Witam,
Treść mojego posta nie bez powodu tak brzmi. Jak wiadomu nie wolno sprzedawac tego typu leków prywatnie. Praktycznie na wszystkich forach regulamin tego zabrania. Podałem @. Oczywiście, że chcę sprzedać. Posiadam ostatnie opakowanie. Cena 200 plus wysyłka. Pozdrawiam
Maść droga ale skuteczna gdy po raz pierwszy się zetknąłem z panią ł miałem ją na skórze obok nosa z obydwu stron po 3 smarowaniach było widać olbrzymią poprawę
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 4:15 pm
...skuteczna na małe powierzchnie...mast ta to taki lek biologiczny w masci....nawet po zejsciu zmian trzeba smarowac aby utrzymac co sie da z remisjii...jednoczesnie majac na uwadze że jednym ze skutków ubocznych jest prawdopodobienstwo ...raka skóry...czerniaka
Ponieważ zbliżają się wakacje, chciałabym iść do pracy .Mam na oku kilka naprawdę dobrych ofert ale muszę wyrobić książeczkę. I tu moje pytanie:
Czy wyrabiając ta książeczkę oni mogą wyłapać moją łuszczycę na głowie lub drozdżaki na dużych palcach u stóp? Bardzo bym chciała nabyc doswiadczenia w handlu ale to artykuły spożywcze...Czy zatem łuszczyk może mieć z nimi kontakt?
A może jednak w tej książeczce nie maja jak wyłapać moich dwóch chorób które tak bardzo ukrywam
Hm... należałoby się zastanowić czy taka droga zawodowa ma sens... Ostatecznie, chyba dobrze by było postawić się w miejscu osób, które mogą kupić jakiś produkt spożywczy "doprawiony" czyjąś łuską. Przepraszam, wiem, że to dość okropne, ale ja ze względu na chorobę trzymam się od przemysłu spożywczo-gastronomicznego z daleka. Staram się trzymać zasady "nie rób drugiemu co tobie niemiłe"...
Jeśli lekarz zauważy łuskę, myślę, że może wpisać łuszczycę w książeczkę. Ale z samych badań kału, moczu, krwi czy prześwietlenia klatki raczej nie da się rozpoznać łuszczycy
Ale jak mówiłam, ja bym nie miała sumienia podjąć się takiej pracy, sezonową może, ale jakbym była akurat "czysta".
_________________ Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.
A wyobraźcie sobie ,że ja w szkole jestem na profilu gastronomicznym W tym roku nie byłem na praktykach ze względu na ł, a technikum ma praktyki raz na rok. W czerwcu dowiedziałem się ,że pod koniec września praktyki 2-tygodniowe znowu, wcześniej były miesięczne... Mamy lekcje "gotowania" na nich też nie byłe.. ojj dłuugo. Wiadomo ,że z łuszczycą na dłoniach nie będę się pchał do jedzenia. Jak wyrabiałem książeczkę akurat byłem w trakcie remisji ponad 3 letniej (dlatego też postanowiłem ,że pójdę na ten profil, głupi myślałem ,że łuszczyca już więcej nie wróci skoro tyle czasu ani śladu po niej). No ale cóż, już za późno na zmiane profilu, ostatni rok został, będzie bardzo ciężko coś czuję
Eh, no czasem człowiek tak właśnie postąpi, ale wszyscy mamy prawo do błędów... I nadziei. Jeśli to w technikum jesteś, to cóż - będziesz miał maturkę i to Twoje szczęście w nieszczęściu - będziesz mógł albo na studia o innym profilu, albo na pomaturalne kursy zawodowe w nowym kierunku. Nie masz zamkniętej drogi
No ale chyba w naszym przypadku lepiej sobie odpuścić myślenie "oj tam, łuszczyca na pewno się już nie pojawi", bo potem będzie strasznie przykro. Ja się cieszę każdym dniem remisji, ale zawsze staram się mieć na uwadze, że jestem chora i to może wyleźć w najmniej odpowiednim momencie...
_________________ Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.
No chociaż tyle dobrego Tak, wiem teraz już się o tym przekonałem. Ale wtedy byłem młody i głupi jak, to się mówi 3 lata remisjo to bardzo długo w sumie, i myślałem ,że utrzyma się to kolejne 4- czas technikum. Ale guzik, pod koniec 2 wylazło, teraz będzie 4 i dalej sie trzyma
No ale trzeba też długoterminowo myśleć, po co technikum, jeśli zawodu nie można wykonywać . Ja mam remisję póki co 6 letnią, bo nie liczę pojedynczych plamek które w sumie schodzą samoistnie po ok 2 tyg-miesiącu. Kilka razy podniosłam panikę, że mi ł wraca, ale że samo zniknęło w krótkim czasie to nie zwracam już na to uwagi. Za to stawówka się mnie trzyma jak diabeł...
Także długie remisje są możliwe, czego Tobie i wszystkim tu życzę Ale i tak trzeba o chorobie pamiętać, żeby sobie życia nie zapętlić w jakiś w sumie niepotrzebny sposób
_________________ Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum