Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Wrz 12, 2013 4:56 pm
wróciłam z Tunezji moja małpe wypaliłam na słonku i w solonej wodzie dokonałam reszty zniszczenia,narazie sliczna żem i brazowiutka...ale jak na długo starczy?kto wie narazie ciesze sie chwilą
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
wróciłam z Tunezji moja małpe wypaliłam na słonku i w solonej wodzie dokonałam reszty zniszczenia,narazie sliczna żem i brazowiutka...ale jak na długo starczy?kto wie narazie ciesze sie chwilą
- no prosze ,nic dodać nic ująć ! Arabska wiosna lub zima [czy jak to tam było] ,a nasza koleżanka się pławi w luksusach, nic tylko pozazdrościć
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Wrz 14, 2013 8:33 am
jak sie cały rok oszczędza to mozna sobie pozwolic podpowiem moze jak:ponieważ nie pale to odkładam sobie dziennie 10zł,czasem odpuszczam w soboty i niedziele i....uzbiera sie ...zapewniam
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
jak sie cały rok oszczędza to mozna sobie pozwolic podpowiem moze jak:ponieważ nie pale to odkładam sobie dziennie 10zł,czasem odpuszczam w soboty i niedziele i....uzbiera sie ...zapewniam
- jak kilkanaście lat temu rozwodziłem się z paleniem też tak myślałem ,i jakoś tak po kieszeni czuje się jak bym dalej palił ....
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Wrz 20, 2013 8:13 am
dzieki,rzucałam tu na forum,ciezko było ale dałam rade bez wspomagaczy,bez plastrów,sztucznych papierosów,tabletek i gum...poszłam na żywioł ale....bede wszystkich ostrzegac to jednak duże obciażenie dla organizmu,mi sie wszystko posypało.Zbyt wiele lat paliłam,zbyt duzo?nie mam pojecia ale szał był na maxa...teraz jak sobie spie to zawsze w snach trzymam w łapce fajeczke
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
dzieki,rzucałam tu na forum,ciezko było ale dałam rade bez wspomagaczy,bez plastrów,sztucznych papierosów,tabletek i gum...poszłam na żywioł ale....bede wszystkich ostrzegac to jednak duże obciażenie dla organizmu,mi sie wszystko posypało.Zbyt wiele lat paliłam,zbyt duzo?nie mam pojecia ale szał był na maxa...teraz jak sobie spie to zawsze w snach trzymam w łapce fajeczke
- też poszedłem na żywioł i 1 stycznia roku pamietnego skończyłem tą nierówną walke
Faktycznie - potwierdzam Twoją wypowiedz - co prawda mi się nic nie posypało [z wyjątkiem łuski ] ale nosiło mnie strasznie jak bym cierpiał katusze za ludzkość ,i najgorszy był pierwszy miesiąc ,a płuca czułem na zewnątrz
Też śniło mi się ,że pale i rano wstawałem i ,się zastanawiałem będąc jeszcze w sennym amoku, czy ja pale czy tez nie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum