No to witam ponownie. Jesteśmy już z córką po szpitalu. Efekt ... dość dobry. Nie mam co narzekać , bo i tak dużo pomogło , a resztę też da się bardziej podleczyć - mam nadzieję. Najbardziej jestem zadowolona z tego , że na głowie prawie śladu nie ma (niestety kosztem włosów, ale to żadna tragedia - odrosną i pewnie będą jeszcze bardziej gęste). Co do ciała , to córka wygląda jak "lampart" po naświetlaniach i cygnolinie , ale to chyba zniknie za jakiś czas. Najbardziej opornie idzie leczenie dłoni i stóp - prawie niewidoczna poprawa. Wierzymy , że i to da się poprawić.
Na dłonie i stopy niezawodne jest moczenie w płatkach owsianych,siemieniu lnianym,czy okłady z olejku rycynowego nie znam nic lepszego a mam z tym problem
okłady z octu jabłkowego domowej produkcji też dają dobre efekty
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Zgadza się Leżała 10 dni , lekarz chciał ją na dłużej zatrzymać ze względu na dłonie i stopy, ale wyprosiła aby puścił ją do domu , bo była wycieczka szkolna , na którą baaaardzo chciała jechać (od kilku lat nie była na żadnej). Właściwie to ja sama chciałam żeby jechała, bo tak bardzo się cieszyła , a dawno nie była w tak dobrym nastroju
Wiecie ... teraz po długim czasie uświadomiłam sobie, że początek choroby spowodował bardzo silny stres (w styczniu zmarł mój ojciec) i od tego praktycznie się zaczęło. Pewnie miało to początek jeszcze ciut wcześniej jak ojciec zaczął chorować, we wrześniu zeszłego roku, ale pogarszający się stan i w efekcie śmierć, to był przysłowiowy gwóźdź do trumny - w tym wypadku łuszczycy.
julka stres nas wykancza totalnie - mnie mama zrobila "numer z ogonkiem" trzy tygodnie temu - zerwala sobie miesien (na dzialce, w mojej obecnosci - nie wiedzialam co sie dzieje itd itp, co przezylam to moje potem dopiero okazalo sie ze to miesien bo wezwalam lekarza z pogotowia) minely trzy tygodnie i oczywiscie pani ł juz pokazala rogi...
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Cze 15, 2013 7:25 pm
no dla mnie tez stres to zabójstwo...zawsze wysyp przyjdzie po kazdorazowej akcji
Julka dokonczyc leczenie mozecie w domciu a co sobie dziewcze uzyje na wycieczce to jej....
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 446 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Cze 16, 2013 6:37 pm
u nas też córka wrażliwiec, wszystko przeżywa i na skórze się odbija, póki co leczenie idzie do przodu, ale jak długo, nie wiem, nam pomaga pigment, ale nogi różowo-fioletowe i trochę niefajnie to wygląda i pewnie będzie trzeba zrobić przerwę w smarowaniu,
ciężka choroba, dzisiaj na placu zabaw widziałąm fajnego faceta i miał łuszczycę plackowatą, najgorsi ludzie, jak się tak GAPIĄ ALBO PALCEM POKAZUJĄ NA NOGI
_________________ „Damska torebka nie jest po to żeby w niej coś znaleźć, tylko po to żeby w niej wszystko było!"
u nas też córka wrażliwiec, wszystko przeżywa i na skórze się odbija, póki co leczenie idzie do przodu, ale jak długo, nie wiem, nam pomaga pigment, ale nogi różowo-fioletowe i trochę niefajnie to wygląda i pewnie będzie trzeba zrobić przerwę w smarowaniu,
ciężka choroba, dzisiaj na placu zabaw widziałąm fajnego faceta i miał łuszczycę plackowatą, najgorsi ludzie, jak się tak GAPIĄ ALBO PALCEM POKAZUJĄ NA NOGI
Córka też ma przepisany pigment , do tego Advantan z maścią ichtiolową i w ciągu dnia na dłonie cerkoderm30. Właśnie poczytałam sobie o Belosalic-u (na głowę ma przepisany) i szczerze ? Mam dość tych sterydów, no ale cóż, sam ordynator w szpitalu powiedział, że córka ma bardzo oporną łuszczycę i trzeba.
A ludzie to "świnie" że tak brzydko powiem, nie potrafią i nie chcą zrozumieć czyjejś choroby. Wygodniejsze jest wytykanie palcami i traktowanie jak trędowatych.
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 446 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Cze 16, 2013 10:55 pm
każdy może ci dawać wiele rad, wiele pewnie już metod, leków, porad poczytałaś i wiele jeszcze wpadnie Ci w ręce albo w oko, ale ta choroba jest tak inna u każdego i tak zmienia się w trakcie trwania, że trzeba dystansu i samemu czasem na czuja sprawdzać czy coś pomoże czy pogorszy zaszkodzi. Ja tak robię wszystko i wszystkich wysłucham, a decyduję sama, bo szkoda nerwów, podobnie sterydy, u jednego muszą być, u drugiego nie, sama wiesz lepiej, zobaczysz efekty
_________________ „Damska torebka nie jest po to żeby w niej coś znaleźć, tylko po to żeby w niej wszystko było!"
Witam,
zachęcam Państwa do zapoznania się z moim preparatem ziołowym Nefret.
Jest to koncentrat ziołowy opracowany przeze mnie na problemy z włosami i skórą. W zeszłym roku okazało się, że doskonale usuwa zmiany skórne występujące u chorych na łuszczycę.
Więcej informacji można znaleźć na mojej stronie http://florapol.hbz.pl/preparat.html oraz na stronie forum Psoriasis (dział reklama).
PS
Pani Basia44, którą widzę także na tym forum - pozdrawiam - miała już okazję sprawdzić jego działanie.
ja znalazłam coś takiego: http://jakleczycluszczyce.pl/ wygląda przyzwoicie, sama nie stosowałam, ale słyszałam, że te specyfiko są dość dobre. Fajnie, że opisali kilka, można sobie porównać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum