Wiek: 41 Dołączył: 06 Maj 2012 Posty: 239 Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto Cze 27, 2017 6:01 pm
Oj tam... Od studiów wyjechałem daleko od rodziny, mieszkałem sam 5 lat i nie miałem problemów z gotowaniem. Ba... Wolę to bardziej, bo nawet jak mama coś dobrego zrobi, to przynajmniej sam robię sobie tyle, ile chcę i kiedy chcę. Inaczej to bym miśkiem został ;p
No i życie raczej przekonuje, że chyba gotować będę musiał sobie sam jeszcze dłuuugo...
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Cze 28, 2017 8:00 am
spokojnie...toż na poczatku życia jestes ja jak byłam panienka nie gotowałam NIC...nie lubiłam i nie potrafiłam,od 37lat gotuje i to podobno tak dobrze ze sie zachwycaja...też byłam przekonana ze ...zostane sama ale sie odważyłam zagadac i.....mam wspaniałego,przystojnego jak cholera męza,całe życie jestem wysypana,nie mam wieloletnich remisji,czasem jest lżej ,czasem gorzej ale jestem szczesliwa....
Wracając do gotowania...gotuje a praktycznie nie jem tego co ugotuję bo bardziej chlebowa jestem
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Ja również gotuję sobie już od ho ho! Chyba 18 roku życia.Inaczej musiałabym chyba jeść w kfc albo innym fast foodzie. Nie jestem wielką fanką ale zawsze staram się, żeby było zdrowo i przynajmniej zjadliwie smacznie
Wszystkie przepisy zapowiadają się pysznie! Z chęcią ich spróbuję O wiele lepiej jest samemu sobie coś przygotować niż jeść te wszystkie przetworzone rzeczy ze sklepów:) Ja np. wolę zjeść ciasto domowej roboty niż kupić ciasteczka czy czekoladę.
Ostatnio zmieniony przez Pawel Sob Lut 01, 2020 2:57 pm, w całości zmieniany 4 razy
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lis 28, 2017 9:04 am
uciec sie nie ucieknie przed chemią w jedzeniu,mozemy ją oograniczyc na tyle na ile sie da...nic już nie jest takie jak dawniej...nawet ekologiczne bo kwasne deszcze i zanieczyszczenie powietrza jest wszedzie
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Artykuły
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
ja jak byłam panienka nie gotowałam NIC...nie lubiłam i nie potrafiłam,od 37lat gotuje i to podobno tak dobrze ze sie zachwycaja...też byłam przekonana ze ...zostane sama ale sie odważyłam zagadac i.....mam wspaniałego,przystojnego jak cholera męza,całe życie jestem wysypana,nie mam wieloletnich remisji,czasem jest lżej ,czasem gorzej ale jestem szczesliwa....
O wiele lepiej jest samemu sobie coś przygotować niż jeść te wszystkie przetworzone rzeczy ze sklepów:) Ja np. wolę zjeść ciasto domowej roboty niż kupić ciasteczka czy czekoladę.
