Osobiście walczyłam z Ł najdłużej pół roku a najkrócej 3 i pół miesiąca (ciągłej walki mam na myśli do kolejnego wysypu), no, ale każdy ma inny organizm. Powodzenia z walką, tylko nie przesadź ze sterydem, bo sterydy szkodzą. zaznaczam, nie czytałam całości tematu, nie wiem jakie sobie narzuciłeś metody
W każdym razie - POWODZENIA!
_________________ NIELEGALNY pasztet!
Problemy miały rany od broni palnej, siecznej i nie żyły. Trochę problemów zakopano w stodole.
Nie obrzucaj nikogo błotem, bo możesz nie trafić a sam się upaprzesz.
Chyba źle się wypowiedziałem.
Dla mnie zakończenie czasowe znajomości z Ł to brak walki z jej małymi odznaki na ciele.
Wiem to prawie nie możliwe być całkowicie czystym..
Miałem okres że nic na nią nie reagowałem przez parę dobrych lat bo pojawiała się i znikała w różnych miejscach.
Wreszcie pojawiły się pierwsze rezultaty walki z panią Ł.
Tam gdzie najsłabiej się zagnieździła pojawiają białe pola ale są miejsca gdzie jeszcze istnieją delikatnie wzniesienia i próbuje sypać łuską ostatnim tchem.
Dalej tylko na cygnolinie.
Pozdrawiam.
Nie jest tak słodko dostałem uczulenia , znając siebie po pierwszym opalaniu inaczej reagowałem naświetlaniu miałem krótkie uczulenie a teraz jest agresywne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum