Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Mar 23, 2013 8:33 am
No moja droga Dominisiu ....prace widac,efekty pomalutku sa....idzie nawet dobrze...nie potrzeba zwiekszac narazie steżenia ,lecimy tym słabszym....mozesz już za 5-6 dni dodac dodatkowe stęzenie ,potem przejdziemy na...dosmarowywanie w systemie 12h dosmarowywanie,12h...zmywanie i 12 odpoczywanie i ponownie
Witajcei co polecacie na paznokcie ? zauwazylem ze jeden mi sie juz marszczy powoli (mam luszczyce na palach na poczatku paznokci). z reszty sie pozbylem wkurzylem sie lecialem jak sie dalo : ) kit ze popalilem skore ale.. cialo czyste. tylko dlonie zostaly i to bedzie koniec
Ja początkującą łuszczycę paznokci zaleczyłam kremem z ziaji z kozim mlekiem. Smarowałam po każdym zmoczeniu rąk i w ogóle jak najczęściej i po miesiącu zeszło, ale nie wiem czy u Ciebie zadziała. Basia ma jakiś przepis na moczenie łapek.
_________________ NIELEGALNY pasztet!
Problemy miały rany od broni palnej, siecznej i nie żyły. Trochę problemów zakopano w stodole.
Nie obrzucaj nikogo błotem, bo możesz nie trafić a sam się upaprzesz.
Ja w paznokcie i skórki wokół wcieram maść cynkową paznokcie odrastają zdrowe
ale muszą odrosnąć
można moczyć w siemieniu lnianym zawsze wzmocni płytkę paznokcia
te moje moczenia raczej na ł na dłoniach a paznokcie przy okazji
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Więc tak, po stwierdzeniu u mnie w gardle paciorkowca, odczekałam z przyczyn finansowych trochę czasu - do dzisiaj. Byłam u laryngologa i widać było, że pan doktor zna się na rzeczy i na zależności pomiędzy łuszczycą a stanem zapalnym. Stwierdził niestety, że moje migdałki nie są w dobrej kondycji poprzez tego paciorka. Przepisał mi mocny antybiotyk który mam brać przez 10 dni. Stwierdził też, że te bakterie zostaną zabite przez ten antybiotyk i nie powinno już mi to przeszkadzać w walce z łuszczycą
Antybiotyk biorę na prostej zasadzie:
śniadanie-antybiotyk;
2-gie śniadanie-osłonka do ant.;
obiad-antybiotyk;
podwieczorek-osłonka do ant.;
kolacja-antybiotyk.
No i jeszcze doktor zalecił jakiś płyn ziołowy do płukania jamy ustnej, może to też być ewentualnie listerin na przykład
Następny wymaz z gardła i z migdałków przewidywany jest przez pana doktora dopiero za 2 miesiące, na początku czerwca.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Kwi 03, 2013 10:17 am
Ciesze sie razem z toba,po raz kolejny udało mi sie nakłonic kogos do zrobienia wymazów z gardła
Super tez ze trafiłas na lekarza ,który widzi problem i podjął decyzje o leczeniu tego "typu" paciorkowca(wyjasnienie na str 11)widac chłop zna sie na rzeczy
co do płukanek....wiesz walcze z gardłem mojego męza i ten Listerin wcale jakos sie nie sprawdza...lepiej zdecydowanie płukanie szałwia lub sola(ta ostatnia to jedyna rzecz na która sie twój paciorkowiec nie da rady uodpornic )
pozdrawiam i...zycze sukcesów w zaleczaniu skóry
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
po przeczytaniu forum namówiłam mojego syna na wymaz z gardła i mamy wyniki: candida albicans, neisseria spp, streptococcus pyogenes gr A, streptococcus viridans - wszystko dość liczne i w większości oporne na antybiotyki za wyjąt. ampicyliny, klindamecyny, penicyliny - Martwić się? . dzisiaj syn ma wizytę u gastro a jutro u dermatologa - ciekawe czy te wyniki mają zwiazek ( wpływ?) z crohnem i łuszczycą .
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Kwi 16, 2013 1:16 pm
No powiem ze powodów do radosci nie masz ale też i do zamartwiania sie też nie.Macie już diagnoze,lekarze poprowadzą dalej leczenie,wydaje mi sie że jestescie w lepszej sytuacji.Walka z wrogiem,którego sie zna...jest w połowie wygrana.Jak ogarniecie stany zapalne spowodowane przez drozdzaki i gronkowce...lepiej zaleczycie łuszczyce a i w chorobie podstawowej jelit nastapi poprawa.Możesz poczytac troszke jak wspomóc leczenie,tu znalazłam fajny link:
dziekuję za info i za to że to dzięki Wam zrobiłam dziecku wymaz - ciekawe że nik z lekarzy na to nie wpadł troszke wczesniej ....:( , i juz zabieram się do czytania....
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Kwi 16, 2013 3:43 pm
często powtarzam ze czasem proste z pozoru badanie naprawde wiele moze pomóc w walce z łuszczycą a przy okazji wspomóc leczenie innych chorób.Dlatego tak z uporem maniaka namawiam do robienia wymazów z gardła czy nosogardzieli.Jezeli nawet od czasu do czasu efekt bedzie taki ja powyzej...juz jestem szczesliwa
Dalcie znac Kasiu co tam dalej w leczeniu....powodzenia
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Więc... Leczenie antybiotykiem się skończyło. Wymaz z gardła za dwa miesiące z tego co zalecał lekarz. Łuszczyca? Lepiej niż było, ale szału nie ma. Szyjka i twarz w najlepszym stanie nie jest, ale wierzę, że to przez sterydy... Ach, i na leczenie biologiczne od osiemnastego roku życia, się nie zgodziłam... w prawdziwej ostateczności będę się o to starać. Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum