Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Lis 13, 2013 5:42 pm
nie znam takiej masci......
Jest jeszcze jedna masc to prodermina...nie ma działan takich jak cygusia,nie wypala ale tez doskonale leczy....wada jest jednak inna...bbbbbbbbbbbbardzo smierdzi i brudzi,jest czarna jak smoła
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Witam. dermatolog przepisał mi Cygnoline 1,0 chyba % Ogólnie bardzo nie wyraźnie jak to lekarze napisała mi stosowanie innych leków w tym tą cygnoline, ale mam napisane, że na głowe stosować mam taką maść robiona i Diprosalic, a na ciało tą cygnoline to znaczy, że nie mogę zastosować tej cygnoliny na głowę?
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 7:45 am
jezeli to stezenie jest rzeczywiscie 1% to zbyt silne jest nie tylko na głowe! gdzie zastosowac absolutnie nie wolno....ale takze na ciało.Mam nadzieje że znasz dokładne postepowanie z mascia cygnolinowa bo jak to jest pierwsza masc i od razu tak wysokie stezenie to...możesz sobie narobic problemów,masc owa ma za zadanie wypalac zmiany i robi to bezwzglednie paląc wszystko co dotknie.Jaką masz wiedze i doswiadczenie w leczeniu cygnoliną?
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Ja pierwszy raz będę używać, ale pani dermatolog powiedziała, że mam trzymać maks 15 min. Ogólnie jeszcze nie zacząłem używać ale od jutra już zaczynam. Na głowę mam używać maść salicylol i ten Diprosalic a na ciało Hydrocortison z Cygnoliną. Mam rozpisane jak mam używac, ale pani nie napisała, czy cygnoline mam uzywać codzienie.
ps: Pani dermatolog która to przepisała, ma bardzo dobrą opinie więc chyba wie co robi? Powiedziała, że jeszcze mogą pojawić po cygnolinie fioletowe plamy, ale mam tym się nie przejmować, gdyż one znikna.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Sty 28, 2014 7:43 am
cygnoline stosuje sie codziennie.
Zaleciła ci metode minutowa...bardziej agresywna,proponuje uważac przy nakładaniu i potem przy zmywaniu masci:
scieramy recznikiem papierowym tak aby nie rozmazac w zdrowe miejsca,potem zmyc gabka(specjalna do tego bo sie zniszczy) a dopiero po zmyciu mozna prysznicem zmyc całe ciało.Koniecznie natłuscic i nawilzyc.Plamy zanim beda fioletowe przejda różne etapy i ....moga bolec,gdy poparzysz brzego zdrowej skóry.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Najczesciej nie mam nic do zalecen lekarza ale w tym przypadku mam duze watpliwosci ....cygnolina idealna sprawa ale ...........jaki sens takiej dawki w tym leczeniu ......jakos dobra opinia mnie nie przekonuje wogole .
Witam
mam pytanko do speców od cygnoliny. Po jakim czasie od zakończenia leczenia cygnoliną można ponownie ją zastosować? wiem o możliwości uodpornienia się zmian na ten sam lek.
Na jesieni miałam wysyp ,leczenie cygnoliną zakończyłam z końcem listopada.teraz zauważyłam kilka zmian ,chyba to te które nie były w 100% wyleczone. teraz nie wiem czy jest sens dobijać je cygusią.
to było moje drugie leczenie cygusią i człowiek faktycznie uczy się na błędach.przy pierwszym podejściu ostrzegaliście żeby dokładnie zmywać, uważać na zdrową skóre,ale przecież człowiek mądrzejszy jest .prawie rok złaziły mi oparzenia i plamy po cygnolinie.
przy drugim podejściu spokojnie,dokładnie,cierpliwie i po 2 miesiącach jest tylko kilka małych prawie niezauważalnych odbarwień
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Sty 31, 2014 7:55 am
witaj w sumie okres powinien byc tak długi jak trwał czas leczenia.Powrót do cygusi powinna byc do stezenia najnizszego ale podejrzewam ze nie zadziała,spróbuj albo od stezenia tego na którym skonczyłas lub deczko wyższego albo zastosuj inna metode.Moze prodermine lub cocois,jak zmiany sa niewielkie.
PS
zawsze doleczamy do konca czyli sprawdzamy palcem czy w miejscu utworzonych zmian nie ma nic wyczuwalnego pod opuszkiem palca.NICZEGO! zadnej najmniejszej nierównosci...ma byc jasna,głdka jak pupcia niemowlaka skórka...wtedy mówimy o ukonczeniu leczenia w tym miejscu.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Akurat nie wiem dlaczego ???????Owszem skora powinna odetchnac ale gdzie sa jakies okresy ?????A zaczynac od tej dawki co sie skaczylo ?????????Zawsze od najmniejszej ..........nie znam wyjatkow .
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Sty 31, 2014 8:46 pm
popytaj Waldek dermatologa ,który leczy cygnolina na co dzien i ma wieloletnie doswiadczenie.
Moge sie na wielu metodach nie znac ale akurat cygnolina.....
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Szater z calym szacunkiem jednak wiem co pisze .Wczesniej wielu co niby mialo o tym pojecie eksperemetowalo z roznym skutkiem .Trafilem jednak na takiego co mial o tym pojecie jak i doswiadczenie .Bardzo duze zmiany calego ciala zaleczone na okres 2 lat mowia same za siebie wiec lepszego potwierdzenia mi nie potrzeba .
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Lut 01, 2014 4:00 pm
nie bardzo rozumiem o co chodzi w twoich postach.Cygnolina to metoda która stosowac zaczełam w/g zasad moich lekarzy prawie 50 lat temu,stosuje sie dokładnie do ich wskazówek....niskie stezenia na 2h...w tzw.miedzyczasie powstała metoda minutowa która jak szybko powstala tak szybko zaczeto sie z niej wycofywac.Obecnie jest wogóle tendencja do wycofywania sie z leczenia cygnolina gdyż BARDZO USZKADZA NARZĄDY WEWNETRZNE,szczególne spustoszenie własnie robiły duże steżenia.na chwile obecna w/g najnowszych zalecen stosuje sie bardzo niskie steżenia 0,125% które doskonale sobie radza ze zmianami.Po zakonczeniu leczenia nalezy odczekac okres,najczesciej tak długi jak długo sie stosowało cygnoline ,aby skóra ponownie zaczęła reagowac na niskie stezenia.
jezeli ktos zakonczył leczenie np na 1% a zmiany były nie doleczona a upłyneło mało czasu ponowne zastosowanie cygnoliny które da porzadany efekt to albo powrót do 1% lub lekko wyzszej.Na powierzchni ciała gdzie zastosowano 1% do leczenia nie zadziała 0,125%.
To tyle w kwesti wyjasnienia.Co do twojego lekarza ani go nie znam ani nawet nie smiem podważac kompetencji. Moi lekarze to już w wiekszosci powymierali,ci co zostali to staruszkowie...ciesze sie ze ktos jeszcze potrafi leczyc cygnolina,bez sterydów i nie w 9dni . Ja dziele sie jedynie informacjami uzyskanymi od moich lekarzy i bazujac na własnym wieloletnim doswiadczeniu w leczeniu cygnolina.
Uzyskanie remisji jak równiez jej utrzymanie nie zalezy od formy ani metody leczenia ale od organizmu i okolicznosci sprzyjających.
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Podobnie nie wiem o co chodzi w twoich .Pelna zgodnosc ze wycofywac sie zaczyna z duzych stezen z tym ze nie ja zalecam jednak to duze .Dwa miesiace jest wystarczajacym czasem do tego by skora odpoczela i jak dla mnie jest nieodpowiedzialne traktowanie jej zaraz np 1 procentem .Doswiadczenie 50 lat czy 5 nic tu nie ma do tego .Uzyskanie remisji jak tez i utrzymanie to fakt zalezy i od organizmu jak tez wielu innych okolicznosci jednak formy i metody leczenia maja bardzo duze znaczenie .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum