Witajcie. Mam 29 lat i od ponad 10-12 lat choruję na ł. Nie jestem w stanie podać leków, które stosowałem, ale podam zaraz te które stosuję obecnie. Ł mam na głowie, twarzy, ramionach, rekach, górnych partiach pleców, nogach, szczególnie piszczele i dolne części. Zmiany nie są ogromne, ale jest ich sporo. Mam silnie owłosione ciało co utrudnia leczenia. Ale to nieistotne. Już piszę na czym polega mój obecny problem.
Stosuję od lat silne sterydy (wiem, nie bijcie, czytałem forum i wiem, ale co zrobić). Sterydy stosuję z przerwami i na zmianę z innymi lekami. Chciałbym opisać jak teraz się leczę:
-głowa- Dermovate płyn, na zmianę z Squamax emulsja oraz Cerkosol i Cerkogel; ostatnio dostałem Xamiol; działa tylko Dermovate i Squamax, te dwa pozostałe raczej nie dają efektu; cały czas stosuję szampon Polytar na zmianę z Kerium i czasami Nizoral; moje pierwsze pytanie - czym zastąpić Dermovate (nic nie działa) i czym nawilżać skórę głowy po stosowaniu tych różności??
-twarz - Protopic; średnio działa, bo try dni smarowania i zanika, a potem po 1 dniu wraca, mam zmiany na brwi, przy nosie, przy uchu, w uchu, za uchem - drobne ale są;
-ciało - tylko Elosalic, nic innego nie działa; ostatnio dostałem daivobet, ale nie widziałem efektu; co mogę używać na ciało zamiast Elosalicu??
Tyle jeśli chodzi o leki. W zeszłym roku dostałem 1 raz maść robioną z cygnoliną 0,125 ale nic nie dała, musiałem wrócić do Elosalicu. Stosowałem też maści robione z salicylowym kwasem i z siarką, ale nie pomagały.
Myję się mydłem siarkowym, ale suszy strasznie. Nawilżam ciało Emolium emulsją oraz Dexeryl i Cetaphil.
Oczywiście nie używam Elosalicu cały czas, odstawiam na krótsze i dłuższe okresy, ale chyba nie muszę mówić co się potem dzieje...
W poniedziałek mam wizytę u dermatologa, więc jeśli macie jakieś sugestie to będę wdzięczny, może coś zaproponujecie i poproszę lekarkę o inne leki.
Cocois jest niedostępny, a Daivonex powodował szczypanie - tyle mi się jeszcze przypomniało, stosowałem je jakiś czas temu.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 10:48 am
Witam na forum
....i tyle słodzenia
Czytam przebieg twojego leczenia i rece opadaja....albo tak chaotycznie jestes leczony albo tak chaotycznie to wszystko podajesz
Stosujesz sterydy w tzw.ruchu ciągłym...jak widze...wiec teraz sytuacja nie jest łatwa i zeby cokolwiek osiągnąc nalezy naprawde zacisnąc zęby,bo czeka cie trudny okres.Sterydy spowodowały ze wszystko cokolwiek zastosujesz nie bedzie przynosilo widocznych efektów.Musisz przejsc ten tzw.okres odtrucia:czyli całkowicie bez sterydów-mozesz zostawic PROTOPICK na twarz i nic poza tym( a i na twarz radze poszukac jakiejs odmiany leczenia)
Gdy czytam ze ktos zastosował cygnoline o stezeniu dla niemowlaków 0,125% i mu nie zadziałało to......padam na pysk.Cygnolina to dobra stara metoda leczenie prowadzone nia dobrze i madrze daje niesamowite efekty-proponuje poczytac i sie zastanowic.
Zastosowanie stezenia tak niskiego nie mogło dac efektów zadnych niestety.
Mamy tez prodermine,która wróciła do łask i dzielnie walczy z łuszczyca(to ta sama grupa co COCOIS-dziegcie
Są analogi wit D3-DAIVONEX i angielski DOVONEX(mozliwy do kupienia na forach bez recepty)
Peelingi w soli z olejem,kapiele ziołowe,solne i insze nasze propozycje.
Sadze ze skoro dojrzałes do zmiany terapii to teraz musisz sie zastanowic co i jak,poczytac jak wyglada leczenie tymi srodkami i do dzieła.
Nie bedzie łatwo,niestety tak jest po stosowaniu tak długiego czasu sterydów,bedzie leczenie opornie szło,nie zostaniesz sam chetnie ci pomozemy ale.....no własnie sammusisz podjąc decyzje.Pozdrawiam
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiem, że czeka mnie dużo pracy, ale jestem gotowy się jej podjąć.
Myślę, że to co napisałem nie jest chaotyczne, tak wygląda moje leczenie. Nie używam dermovate więcej jak raz na tydzień, ale rzeczywiście używam go od miesięcy, a właściwie lat. Squamax usuwa łuskę, jest świetny. Gorzej z ciałem. To co radzisz - jakie stężenie cygnoliny byłoby dobre? Mogę zasugerować mojej lekarce, może wypisze mi receptę na robiona maść. A poza cygnoliną, to jaka maść zamiast Elosalicu? Wiem, że jest bardzo silny, ale działa...
Czytałem sporo na forum, ale jest tyle wątków, że trudno coś znaleźć.
A co z twarzą? Protopic tak jak pisałem, po 3-4 dniach stosowania zmiany znikają, a po 1-2 wracają. Na co zmienić tą maść? Bardzo proszę o konkretne pomysły, chętnie zaproponuję mojej lekarce, myślę że mi wypisze.
Dzisiaj kupiłem Cocois, bez recepty w aptece. Jak długo trzymać na głowie? Po jakim czasie zmyć? I Puri-Ichtilium do mycia ciała i głowy. Mydło siarkowe tak mnie suszy, że szok... A mydła dziegciowego nie ma nigdzie, byłem w kilku aptekach, próbowali tez zamówić w hurtowni ale tam też nie ma.
Co jeszcze na głowę poza Cocois? Aha, wiem że muszę coś do nawilżania na głowę kupić, bo sucha jest jak pieprz.
A jeśli chodzi o solne kąpiele i ziołowe to jakieś konkrety? Sól jodowana, morska? Morza Czarnego? Ile na ile wody? Jak powiedziałem kiedyś o tym lekarce to powiedziała, że żeby miało skutek to 3 (trzy) kilo na wannę A jakie zioła? pewnie jest to gdzies na forum, chętnie poczytam, ale tak jak pisałem, dużo tego i trudno z szukaniem.
Pozdrawiam wszystkich i bardzo dziękuję za pomoc.
Aha, Xamiol i Daivobet też odstawić? Wiem, że sterydy, ale podobno też mają coś z vit D co łagodzi efekty uboczne, czy tez zapewnia dłuższe działanie...
Jeszcze mi się przypomniało, ze kiedyś używałem Salicylol bodajże tak się nazywało, ale wypaliło mi skórę głowy...
Pa i czekam na Wasze sugestie, szczególnie Twoje, Szater
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 3:07 pm
Chetnie pomoge zawsze i wszedzie ale....na bank nie bede odwalac roboty za ciebie drogi kolego
wszystko jest na forum tylko nalezy spokojnie przeszukac:
opisy leczenia,papki drozdzowe na skóre głowy,kapiele w ziołach,kapiele w soli itp.
troszke linków ci podam reszte szukaj sam:
BT37 napisał/a:
Dziewczyny, kąpiele w ziołach to bardzo prosta sprawa. Zawsze dużo o nich mówię, ponieważ regularne kąpiele naprawdę pomagają. Potrzebne zioła to brzoza, skrzyp polny, pokrzywa, szałwia, zielone liście orzecha włoskiego, hyzop lekarski, może też być rumianek ( ale tu trzeba uważać, bo on uczula ) słoma owsiana lub zamiennie płatki owsiane, może też być siemię lniane. Co do ziół to można używać jednego, dwóch lub mieszać ze sobą wszystkie. Dobrze byłoby zawsze stosować szałwię lub liście orzecha włoskiego, które działają antyseptycznie, a do tego inne zioła + słoma lub płatki. Jeśli chodzi o mnie to wrzucałam wszystko do największego garnka jaki miałam w kuchni i gotowałam pod przykryciem ok. 10 -15 min. od chwili zagotowania, odstawiałam na 15 - 30 minut, po czym przecedzałam to do wanny. Kąpiel trwała 20 - 30 minut i to codziennie na początku. Po miesiącu, gdy skóra była już w dość dobrym stanie kapiele co drugi dzień, potem 2 razy w tygodniu, a teraz raz w tygodniu. Po kąpieli balsam do skóry bardzo suchej, a potem sorel plus maść. Warto się trochę poświęcić, bo efekt wart jest zachodu, ale w leczeniu łuszczycy najlepiej sprawdza się kompleksowe leczenie. "
reszty szukaj sam....powodzenia
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
a prosze bardzo ogolnie sporo czytania przed toba i potem wyprobowywania metod
problem z pania ł jest taki ze niestety na kazdego dziala cos innego... ale cierpliwoscia da sie wszytko pokonac bardzo niewiele jest przypadkow takich, ze juz tylko leczenie biologiczne... wiekszosc mozna oswoic duzo mniej brutalnymi metodami
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Siedzę nasmarowany Cocoisem, na głowie i na ciele na próbę jedną zmianę posmarowałem. Jeśli chodzi o metodę prób i błędów to już trochę popróbowałem. Na przykład - trzy miesiące nie jadłem słodyczy, a jestem okropnym łasuchem. Efekt zerowy. A jako że w tym samym czasie nie stosowałem leków akurat to było bardzo źle. Więc słodycze chyba na mnie nie działają. Przez pół roku nie piłem alkoholu. Ja w sumie to mało piję, ale się zawziąłem. Żadnego piwa ani innych takich. Zero efektu. Więc jeśli to choroba wątroby, to coś innego mi może szkodzić... Eh, siedzę i czytam to forum (i tak sobie śmierdzę... )
A do tego boli to wydawanie kasy i niepewność czy się na darmo nie wydaje... Ale nic, mam nadzieję, że słońce w końcu się pojawi i trochę go sobie zaaplikuję, bo mi służy. A na razie deszcz bez przerwy od kilku dni albo nawet tygodni...
Hmm... Po Cocoisie głowa mnie swędzi jak jasna... Kupiłem jeszcze emolium do suchej skóry głowy i posmarowałem. Ale nadal swędzi. I czerwone place są. Bo łuski mam mało, cały czas coś ostatnio stosowałem. I cerkoderm 30 jeszcze na skórę, mam nadzieję, że warto. Trzymajcie kciuki
Wiesz co, z leków to tylko Cocois, a reszta to nawilżające i natłuszczające, wiec chyba nie jest tego za dużo co? Szczególnie, że jedno jest na głowę. A na ciało to znam te które używałem, dokupiłem po prostu dwa (w tym jeden na głowę) żeby zobaczyć czy mi "pasują".
rozumiem rozumiem tak tylko sobie troche zartuje
ja kupilam wczoraj fajny krem z nagietkiem i tluszczem mlekowym - baardzo dobrze sie wchlania i nawilza http://www.sklep.natko.pl...nagietkiem.html
cene przy naszym zużyciu kremow/balsamow itd tez ma ok - zobaczymy jak sie w dluzszym uzywaniu sprawdzi
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum