Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
cygnolina
Autor Wiadomość
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Paź 16, 2012 10:37 am   

troszke jak dla mnie wysokie stezenie ....do stosowania w warunkach domowych?...a jest to masc cygnolinowa,pasta cygnolinowa czy pasta Farbera?...jezeli to masc cygnolinowa...to jak tak dalej pójdzie to tylko...napalm ci pomoze :razz: bo skóra już przywykła do silnych stezen...a powiadam zawsze mozna naprawde duże efekty osiagnac stosujac niskie stezenia....cygnolina to tez nie jest krem nivea...ma swoja toksycznosc....nie stosujemy jej przy powaznych chorobach nerek,osłabionym organizmie,ciazy i okresie karmienia....
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
Ewelka32 


Dołączyła: 07 Paź 2012
Posty: 131
Skąd: Dzierżoniów
Wysłany: Wto Paź 16, 2012 8:51 pm   

Zapewne masz racje jak zawsze :) To jedynką będę smarowała.Moja Lenka dostała do domu ze szpitala 2% stężenie masakra ale wiadomo że nie zastosowałam jej u Niej.
 
 
Ewelka32 


Dołączyła: 07 Paź 2012
Posty: 131
Skąd: Dzierżoniów
Wysłany: Wto Paź 16, 2012 8:52 pm   

Ps.Maść cygnolinowa
 
 
renatasz 
Renata


Wiek: 48
Dołączyła: 04 Cze 2012
Posty: 36
Skąd: Garwolin
Wysłany: Sro Lis 28, 2012 3:17 pm   

witam po dłuższym okresie nieobecności.
u mnie reemisja całkowita,cygnolinka świetnie pomogła,tylko te plamy po niej nadal widoczne.
pewnie by już zginęły gdybym nad nimi pracowała,ale wyszło tak że nie miałam na to czasu i motywacji.dwa tygodnie temu zmarł na raka mój tata,więc ostatnie 2 miesiące to był czas w którym plamki to mi zupełnie wyszły z głowy.
stres i nerwy były olbrzymie ale pani ł chyba zmądrzała i dodatkowo nie zaczęła mnie gnębić.
chyba limit nieszczęść na ten rok już wyczerpałam,
jak się trochę ogarnę psychicznie to obiecuję częściej tu zaglądać.
pozdrawiam wszystkie biedroneczki i nie biedroneczki. :lol:
_________________
Renata
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 62
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Sro Lis 28, 2012 5:25 pm   

renata wspolczuje straty :tuli: a pani ł faktycznie widac uznala ze nie mozna ci juz dokladac ;) zagladaj :)
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Lis 28, 2012 6:19 pm   

Sciskam mocno Renatko...jak znajdziesz dla siebie chwilke czasu to porelaksuj sie w wannie w ziołowej kapieli a na plamy moze peeling solny zastosuj ....zawsze poprawi wyglad skóry :*
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
Mamłusz 
Mamłusz

Wiek: 93
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 2
Skąd: SOPOT
Wysłany: Czw Lis 29, 2012 9:36 pm   

szater i tygryska,
Wybaczcie, że się wtrącę, ale u mnie w składzie maści jest wpisane cignolini o,15 i właściwie nie wiem co to oznacza. Czy to 0,15%, czy 1,5%. Kto zna lub zgadnie niech napisze. :razz: :roll:
Pozdrawiam
Was
 
 
Mamłusz 
Mamłusz

Wiek: 93
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 2
Skąd: SOPOT
Wysłany: Czw Lis 29, 2012 9:39 pm   

szater, tygryska,
P.S.
Jeszce dodam, że i tak mi nie pomaga, chociaż smaruje 2x dziennie :cry: :cry: :cry:
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Lis 30, 2012 7:31 am   

Witam ....takie stęzenie to raczej stosuje sie u dzieci lub...na skóre głowy.Na ciało powinno pójsc troszke silniejsze najczesciej 0,25%.Cygnolina ma za zadanie wypalac a tak niskim stęzeniem niestety nie wiele da sie zdziałąc.Poza tym po tygodniu stosowania,góra 14 dniach tego samego stęzenia ,nalezy go zwiększyc bo skóra sie przyzwyczaja.Nie znam Twojej choroby-jaki to rodzaj łuszczycy,jak duza powierzchnia,czym jeszcze leczysz...to wszystko jest ważne.Cygnoline w taki sposób leczenia(niskie stezenia,wzrastajace co jakis czas) nakłada sie na ciało 2xdziennie na czas do 2godz.W razie pytan,chetnie pomoge.Pozdrawiam :mrgreen:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
she 

Dołączyła: 29 Cze 2012
Posty: 45
Wysłany: Nie Gru 23, 2012 10:16 am   

Witam :)
po cygnolinie u mojego taty też całkowite wyciszenie - plamki są, ale słabo widoczne, więc pewnie dopiero słońce wyrówna koloryt. Niestety na lampy tata chodzić nie może- jakaś reakcja uczuleniowa, bo nie dość, że był czerwony to wyskoczyły mu jakieś swędzące krosty. Przerwał, bo taka też była rada dermatologa (wziłął ich 12 na 20 naświetleń). Ogólnie cały czas nawilżanie/natłuszczanie plus mydło lecznicze i jest na prawdę super.

życzę wszystkim wytrwałości, bo warto :)
 
 
newbik

Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 6
Wysłany: Pon Gru 24, 2012 4:49 pm   

Witam, na początku wszystkim życzę wesołych, spokojnych i ZDROWYCH Świąt :) .
W piatek posmarowalem sie cygnolina (0.3%) i dostałem dużych ,czerwonych, piekących plam w okolicach zmian łuszczycowych, w dotyku są gorące. Do lekarza mogę udać się dopiero w czwartek i chciałbym się dowiedzieć czym mogę posmarować te zmiany ? dodam, że cygnolinę odstawiłem od piątku smaruję tylko maścią witaminową. Jak długo będą utrzymywać się te zmiany ? Z góry dziękuję za każdą odpowiedz pozdrawiam gorąco !!
 
 
nusia 
Sesi

Wiek: 41
Dołączyła: 13 Paź 2012
Posty: 135
Wysłany: Pon Gru 24, 2012 11:00 pm   

Kochany ja po cygnolinie miałam podobny efekt. Dużo osób się zachwyca nią ale cóż nie każdy jest taki sam. Na jednych działa super a na drugich sam widzisz...
Ja wtedy ciągle nawilżałam skórę. Nawilżenie przynosiło mi ukojenie dla tych rozpalonych ognisk. Stosowałam Cetaphil.
Najważniejsze aby ta emulsja, krem, nawilżacz, który nałożysz na tą skórę był schłodzony.
Skóra po kilku dniach sama powinna odpuścić. Ja po jednodniowym ciągłym nakładaniu Cetaphilu odczułam ulgę.
Tobie życzę tego samego i trzymam kciuki by skóra powróciła do normalności :)
_________________
Sesi
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Gru 26, 2012 11:20 am   

newbik napisał/a:
Witam, na początku wszystkim życzę wesołych, spokojnych i ZDROWYCH Świąt :) .
W piatek posmarowalem sie cygnolina (0.3%) i dostałem dużych ,czerwonych, piekących plam w okolicach zmian łuszczycowych, w dotyku są gorące. Do lekarza mogę udać się dopiero w czwartek i chciałbym się dowiedzieć czym mogę posmarować te zmiany ? dodam, że cygnolinę odstawiłem od piątku smaruję tylko maścią witaminową. Jak długo będą utrzymywać się te zmiany ? Z góry dziękuję za każdą odpowiedz pozdrawiam gorąco !!


Cygnoliny zadanie to WYPALANIE ZMIAN...tak działa bo taka jej rola.Nie piszesz w jakim systemie stosujesz cygnoline,czy kiedys miałes z nią juz kontakt.Sa ludzie którzy zle toleruja....nie tyle cygnoline co kwas salicylowy bedący w jej składzie.Uczulenie na cygusie obajwia sie szczypaniem i malutkimi krostkami w miejscu posmarowania.Obiawy które opisujesz są klasyczne dla leczenia cygnolina.Byc moze zacząłes od dużego steżenia jak na pierwszy raz.Inne oddziaływanie tej cygusi bedzie na łokcie i nogi a inne na brzuch,inna jest wrażliwosc skóry.Jeżeli sie zdecydowałes na cygnoline to niestety ale tak własnie przebiega leczenie:pojawiaja sie czerwone plamy wokoła zmian,potem bedą zmieniac kolor nawet do ciemnobrązowego,w srodku bedzie łuszczyca wypalana aż pozostanie biala plama.Przerywanie leczenia na dłuzszy czas(okres2-3 dni) powoduje cofniecie sie leczenia.Nie znam składu twojej masci? pasty? cygnolinowej,nie wiem na jak długo nakładałes i nie wiem na które miejsca.Zbyt mało informacji aby móc ci pomóc.
Powinienes miec przepisany przez lekarza krem borny(niektórzy mówią borowy) moze byc tez potrzebna masc cholesterolowa(jak nie masz to zerknij:

http://www.pharma-cosmeti...1,1342,ant.html

moze tez byc konieczna masc z hydrocortizonem....ale nie sadze aby tak niskie stezenie spowodowała wielką krzywde,sadze że nigdy nie miałes kontaktu z taka mascią i troszke spanikowałes a lekarz nie wytłumaczył ci co i jak może byc,uważaj na ciuchy i meble...cygusia wszystko wypala. :smile:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
Ania:) 


Wiek: 41
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 237
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 9:48 am   

Witam:)
Mam pytanie, czy warto zaczynać leczenie cygnoliną podczas choroby, brania antybiotyku? Odstawiłam mojego Ssaka, i chce wykorzystać ten czas,że jestem na l4 i że zaraz ferie. Ale nie wiem, czy jest sens zaczynać jak jestem chora i biorę antybiotyk? Co o tym myślicie?
Pozdrawiam ciepło:)
_________________
Ania:)
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 1:12 pm   

pytanie zasadnicze jaka masz odmiane?plackowata nie podda sie antybiotykowi...krostkowa i kropelkowata moze :hmm:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa