szater te naświetlania to własnie tata nie za bardzo i lekarze też za chętnie nie chcą kierowac ze względu na chorobę serca. Tate to najchętniej do szpitala wsadzają, bo ma choroby współistniejące jak własnie serducho i cukrzyca
co do Daivonexu to mówisz, ze skóra tak reaguje, ale rozumiem, że po jakimś czasie ta biała warstwa znika?
Wielkie dzieki za instrukcje obsługi " cygnolina + folia"
Od dziś mamy lampy (!) i nowa cygnolinke ( mocniejszą - ale jaką dokładnie nie wiem jak wróce do domu to sprawdzę bo syn twierdzi że nie da się przeczytac recept )
pozdr
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sie 20, 2012 7:10 pm
she ja też choruje na serce ale z tego co wiem te naswietlania UVB 311 sa bezpieczne-one są bez stosowania leków!Cukrzycy jeszcze nie mam( i oby sie nie rozwinęło) ale leki p/cukrzycowe biore bo mam złą tolerancje glukozy(Metformax 850) stosowałam te naswietlania .
kasia-jak bedziecie mieli skład to podajcie,zorientujemy sie z czym mamy do czynienia(bo jak bedzie za mocna to narazie bez okluzji)
siklers-okluzja to zamkniecie....i spowodowanie wchłaniania(mocniejszego) nawet gazów z danej substancji-poprzez spowodowanie ciepła,masci bardziej sie wchłaniaja,maja silniejsze działanie terapeutyczne.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
podaję skład z recept: na początek przez 10 dni kontynuacja cygnoliną 0,5 ( w składzie o ile dobrze rozszyfrowałam jest ac salic 3,0 vaselin 100 (?) i coś czego nie jestem w stanie odszyfrować ) a po 10 dniach cygnolina 1,0 i reszta ta sama co wyżej , ostatni składnik - nie wiem - jutro jadę do apteki to może dowiem się co to takiego? a do tego na wieczór prodermina 5,0. na głowę cocois i belosalic lotion ( to już chyba kiedyś było). Czyli , chyba lepiej tego nie trzymać pod folią bo trochę to mocne - tak mi się wydaje. no i do tego wszystkiego lampy UVB przez kolejne 30 dni
mam nadzieję, że takiego zestawu to najgorsze świństwo się wystraszy
szater, ok rozumiem . Więc zaczne też to stosować na moją ł. Czytałem tutaj, że nie polecacie cygnoliną smarować głowy, a powiem wam, że jak byłem u mojego dermatologa i poprosiłem coś do smarowania głowy to lekarz powiedział mi, że mogą każdą plame ł smarować cygnoliną .
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Sie 21, 2012 8:24 am
Nie wiem gdzie wyczytałes aby nie stosowac cygusi na głowe? cygnoline polecam w kazdej postaci dawniej w szpitalu stosowaną ja tylko w masci i na głowe i na całe ciało,płyn "wynaleziono" duzo pózniej i co najlepsze wcale nie miał poczatkowego zastosowania na skóre głowy a na ciało z biegiem lat ludkowie i lekarze tak go przekierowali....jedyne co jest wazne to STEZENIE! nie wolno stosowac wysokich stezen,przyjęło sie ze 0,15% lub 0,18% można stosowac na skóre głowy,w szpitalu smarowano mascia 0,1% do o,2%,nie powinno sie stosowac pasty cygnolinowej na głowe bo....kto by to zmył?
Kasiaz-te cygusie o,5% smiao mozna załozyc pod folie nawet na poczatkowa 1h a potem zwiekszyc do 2h-mowa tu jest o łokciach,kolanach lub nogach...tam schodzxi najtrudniej.Mozecie pokombinowac po swojemu i byc moze uda sie bez tej 1% cygusi,przed załozeniem okluzji musicie zabezpieczyc wokoło zmiany jakims tłustym kremem aby nie przeszła na zdrową skóre....dacie rade,macie wprawe w leczeniu cygusia....prodermina stosunkowo słaba ale mysle ze w takim zestawie musi cos ruszyc,duzo tego ,ja bym sie trzymała jednej opcji czyli albo cygusia albo dziegcie.....no ale ja nie jestem lekarzem.Mysle ze sami zobaczycie jak to leczenie idzie i poeksperymentujecie na sobie.Nic sie nie stanie bo:
-prodermina tylko smierdzi okrutnie,nie poparzy i nie pokaleczy ,moze uczulic
-cygusia w stezeniu 0,5% już szła a okluzje zwiększą tylko moc onej
....powodzenia,pamietajcie o KONIECZNOSCI NAWILZANIA I NATŁUSZCZANIA!!!peeling solny lub kawowy jakikolwiek tez koniecznie i....dawajcie znac jak idzie
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
po tygodniu cygnoliny 0,5 i lampach - wszystko bardzo powolutku znika, skóra zrobiła się taka " ładna" - gladka i opalona, nowych zmian nie zauważyliśmy ...
Dzisiaj byłem u mojego dermatolog i zwiększyłem na własne życzenie stężenie cygnoliny do stężenia 0,75. A takie moje pytanie mam łuszczyce na nogach, rękach i głowie, Co mogę stosować jeszcze żeby polepszyć działanie cygnoliny ?
hej wszystkim
smaruję już tylko nogi od kolan do kostki cygnoliną 1%,stężenie to idzie już jakieś 2 tyg,okluzja na jakieś 2 godziny,a i tak menda się nie chce poddawać
do tego różne peelingy(córka 6 letnia patrzy na mnie jak na kosmitę gdy smaruję się mazią kawową i innymi wynalazkami,ale wierzy we mnie bo chce z mamą iść na basen,na razie to niemożliwe bo po cygusi mam takie brązowe plamy że załamka.
na ręku niby zeszła,tylko takie jaśniejsze plamki zostały,ale uda to chyba polubiły ten brąz cygnolinowy.
walczę dalej i nie ustąpię @.szczęście że nie ma nowych wysypów.
a tak na koniec dla niecierpliwych,to moje leczenie cygusią trwa od 15 czerwca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum