Hej, w sumie jestem tu nowa, łuszczycę mam od 5 lat, raczej w lekkiej odmianie, bo np. latem znika na całe tygodnie, choć też nie bez przesady bo mam wzdłuż kręgosłupa czyli, jak się dowiedziałam weszło mi na stawy.... ale nie o tym... ciocia kupiła mi jakiś płyn o nazwie alveo akuna, drogie to bo po 175 zł za butelkę, i jak dla mnie strasznie niedobre... oczywiście na stronie tej firmy znalazła się historia łuszczyka, któremu to pomogło, ale skąd mam wiedzieć czy to nie pic na wodę.. mam pytanie, czy ktoś o tym słyszał bądź używał i z jakim skutkiem?
hej!jest to swietny preparat moje dziecko to pije juz pół roku i mu pomaga na alergie cała moja rodzina to pije i pracują w tym na początku jest drogo,ale potem sa znizki jak bys chciała to podam ći nr gg do mojej cioci i ona ći o ym najlepiej opowie,i trzeba pic duzo wody ja na razie nie mam kasy dla siebie zeby pic,ale tez bym chciała bo to nie jest tylko na łuszczyce ,ale oczyszcza cały organizm pa pozdrawiam
słyszalam, ze alveo , czyli preparat na bazie aloesu , chroni, uodparania zasz organizm a co za tym idzie , nie ma stanow zapalnych nie ma luszczycy .....
Jesli juz to masz to nic ci nie zaszkodzi w wrecz przeciwnie pomoze uodpornic organizm przy tej nie zbyt sprzyjajacej pogodzie......kiedys to pilam i nie bylo takie zle ale ja mialam aloes w syropie .
Moi drodzy nie bądźcie naiwni,są ludzie którzy wcisną każdy kit żeby zarobić.Alweo" lek" na wszystko,dystrybuowany w jakiś sekciarski sposób i do tego kosmicznie drogi 170 zeta.Wypiłem dwie butelki,czyli dwa miesiące "kuracji" i wiecie co....? NIC!!Zero efektu jakiego kolwiek.Tak więc 2 razy 170 równa się 340 zł tyle właśnie wyrzuciłem na mięte zwaną alweo.Apeluję do wszystkich naiwnych nie dajcie się nabrać!!Nie należę do ludzi biednych więc stać mnie na różne fanaberie,ale czy koniecznie muszę dawać zarobić bandzie oszustów...?I dont think so .Niestety narazie nie ma leku na ten szajs,który się do nas przyczepił przykro mi ale musimy sie z tym pogodzic,jednak nasz smutny los nie zwalnia nas z obowiązku dbania o nasze portwele.Pozdrawiam was serdecznie
chciałbym podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami o tym preparacie.
Po pierwsze to nie jest do końca tak, że kosztuje 170 pln, ja mam go w cenie 130, co prawda nie jest to tanio ale zawsze mniej, wystarczy znaleśc odpowiednią osobę, najlepiej kogoś znajomego który kupuje Alveo od jakiegoś czasu, ( wówczas może kupić na siebie i wam w tej cenie sprzedać) po drugie preparat ten autentycznie pomaga na wiele chorób, ale nie będę tutaj więcej pisał na temat jego własciwości leczniczych żeby nie być posądzonym o rekalamę.
A więc do rzeczy, piję Alveo od roku, ktoś napisał,że pił 2 miesiące to stanowczo za mało, chyba że przestrzegał ścisłej diety, bowiem Alveo na początku oczyszcza organizm i to troszkę trwa, moja łuszczyca jest raczej lekkiego typu. Tak jak w większości przypadkow zima to okres gdzie przybiera ona ostrzejszą formę, u mnie jest to głownie skóra głowy, po ok. 4 m-cach zauwazyłem, że łuszczyca przybiera inną formę, łatwiej ją było podleczyć ( i przypominam ,że to była zima)
- po drugie być może jest to przypadek ale ... Pewnie u większości pobyt nad morzem, łagodzi lub całkowicie zalecza łuszczycę oczywiscie na jakiś czas, u mnie było podobnie, ale w tym roku okres od przyjazdu do momentu gdy łuszcyca " ruszyła do natarcia" wydłużył się prawie 3 krotnie. Podkreslam,że moze jest to przypadek.
Do tej pory dawkowałem zgodnie z zaleceniem czyli jedna butelka na ok. miesiąc, ostatnio spotkałem się z opinia,że przy łuszczycy można pić 2 dawki dziennie...
Chyba spróbuję....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum