siklers, ta maść jest na receptę i kosztuję u mnie 7,50zł. Jest to maść robiona i może ją wypisać także lekarz ogólny.
_________________ Najsmutniejsze zwierzątko na świecie to facet! Bo ma piersi bez mleka, ptaszka bez skrzydełek, jajka bez skorupek i worek bez pieniędzy. Dlatego 80% kobiet nie wychodzi już za mąż, bo zrozumiało, że dla 60 gram kiełbasy nie warto brać całego wieprza do domu
ok dzięki bardzo za info. A tak mnie zastanowiło ostatnio ile pałcicie za swoją cygnolinę? Ja w moim mieście w jednej aptece kupowałem cygnolinę stężenie 0,5 za 7 zł pojemnik. Po ostatniej wizycie mój dermatolog przepisał mi stężenie 0,75 i zapłaciłem w innej już aptece za dwa pojeminik cygnoliny 40 zł. ile wy płacicie za swoje ?
no to ja za 100g stężenia 0,75 zapłaciłem ostatnio 20 zł.
A tak zmieniając trochę temat, razem z cygnoliną stosuje wspomnianą przez was okluzję z foli . Muszę wam powiedzieć, że po kilku dniach dała o wiele lepsze efekty. Plamy ł są o wiele gładsze ale skóra dookoła plam jest bardziej brązowa. Najważniejsze, że Pani ł powoli ustępuje.
Napiszę ku pokrzepieniu serc- tata odstawił cygnolinę (stężenie 0.5) wczoraj. Zmian na nogach żadnych nie ma- fakt leczenie trwało 2 miesiące, ale dla takiego efektu warto. Tak mu się to spodobało, że od jutra zaczyna walkę z rękoma. Maskę siarkowa też używa, ale częsciej jako maść. Plamki ładnie schodzą, skóra super nawilżona- myślę, że to duży krok naprzód, bo teraz wie czym można zaleczac zmiany.
siklers zwracaj uwagę czy masz literkę R na recepcie tak jak pisze Renata wtedy maść będzie za 7.5. Jeśli nie masz to upominaj się u dermatologa żeby wpisał wyraźnie i dał Ci zaświadczenie do lekarza pierwszego kontaktu o stosowanych lekach/maściach- wtedy internista przepisze bez problemu ze zniżką. Szkoda tyle płacić, jak się smarujesz to dużo tego wychodzi.
WITAM
u mnie wreszcie sukces,byłam dziś u dermatologa i dowiedziałam się że na tą chwilę leczenie zakończone. mam dalej nawilżać,natłuszczać i smarować maścią borną(podobno skóra w leczonych miejscach lepiej się regeneruje)
dłonie i całe ręce pięknie czyste,nie mają już nawet plam po cygusi, nogi na udach coraz bledsze i mniejsze plamki,gorzej z łydkami,ale też już widać światełko w tunelu.z czasem znikną
zapasik cygnolinki został i niech sobie czeka na przeterminowanie
pełna optymizmu wierzę również w to że i z tatą się musi się udać, bo przecież rak to nie wyrok.
całuję was mocno i obiecuję tu dalej zaglądać.dziękuję za wsparcie w chwilach zwątpienia i życzę jak najdłuższych reemisji.pa
a u nas po lampach wszystko było pięknie zaleczone ( wszystko zniknęło) i wystarczyła infekcja ( katar, kaszel itp) a zmiany od razu pojawiły sie w tych samych miejscach tylko jakby "grubsze" czy głębsze. Skóra twarda, zaczerwieniona - słowem paskudna i znowu cygnolina 1% . Koszmar
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Paź 15, 2012 1:41 pm
proponuje sprawdzic czy przyczyna infekcji...ponownej nie jest gronkowiec złosliwy a dlaczego cygnolina o tak wysokim stezeniu ma isc na samym poczatku leczenia
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Ja teraz smaruję 2 oczywiście wiem jak sie zaczyna i kończy stosowanie:)Jeszcze trochę i będzie cudo:)Potem tylko na solarium i mogę śmigać nago hahahahaha:)A tak na poważnie to nogi są strasznie oporne....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum