to maść jeszcze zostało pare placków na ciele ale jest z każdym dniem lepiej.
W bydgoszczy jeszcze pare miesięcy temu był duży oddział przyjmowali po 50 mężczyzn i 50 kobiet na leczenie. Teraz zamknęli i jest tylko po 10 więc wypisują bardzo szybko bo obłożenie jest bardzo duże. Wcześniej można było zostać do pełnego zaleczenia leżeć ok 4 tygodni i dłużej.
Poznałem parę osób i praktycznie wszyscy co byli z najprostszą łuszczycą i nie leczą się biologicznie przynajmniej raz do roku wpadają do szpitala.
U mnie nasila się głównie od alkoholu, przeziębienia, jeszcze powinienem zęby do końca doleczyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum