byłem u ziołoleka to taki znachor zajmuje sie leczeniem luszczycy od 20 lat i to on mi pomogl ale tez kupilem od niego ziola do picia i mydło ziołowe nalezy szukac w miescie bo zioła czasem pomagają
Jeśli zapchane toksynami są nerki i wątroba to skóra przejmuje częściowo funkcje oczyszczania organizmu - stąd wysypki, pokrzywki, trądziki, łuszczyce itp. Reakcja alergiczna jest po prostu reakcją obronną organizmu. Aby leczyć łuszczycę należy oczyścić cały organizm, smarowanie skórnych objawów nie wyleczy tej choroby. Będą tylko chwilowe ulgi. Nieoczyszczony organizm ponownie się odezwie.
http://www.era-zdrowia.pl...uszczycy-2.html http://www.mojaluszczyca....c.php?f=3&t=385
warte rozwagi
nie podałam źródła bo są to zbierane wpisy z różnych zródeł
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Mar 13, 2013 9:55 am
Tej choroby wogóle nie da sie wyleczyc,mozna zaleczyc jej skutki....takie są moje wiesci
ziołolecznictwo od lat wspomaga leczenie łuszczycy jest to jedna z terapii,dobre mieszanki ,sprawdzone i bezpieczne polecaja Bonifraci osobiscie korzystałam.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Witam, jestem tutaj w imieniu cioci, która chciałaby dowiedzieć się co nieco o żelu ZORAC i kapsułkach ORUNGAL. Czy ktoś z Was używa tych leków? Jeśli tak mogłabym prosić o informacje na temat tego, czy pomagają i czy występują skutki uboczne Z GÓRY DZIĘKUJĘ.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Kwi 15, 2013 8:07 am
Witaj składnikiem podstawowym Zoracu jest tazaroten, nie jest to steryd jeżeli o to pytasz.Czy jest bezpieczny? no cóż skoro dopuszczony do stosowania to zapewne tak ale jak zadziała na twoją ciocie to trudno powiedziec.Jednym skutecznie pomaga zaleczyc łuszczyce innymniekoniecznie.Czasami piecze,swedzi,dodatkowo bardzo złuszcza...ale tosą sprawy indywidualne każdej skóry.Ciocia musi sama na sobie przetestowac jak zareaguje.Podczas stosowania musi uważac na słonce!
ORUNGAL-to silny lek p/grzybiczy,jeden z najnowszych o duzymspektrum(zasiegu) działąnia....skutki uboczne...no takie jak przy kazdym leku.Powinny byc wypisane na ulotce.Nie znam sytucji łączenia Zoracu z ORUNGALEM w terapii łuszczycy....chyba że lekarz nie jest pewien czy to łuszczyca
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
A jakie płyny polecacie na głowe?
od dermovate to chyba juz mi pomagac inne nie chca..
elocom dziala wolniej niz kiedys , locoid crelo wcale...
co jeszcze mogłabym jutro polecic mojej dermatolog
_________________ Łuszczyco! Znikaj nie mam już do Ciebie sił !
Ale po tych wszystkich sterydach cięzko bedzie,wiec musisz uzbroic sie w cierpliwosc.Mysle ze najlepiej rade da cygnolina w płynie,moze byc tez cos z analogów wit D3-Daivonex(nie ma jużgo w płynie a i dostepnosc w polskich sklepach jest trudna-zamawiac trzeba u ludzi co sprowadzają z zagranicy)
Jezeli działają na ciebie dziegcie to:
polska prodermina-czarna pasta,smierdzi okrutnie ale leczy dobrze
cocois-...podobno działanie widac po miesiącu....jezeli zadziała wogóle,bo może byc tak ze nie da sie zaleczyc twojej łuszczycy dziegciami
angielski EXOREX-podobnie jak cocois,tylko duzo drozszy
Sadze ze najlepiej z tego wszystkiego poradzi sobie jednak cygnolina....ale decyzja zalezy od ciebie....
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Witam wszystkich. Prześledziłam trochę forum i zwłaszcza ten temat (niestety dopiero dziś), bo już nie wiem co mam robić. Moja 12 letnia córka od grudnia/stycznia (tego roku) zaczęła chorować na łuszczycę. Na początku były to czerwone plamy na łokciach, nadgarstku i kolanach z widoczną łuską. W lutym poszłam z nią do dermatologa. Niestety mieszkam w dość małym miasteczku i wybór lekarzy jest niewielki. Jednak znając opinię o jednej pani dr (bardzo negatywna, nawet sama miałam okazję u niej raz być na wizycie, gdyż przez wiele lat była jedynym dermatologiem w mojej okolicy, w niczym mi nie pomogła ale to inna sprawa). Znalazłam innego dermatologa i po przeczytaniu o nim opinii postanowiłam iść właśnie do niego (opinie różne ale większość pozytywnych). Od razu stwierdził że to łuszczyca i przepisał maść robioną z 10% kwasem salicylowym, prócz tego Novate i krem Clobaza. Tą maścią robioną zalecił smarowanie 2x dziennie pod opatrunkami z folii, a następnie po upływie godziny-dwóch smarowanie Novate i Clobaza. Początki były dość niezłe bo plamy zaczęły być mniej widoczne, ale po czasie zauważyłam , że to nie pomaga (może i trochę było zaniedbania z tym stosowaniem 2x dziennie pod opatrunkami, bo wiadomo, że to dziecko , rano do szkoły , po szkole zajęcia itd. ale przynajmniej raz dziennie starałam się tego przestrzegać). Łuska zaczęła się znowu pojawiać , a co gorsza plamy zaczęły się w bardzo szybkim tempie rozprzestrzeniać na całe nogi , stopy , ręce , dłonie , uszy , plecy i brzuch , nawet w ostatnim czasie widzę że intymne miejsca też są zmienione chorobowo. Nie wspominam już o głowie bo tam jest totalna skorupa i przy stosowaniu oliwki salicylowej ani trochę się nie zmniejsza.
Po wizycie kontrolnej (jeszcze przed tym rozległym rozprzestrzenieniu się) pan dr przepisał Cerkodrem 30 na skórę głowy, ale poszło całe opakowanie bez żadnego rezultatu). Pech chciał , że jakiś czas pan dr nie przyjmował (jakiś urlop czy coś) i byłam zmuszona iść do tej pani dr , o której wcześniej wspomniałam... Oczywiście byłam pewna na 99% , że przepisze Laticort 0,1% w maści i w postaci płynu na skórę głowy (to chyba jedyny lek, który zna i przepisuje każdemu na wszystko ). Rzecz jasna nic nie pomogło, po kolejnej konsultacji stwierdziła , że nic tu nie pomoże , tylko pobyt w szpitalu - ok 100km od mojej "mieścinki". Zarejestrowałam córkę do tego szpitala , ale dopiero na czerwiec No i teraz moje pytanie ... Co mam robić , czym mam dziecko smarować do tego czasu ? Bo szanowna pani dr nic więcej nie przepisała , o niczym nie powiedziała (a opinie że nie stara się pomóc pacjentom tylko odsyła do szpitala, czytałam też od wielu osób). Co prawda pan dr już wrócił , ale wizytę mam dopiero za tydzień i do tego czasu również jestem skazana na stosowanie tylko i wyłącznie maści z wit A , czy też Alantanu i innych kremów natłuszczających (które nie przynoszą żadnej widocznej poprawy i ulgi).
Poradźcie proszę co mam zrobić ,czym smarować, bo córka jest załamana przez docinki kolegów/koleżanek i ja powoli też się już załamuję, bo nie mam pomysłu jak jej pomóc
Przepraszam za bardzo rozległy tekst ale nie da się tego opisać w dwóch słowach.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 2:57 pm
Wiesz nadal dokładnie nie wiem jaki rodzaj łuszczycy ma córka.Ulżyc jej może:kąpiele w ziołach,kąpiel w soli ,gruboziarnistej,najzwyklejszej w swiecie-dużosoli trzeba wsypac-2szklanki,mozna dodac sodke do tej kapieli,ponoc pomaga obmywanie octem jabłkowym-ale nie wiem nie stosowałam ,peeling z soli z olejem.Tak na szybko to mysle ze te zabiegi pomogą.Oczywiscie musi isc konkretne leczenie ale na chwilke obecną....mozesz też postarac sie zmienic córce diete:zmniejsz ilosc cukrów-ile sie da,słodycze,czipsy,jakies bary szybkiej obsługi,zapiekanki i insze smakołyki to dla nas niezbyt dobre żarełko.Moze powinniscie oczyscic watrobe-kup ostropest,najlepiej zmielony-sklepy zielarskie,wiecej wody a mniej soków z kartona czy słodkich napojów.Poza tym w łuszczycy nic nie da droga na skróty...ona prowadzi do nikąd,musisz sama dokładnie zapoznac sie z całą historią dotycząca choroby,wiele wiedzy musisz wiedzy przyswoic....czeka cie naprawde dużo pracy.Musisz stac sie filarem ,który pomoze córce przejsc przez chorobe...a to choroba na całe życie,musisz sama byc silna aby móc pomóc jej...jestesmy tu i jezeli bedziesz miała konkretne pytania,cos cie zaniepokoi tozawsze mnie tu znajdziesz...pozdrawiam...dawaj znac co tam u was
Moze ktos jeszcze ma jakies pomysły aby pomóc kolezance
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Dziękuję Wam za odpowiedzi Czeka mnie duża lektura, bo na dzień dzisiejszy niewiele wiem. Sama dokładnie też nie wiem jaki to rodzaj łuszczycy , ponieważ lekarz mnie nie poinformował , z jego ust padły tylko słowa : typowa łuszczyca...
Jeśli chodzi o dietę to tu nie widzę żadnego problemu. Wszystko to co napisała szater nie wchodzi w grę, no może poza słodkościami. A może tu tez jest pies pogrzebany, bo córka ma ubogą dietę. Głównie chodzi o to , że nie jada mięsa , żadnych wędlin , żadnych ryb , nie zawsze zje ser biały czy żółty. Nawet czasem potrafi przez 2 tygodnie jeść chleb tylko z masłem , bo nie chce ogórka czy pomidora Natomiast lubi jajka i tego je zdecydowanie za dużo
Najlepsze jest to , że mój lekarz rodzinny powiedział mi więcej o tej chorobie niż "specjalista" Powiedział , że dieta nie ma jakiegoś większego znaczenia , pod warunkiem że jest zdrowa. Oczywiście zalecił kąpiele słoneczne i morskie (z tym jest dość spory problem bo mieszkam na południu Polski, więc zostają kąpiele w wannie z solą kuchenną). Co do peelingu z soli i oleju... hmmm czasem pod tą łuską która odpada pojawiają się otwarte "ranki"(i to pewnie odmiana łuszczycy zwyczajnej) więc chyba bym jej w ten sposób zaszkodziła niż pomogła, choć na te suche zmiany można spróbować i na te mniejsze grudki , które ma na plecach , pod pachami i brzuchu (zastanawiam się czy to nie aby druga odmiana łuszczycy-kropelkowa).
Tak czy inaczej jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedzi. Na weekend mam sporą lekturę. Pozdrawiam Was serdecznie i obiecuję że się odezwę.
Ostatnio zmieniony przez Julka22 Pią Kwi 19, 2013 6:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
witaj Julka
nie ma co przepraszac za dlugi post - po pierwsze kazdy musi sie czasami wygadac, a po drugie i wazniejsze - wiemy co mniej wiecej twojej corce dolega. Na glowe polecam papke drozdzowa z olejkiem rycynowym (przepis jest na forum)
a ogolnie kapiele i sprobuj kupic buska maske siarczkowa (ja lubie żółtą Dudy ale sa tacy co chwala sobie niebieska )
problem z luszczyca jest taki ze wszystko tak naprawde trzeba przetestowac na wlasnej a w twoim przypadku na corki skorze
kapiele w slomie owsianej tez mozna potestowac
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum