dzięki za porady. Niestety ŁK jest faktycznie bardzo trudna do ogarnięcia. Steryd sama stosowałam bo lekarze przez 15 lat nie potrafili postawić diagnozy (określali grzybica, uczulenie i takie inne ) trochę się zawiodłam.Gdyby któryś z lekarzy kiedykolwiek wspomniał o Ł. to dziś byłabym szczęśliwsza.Bo przecież wiadomo od razu wskoczyłam do internetu i zaczęłam poszukiwania na temat ŁK. I tak trafiłam też do Was , dlatego tak ważna jest Wasza obecność ale co am trzeba sobie radzić. wspomnę tylko ,że z upływem lat powiększ cały czas swoją objętość.:-(
opiszę Wam swój pobyt w szpitalu, trzymajcie się
Kama
Także jestem bardzo ciekaw jak leczą za oceanem. Niecierpliwie czekając na wieści życzę powodzenia.
_________________ Bliska znajomość z panią „Ł” Twoją spokojną wędrówkę przez życie w drogę cierniową zamienić potrafi i tylko od Ciebie zależy, czy ciernie te boleśnie ranić Cię będą gdy pośród nich czołgać się będziesz, czy powstaniesz i ponad nimi las pąków róż zobaczysz, którymi życie obdarować Cię może.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum