Łuszczyca

[MaRta'S]

Witam, jakiś czas temu otworzono w Szczecinie salon, oto co piszą na stronie internetowej:

"Pierwszy w Szczecinie gabinet trychologii, prowadzony przez specjalistów wyszkolonych przez klinikę włosa w Szwecji. pomagamy zwalczyć łuszczycę, łupież, swędzenie, mocno przetłuszczoną skórę głowy, wypadanie włosów, łysienie plackowate, łojotok" Byłam tam na wizycie, gdzie pod jakiś specjalnym urządzeniem na monitorze komputera można zobaczyć zmiany na skórze głowy w bardzo bardzo dużym przybliżeniu.. i takie coś kosztuje (o ile dobrze pamiętam) 80 zł hehe trochę przesada po takiej wizycie, pani stwierdza jaką kurację zastosować, a kuracja wygląda następująco: nakłada sie na głowę jakieś mikstury, a następnie zawija się w ręcznik i naświetla się pod jakimiś lampami. Kuracja kosztuje 1200zł (120zł jedno spotkanie), chyba że chcesz zapłacić całość z góry to wtedy zniżą Ci do 1000 zł Zastanawiam się, czy warto na to iść? Co o tym sądzicie? Oczywiście pani w tym salonie zapewnia, że miała osoby z łuszczycą i zeszła ona całkowicie.. Najgorsze jest to, że nawet jesli chciałabym się zdecydować na tą kurację, to mnie na nią nie stać prosiłam już nie raz tatę o pieniądze, powiedział, że dałby mi je ale to pewnie nie ma sensu.. według niego, pomoże mi tylko bioenergoterapeuta a nie laki i kuracje

[anoil87]

jeśli chodzi o bioenergo terapeutów to osobiście jestem bardzo sceptyczna i szczerze powiem że bardziej wierze w osiągnięcia nauki, potwierdzone badaniami i zdobyte przez realny wysiłek ludzi, niż w jakieś ukryte moce..... ale do tego sie nie wcinam, oczywiście to prywatna sprawa każdego z nas

jeśli Cie stać na coś takiego to sie wybierz na kuracje, może akurat warto. Ja bym tak zrobiła napewno

[MaRta'S]

no właśnie, problem jest taki, że mnie nie stać, za bardzo ja właśnie zarabiam 1200zł więc tak wydać to na kurację i żyć cały miesiąc powietrzem to nie za bardzo nawet jakbym zaczęła odkładać po 200 zł, to zanim uzbieram to minie pół roku właśnie, najgorszy problem jest z moim ojcem, bo to nie jest problem dla niego dać mi te pieniądze, ale on ma fazę na bioenergoterapeutów, uzdrawiających księży itp.... i nie idzie mu przetłumaczyć, że ja wierze (tak jak ty) w osiągnięcia nauki... eh, on woli wydać te 1200zł na "księdza".. ma takiego jednego do którego jeździ (z moim młodszym bratem), bo ma problemy z sercem i twierdzi, że tylko on może mu pomóc też kiedyś z nim jeździłam tam raz w tygodniu, żeby sie przekonać "o co chodzi" i miałam nadzieję, że może pomoże.. ale NIC. Chyba jednak zacznę odkładać na tę kurację

[EWaa]

Nalezy zacząć od tego, ze luszczyca jest nie wyleczalna tylko zaleczalna i to nie zawsze na dlugo ; masci i sposoby domowe z zawijaniem recznikiem i ogrzewanie , bo te naświetlania to chyba nic innego jak nadanie ciepła na glowe , to mozna sobie samemu zrobic w domu i to za mniej niż1\10 tego co oni biora za wizyte, ale rozumiem ludzi którzy korzystają z usług taki gabinetów , nie moge natomiast zrozumiec ludzi którzy w tym pracuja ibogaca sie na nieszczęściu innych choc sami wiedza , ze nie moga napewno pomóc.

[HAIR-MED]

Witam wszystkich zainteresowanych..
Chciałabym sprostować wypowiedź MarRta's.
MaRta's.. napewno nie zapłaciłaś za pierwszą wizytę w gab. Hair-Med 80zł, ponieważ wizyta kosztuje 40zł a jeśli przyjdziesz z ulotką lub powołasz się na jakąś reklamę, która daje zniżki zapłacisz 20zł. Łuszczycy nie wyleczymy, ale są osoby, które uczęszczały na zabiegi, stosują preparaty w domu i od wielu miesięcy problemu na tą chwile nie mają lub jest o wiele mniejszy (mówimy tylko o skórze głowy, nie o całym ciele). Po nałożeniu "mikstury" nie nakładamy ręcznika i nie "naświetla się pod jakimiś lampami" tylko nagrzewa się głowę pod sauna i infrazonem. Jeśli przychodzisz po poradę, trzeba słuchać co mówią inni a potem wypisywać na forum bzdurki.
Pozdrawiam

[MaRta'S]

Niestety ale tyle zapłaciłam.. Tyle podobno kosztuje "zobaczenie" łuszczycy tym cudnym sprzętem powiększającym..albo po prostu ktoś mnie zrobił w konia. W ferie byłam we Włoszech w górach i powiem szczerze ze po powrocie zauważyłam ze nie mam już łuszczycy (we włosach), także myślę ze ten klimat w jakiś sposób mi pomógł