W końcu zdecydowałem się na zakup maści - małe opakowanie do przetestowania czy będzie działać. Używam już prawie miesiąc, efekty jakieś są ale spodziewałem się więcej. Na łokciach łuski jest jakby mniej ale ciągle zostało jej sporo, czerwone plamy wyblakły, skóra jest lepiej nawilżona i to by było na tyle. Być może smaruję zbyt krótko i dlatego.
Miałem też kilka niewielkich zmian na głowie i tu spotkała mnie miła niespodzianka. Chociaż do głowy jest wg. zaleceń producenta żel i tonik to smarowałem też i tam zmiany praktycznie całkiem znikły. Trochę dziwna sprawa bo w instrukcji nawet jest żeby nie smarować zmian na głowie, a jednak zadziałała.
Miałem też kilka niewielkich zmian na głowie i tu spotkała mnie miła niespodzianka. Chociaż do głowy jest wg. zaleceń producenta żel i tonik to smarowałem też i tam zmiany praktycznie całkiem znikły. Trochę dziwna sprawa bo w instrukcji nawet jest żeby nie smarować zmian na głowie, a jednak zadziałała.
Maść można też stosować na głowie, ale jak piszą w ulotce: "Na owłosioną skórę głowy zaleca się stosowanie maści tylko w przypadku pojedynczych, niewielkich ognisk chorobowych."
mandragora: całkiem ok, teraz jestem w trakcie reemisji. Obiecuję że jak znajdę dłuższą chwilę to wszystko dokładnie opiszę.
no i???
Obiecałem opis więc piszę, sorry że dopiero teraz ale brak czasu nie pozwolił (nauka do matury Tak jak pisałem wcześniej zdecydowałem się na zakup maści po waszych radach - małe opakowanie do przetestowania czy będzie działać. Używam ponad miesiące smaruję rano i przed snem, maść ma całkiem przyjemny zapach, nie pozostawia brudzących śladów i jest całkiem wydajna.
Efekty są całkiem fajne ale przyznam się że spodziewałem się więcej. Na łokciach wiele się nie zmieniło od ostatniego opisu tj. łuski jest mniej ale ciągle zostało trochę 40-25% jakoś, czerwone plamy wyblakły, skóra jest lepiej nawilżona i przestało piec, to by było na tyle. Trochę jestem zły bo na tych zmianach mi najbardziej zależało żeby się ich pozbyć.
W pachwinach efekty są bardziej widoczne wykwity praktycznie zanikły, skóra poza delikatnym przebarwieniem praktycznie w normie.
Tak jak pisałem wcześniej, miałem też kilka niewielkich zmian na głowie i tu miła niespodzianka. Chociaż do głowy jest wg. zaleceń producenta maść się nie nadaje to jednak smarowałem i tam zmiany praktycznie całkiem poznikały. Trochę dziwna sprawa bo w instrukcji nawet jest żeby nie smarować zmian na głowie, a jednak zadziałała.
Oprócz smarowania maścią stosowałem także niezbyt rygorystyczną dietę (głównie unikanie alkoholu co w moim wieku jest dosyć trudne ) i wystawiałem zmiany na słoneczko.
Ogólnie całą kurację jak do tej pory oceniam na 7/10 ale jeszcze za jakiś czas napiszę bo cały czas smaruję.
Dzięki za opis, może ktoś jeszcze opisze swoją kurację, bo te preparaty tanie nie są a opisów tego typu nie ma za dużo w sieci.
Mam taką jedną uwagę do twojego opisu, skoro piszesz że większość łuski została usunięta, praktycznie tylko przy użyciu tego preparatu, to wg. mnie ostateczna ocena jest trochę zaniżona, bo to bardzo dobry rezultat, czego ty się spodziewałeś?
Mam taką jedną uwagę do twojego opisu, skoro piszesz że większość łuski została usunięta, praktycznie tylko przy użyciu tego preparatu, to wg. mnie ostateczna ocena jest trochę zaniżona, bo to bardzo dobry rezultat, czego ty się spodziewałeś?
Ocena zaniżona głównie ze względu na cenę - dla mnie to duża kasa, jak by maść była tańsza to ocena była by wyższa.
Miałem dopisać o reszcie kuracji ale wyleciało mi z głowy Dawno na forum mnie nie było bo pani ł. mi odpuściła i mogłem zająć się innymi sprawami Na szybko napiszę kilka zdań w temacie mojej kuracji. Tak jak pisałem stosowałem te preparaty do wyczerpania tubki plus dieta i opalanko. Zmiany ustąpiły praktycznie całkowicie, najszybciej na głowie a potem inne. Tylko kilka takich jakby wyblakłych plam na skórze w miejscu gdzie łuska była największa, mi przypomina o ł. jeszcze. na razie odpukać nic nie wraca. Maści już nie używam ale dietę nadal trzymam, chociaż już nie tak rygorystycznie (nawet się piwka napiję) no i pogoda sprzyja opalaniu więc także korzystam. To tyle z mojej strony, jakbyście mieli jakieś pytania to piszcie ale nie wiem kiedy odpowiem bo w wakacje nie mam za bardzo dostępu do kompa.
pozdrawiam wszystkich na forum i życzę sukcesów w walce z ł.
Witajcie - mi mój dermatolog zalecił dwa sposoby na pozbycie się problemu:
1. Oczyszczenie organizmu + dieta
2. Dermokosmetyki DrMichaels (Znajdziecie je tutaj: http://drmichaels.com.pl/)
Jestem bardzo zadowolona z efektów. Wszystkie zmiany skórne zdecydowanie się wyciszyły, nie są już tak mocno czerwone, niektóre są już prawie niewidoczne. Pozytywnie mnie to zaskoczyło, bo sporo zmian miałam na szyi i rękach, więc w miejscach dość widocznych.
Najmniejsze rezultaty widzę we włosach, ale i tak są dobr jak na miesiąc i 8 dni stosowania. Ja polecam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum