Witam kochani. Odkąd choruje na łuszczycę zawsze mi się wydawało że mam nad nią kontrolę tj. jak tylko zmiany się pojawiły zaraz maść szła w ruch i było dobrze po kilku dniach zmiany znikały, ale to co się dzieje teraz jest nieprawdopodobne. Zaczęło się od świądu skóry (głowa, plecy, brzuch, uda i przeguby rąk), choć żadne zmiany łuszczycowe się nie pojawiały. Stosowałam wapno i claritine, które przepisała mi dermatolog. Trwało to prawie trzy tygodnie, a później masakra... ogromny wysiew. Wizyty u dermatologów jedna maść...druga..trzecia...piata... naświetlania i nic...kompletnie nic nie działa, a wręcz zmiany się nasilają. skórę mam bez przerwy natłuszczoną bo smaruję się maściami i balsamami nawilżającymi oraz pilarixem. Pytałam lekarza o leczenie biologiczne powiedział że stan mojej skóry nie kwalifikuje mnie do takiego leczenia choć obszar zajęty chorobowo przekracza miarę "pięciu dłoni". Nie wiem już kompletnie co mam robić, płakać mi się chce jak na siebie patrzę , zmiany swędzą niemiłosiernie i ogólnie przeszkadza mi to w codziennym funkcjonowaniu. Poradzicie mi coś? W załączniku dodaję zdjęcia swoich zmian. Pozdrawiam serdecznie
faktycznie wysypalo cie ladnie - mnie sie tez takie cos zdarza ale najczesciej po jakims uczuleniu...
rada przetrzymac - stosuj kapiele plus leki od dermatologa i zastanow sie czy nie uczulilo cie cos przed rozpoczeciem tego wysiewu - na swedzenie ja stosuje kapiele w wodzie z dodatkiem sody spozywczej (torebka sodki na wanne) - na troche pomaga...
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Paź 21, 2013 9:01 am
przyznam szczerze że wysypało konkretnie.Nie bardzo wyraznie widze zmiany wiec nie wiem czy to kropelkowata czy krostkowa uogólniona czy mam rozumiec że lekarz zostawił to bez leczenia? a te masci o których wspomnasz ze tak szybko posmarowałas i poznikało to.....mogłabys podac nazwy? dużym prawdopodobienstwem może byc tez to że skóra sie zbuntowała na duza ilosc sterydów,moze byc tez jakis stan zapalny w organizmie,wspominasz cos o tym że najpierw swedziało a potem wysypało....Skoro lekarz nie potrafi postawic diagnozy i ustawic leczenia to nie sadze aby sie nam to udało.Na twoim miejscu wybrałabym sie do innego dermatologa( lub jezeli masz jakis dobry kontakt ze swoim to wróc do niego) porozmawiałabym otwarcie jak to widze i czego oczekuje.Tak duzy wysyp mozna ujazmic farmakologicznie,chociazby cyklosporyna,ale to rola lekarza.Dobrze by było sprawdzic ogólny stan zdrowia,cos pobudziło wysyp.Do kapieli z sodką mozesz dodac soli-duzo,około 1kg i troszke oleju lub oliwy dla dzieci,lezec w takiej kąpieli mozna 20-30 min.Mozna zastosowac tez kąpiele ziołowe,czy ze słomy wosianej.Jednak samodzielnie nie wiem czy jestes w stanie opanowac ten wysyp,konieczna pomoc lekarska,takie jest moje zdanie.Tym bardziej że owa sytuacja juz trwa jakis czas....jak wynika z opisu.Przemysl sprawe jak bedziesz potrzebowała jeszcze jakiego ukierunkowania,podpowiedzi,wsparcia to zawsze chetnie pomoge.Daj znac jak sytuacja sie rozwija.Pozdrawiam
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Te maści to novate i clobederm. Odkąd dostałam takiego wysiewu odwiedziłam już trzech i ciągle te same sterydy. Ostatni przeszłam infekcję gardła może to stad tak moja skóra się zbuntowała... Teraz dostałam diprosalic i dalej nic a wręcz zauwazyłam nowe łuski na stoach i dłoni
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 8:09 am
wybacz nadal nie doczytałam miejsca w którym piszesz na jaki rodzaj łuszczycy chorujesz Kropelkowata wystepuje własnie po zakażeniu paciorkowcem,moze nie doleczony,moze siedzi cos jeszcze w gardle czy nosogardzieli,zatokach.Miałas robiony wymaz?Jezeli mozesz to zasugeruj lekarzowi o potrzebie wyonania takiego badania lub zrób go prywatnie(to koszt około 30zł)Oba rodzaje łuszczycy kropelkowata i krostkowa (uogólniona czy krostkowica dłoni i stóp) to ciezkie do ujazmienia z jednej strony wysypy ale przy prawidłowym leczeniu :steryd +antybiotyk+zlikwidowanie zródła stanu zapalnego daja dobre efekty.Naswietlania sa bardzo dobra terapia,daja dobre efekty ale ,całe leczenie musi współgrac.W takiej sytuacji jak twoja trudno podac cokolwiek odkrywczego ,po prostu musisz eksperymentowac sama,zmien diete,proszki do prania, zlokalizuj stan zapalny....wszystkie pomocne zabiegi znajdziesz na forum.W pierwszej kolejnosci jednak,leczenie powinien zaordynowac....lekarz.Powodzenia.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 5:12 pm
o ja pierdziu dziewczyno szczerze ci współczuje napisz nam czy te krostki są wypełnione płynem czy nie czy bolą w dotyku bo na foto nie bardzo to widać z mojego doświadczenia jak jeszcze miałem takie wysiewy to zdarzały się one tylko na wiosnę i jesień kiedy ta fladra kwitła i domyślam się ze właśnie u ciebie przekwitłą dlatego masz taki wysiew na pw przesyłam ci receptę mojej maści która mi pomogła
Hm... Szater dobre pytanie... zdiagnozowano u mnie na początku łuszczycę plackowatą a teraz wygląda na to że przeistoczyła się w łuszczycę kropelkowatą. Krostki nie są wypełnione żadnym płynem, ani nie bolą tylko w dalszym ciągu swędza jak diabli na pierwszy rzut oka wygląda to jak ospa, przynajmniej na nogach i brzuchu, natomiast na plecach już się to zlało. Wymazu nie miałam pobieranego, byłam leczona antybiotykiem, konkretniej był to duomox. Dzięki Wam kochani za dotychczasowe rady napewno je wypróbuję. Coś w końcu musi zadziałać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum