Moja walka z Ł zaczęła się około 6 lat temu. Zaczęło się od paru kropek a po paru tygodniach byłem obsypany na cały ciele. Za radą dermatolog zacząłem stosować Clobederm,potem Novate a na końcu Dermovate. Przy okazji krem borny i różne maście :cygnolina,sylicylowa. Na głowę głównie Squamax i dermovate. (po tygodniowych zabiegu nawilżania i wylewaniu litrów płynu dermovate , Pani Ł znikała na kilka miesięcy). Od pasa w górę nigdy nie miałem problemów pozbycia się Ł ,natomiast na nogach zawsze pozostają mi kilka kropek,placów które żadnych sposobem nie mogę się pozbyć.
Głównie mam nawroty zimą,akurat żadem to problem bo ze względu na pogodę noszę długie rękawy. Latem zatem ustępuję ze względu na słońce. Mam działeczkę gdzie mogę ze spokojem polatac w galotach i się poopalać ,głównie szybko mi schodzi .
2 lata temu udało mi się dostać na kasę chorych do szpitala dermatologicznego w Poznaniu (w dzień imienin taki prezent ) Po spędzeniu tam tygodnia ,wszystko mi zeszło. Dieta,lampy i krem borny .- tylka albo aż ? Zostały tylko odcienie miejsc gdzie Ł się znajdowała. Zadowolony oczywiście opuściłem szpital.
Po 6 tygodniach znów się pojawiła. Znów chciałem dostać się do szpitala lecz okazało się ,że został zamknięty..
i tak walczę do tej pory z nią Pojawia się i znika ,taka rola Pana Łuszczyka
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Kwi 08, 2014 7:58 am
bardzo stereotypowy przykład łuszczycy w szpitalu to tak najbardziej pomogły ci....lampy...piszesz że na słonku ładnie schodzi wiec i efekt był dobry,masz wiec juz niejako swoja recepte na szybkie pozbycie sie zmian.Ja na słonko tez cudnie reaguje ale....biore leki ,które niestety nie pozwalaja wyciszyc łuszczycy na dłużej nie załamuje rak i żyje sobie ,czerpiac z kazdego dnia ile sie da najwiecej,usmiechem zaczynam dzien(co przy stawówce jest niełatwą rzecza) i koncze go równie pogodnie,nie walcze desperacko,nie szamoce sie jak ptak w klatce i moze dlatego pani łuszczyca jest bo jest ale nie atakuje ponad to co moge wytrzymac
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
No niby mam swoją receptę ale muszę czasem kombinować bo wydaję mi się ,że pani Ł potrafi się przyzwyczajać i uodporniać od leków które się dość długo stosuję.
zdrówka szater
Mam pytanko: mogę występować dwa rodzaje Ł ? bo na udzie i w okolicach kolana schodzi bardzo ciężko w porównaniu do górnej partii ciała
Witajcie,jakis tydzień temu udało mi się w końcu znaleźć wolne i pojechać do tego Międzyrzecza, do dr. co wyleczyła moją siostrę i moją mamę. Powiedziała mi ,że choruję na łuszczyce kroplistą. Tego nie wiedziałem a chodzę do dermatologów 6 lat.
Pierwsze co zrobiła to sprawdziła to zęby. Walczę kanałowo od 2 lat z zębem i to może być przyczyną wystąpienia. Powiedziała ,że już po samym usunięciu mogą być efekty.
Recepte dostałem taką : Amoksiklav,Probiotyk, krem Mediderm i jakaś maść robiona ale nie mogę rozszyfrować .
Okres brania 2 tygodnie,więc niedługo się odezwę i powiem o efektach.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Wrz 14, 2014 9:22 am
łuszczyca kropelkowata
po usunieciu stanu zapalnego moze przyjsc remisja,na ile? nikt nie wie ale cudów nie ma wyleczyc z łuszczycy sie nie da
Dostałes antybiotyk bo to standard przy leczeniu ,kropelkowatej która jest efektem zarazenia paciorkowcem.
Powodzenia i długiej remisji życze
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 446 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Wrz 14, 2014 1:14 pm
szwagierka jak spojrzała na Dominikę to mówiła, że ona miała takie zmiany na łokciach i kolanach oraz z tyłu głowy dostała bedikort i po sprawie, nikt jej nie powiedział, że to łuszczyca, ale z objawów i lokalizacji i tego, co sama porównała z Dominiką, myślimy, ze raczej tak, a spokój ma kolejny już chyba 6 rok
Życzę tego mojej córce i wam
_________________ „Damska torebka nie jest po to żeby w niej coś znaleźć, tylko po to żeby w niej wszystko było!"
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Wrz 15, 2014 8:08 am
duze prawdopodobieństwo jest ,ze to była przyłuszczyca-choroba w obrazie identyczna do łuszczycy,czesto mylona własnie z łuszczyca bo ją imituje,zmiany poddaja sie jednak leczeniu sterydem i znikaja,moga pojawic sie jeszcze po latach lub wogóle nie wrócic.Czesto wiec ludzie (ale i lekarze)mylnie twierdzą ,że mieli łuszczyce i sie z niej wyleczyli
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Coraz więcej spotykam ludzi którzy przechodzili w dzieciństwie wysypy łuszczycy nie żadnej przy-łuszczycy minęło i od lat nie mają nic a w niektórych przypadkach minęło ponad 30 lat i nie byli leczeni sterydami ani farmakologicznie a ziołowe
więc opinie są podzielone w tym temacie
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
No, bo przecież po 30 latach można z całą pewnością twierdzić, że to była łuszczyca a nie przyłuszczyca...
Diagnozowanie się samemu, na zasadzie "o, 6 lat temu miałam to samo" nie jest w żadnym stopniu miarodajne. Kiedyś jak poszłam do dermatologia pokazałam mu ręce i powiedziałam, że na nogach mam to samo - i tak i tak kazał mi się rozbierać, bo pacjenci podobno bardzo często twierdzą że mają gdzieśtam to samo co tutaj, a to wcale nie jest to samo, tylko dwie różne rzeczy, trochę do siebie podobne, dla laika takie same a dla lekarza zupełnie nie. Więc jak jeszcze mija 6 lat od kiedy były zmiany - no można podyskutować, ale nie powinno się zawierzać całkowicie.
Ja wysyp miałam 7 lat temu. Jeden, potężny wysyp na całym ciele. I nie bardzo chciało mi się smarować, robiłam to jak sobie przypomniałam. Po pół roku zeszło, od tego czasu pojawiły mi się ze 2-3 plamki, które też zeszły same. W łuszczycy nigdy nic nie wiadomo, cały czas liczę się z tym, że może mnie całkowicie wysypać, a może wysypie mnie znowu po 40-stce a może i po 60-tce. A wiem, że była to łuszczyca, ponieważ teraz walczę z łuszczycowym zapaleniem stawów i zostało potwierdzone, że nie jest to reumatoidalne a właśnie łuszczycowe zapalenie. No i jak u kogoś takie łzs nie wyjdzie, to może i całe życie przeżyć tak naprawdę na jednym wysypie i kompletnie zapomnieć że coś takiego miał, a może męczyć się z tym tałatajstwem już cały czas.
Doświadczenia innych mogą być pomocne, ale każdy choruje sam. I dlatego właśnie nie można wyrokować na zasadzie "zrób to i to, mi przeszło, Tobie też przejdzie" bo po 20 próbach ten któremu to nie przejdzie może się po prostu załamać.
_________________ Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Wrz 15, 2014 3:42 pm
masz racje Freya wszystko jest mozliwe i wszystko sie moze zdarzyc,nawet lekarze maja problem z rozróznieniem czy to łuszczyca czy przyłuszczyca wiec i my sami tylko gdybac mozemy.Co do diagnoz medycznych gdyby były nieomylne nie byłoby błedów lekarskich
Według mojej pani dermatolog nie ma badania ,które jednoznacznie stwierdziłoby czy to łuszczyca czy przyłuszczyca,wszystko wychodzi w "praniu".przyłuszczyce można wyleczyć ,łuszczycy nie,nawet jak sie doprowadzi do zaniku zmian na skórze to ona i tak w człowieku siedzi i wylezie jak zechce i kiedy zechce
No ale to tylko dr n med dermatologii wiec zapewne nie ma racji
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Ano tak jak zejdzie to przy-łuszczyca nawet jak po latach wróci
a jak nie schodzi to na bank łuszczyca
skoro jak piszesz nawet lekarze się mylą więc dlaczego do cholery każdemu pakują to samo i zapewniają gorliwie że to przyjaźń na całe życie nie odpuści ani we dnie ani w nocy
Dlaczego wszem i wobec głosisz nowo przybyłym na fora że nieuleczalna genetyczna wiesz przez internet że ktoś napewno ma łuszczyce a nie np jedną z innych chorób skórnych skoro nawet lekarze tego nie wiedzą
Na moją laicką logikę każda diagnoza ale to każda powinna być wielokrotnie zweryfikowana zanim padnie w każdej chorobie zanim komuś zrujnuje życie świadomością że jest nieuleczalnie chorych, nie ma tu miejsca na błędy bo tu chodzi o życie nie tylko wygląd zewnętrzny
Bo np.alergie pokarmową która też objawia się podobnymi zmianami należy leczyć od środka a nie maziać sterydami skórę bo to nic nie da zniszczy tylko i tak już podupadające zdrowie.
Możecie uznać że się czepiam,wymądrzam co kto woli do woli
ale fakty są jakie są młody człowiek w plamy idzie do lekarza i co słyszy?
wyrok na całe życie a jak same twierdzicie wcale to nie musi być to
nie każdy ma silną psychikę łuszczycy szczególnie wrażliwą
a wtedy co deprecha gotowa która nie ułatwia leczenia tylko blokuje.
O przypadkach jakich mowa decyzje podejmowali rodzice widać słuszną a może byli bardziej odporni na diagnozę i dlatego leczenie dało efekty?
W jednym przypadku osoba od lekarza usłyszała że wyrośnie z tego i tak się stało od lat nastolatka nie ma nic ani jednej plamki a ma lat 48.
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum