Lato i chciałoby się założyć coś krótkiego, temperatura znowu podskoczyła. Jako świeżo upieczona łuszczyczka wciąż nie za bardzo potrafię oswoić się z tym, jak wygląda moja skóra w pewnych miejscach. Moja Ł. jest nieco specyficzna - wykwity są nieduże, są szorstkie przez około tydzień, a potem robią się praktycznie gładkie, tylko że długo pozostaje na nich taki piękny, żywo czerwony kolorek.
Wiem, że takie przebarwienia schodzą bardzo długo (generalnie cieszę się, że trafiłam na to forum, bo bez internetowych wiadomości o Ł. i bez Waszych doświadczeń wciąż błądziłabym w ciemności - jesteście Wielcy ). Ale chciałabym wiedzieć, jakie są Wasze sposoby na ich łagodzenie? Czy opalenie przebarwień może pomóc? Czy jakieś suplementy - podobno beta karoten jest tu wskazany?
Lubię nosić spódniczki, a zmiany mam aktualnie po wewnętrznej stroni ud i przy krótkiej mini czasem coś widać. Żeby to zatuszować, nakładam podkład, ale martwię się, że w przyszłości może mi się pogorszyć (już mam drobne plamki na łydce). Martwię się, że może za rok będę musiała normalnie nakładać makijaż na nogi
Generalnie mam dość niską samoocenę, a mój wygląd ma dla mnie duże znaczenie. Rodzina średnio mnie wspiera, tak, jakby choroba była winą mojego zaniedbania czy coś w tym guście. A babcia dobija mnie stwierdzaniem, że teraz żaden chłopak na mnie nie spojrzy, bo gładka skóra ma dla facetów wielkie znaczenie i żaden nie będzie chciał dotknąć dziewczyny z "jakimś liszajem na udach". A ja już nie wiem, co mam robić... Teraz czekam na razie, aż moja sprawdzona dermatolog wróci z urlopu.
Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale dobija mnie to czasem. Hoduję jaszczurki i czasem strasznie im zazdroszczę, takie zwierzę raz na miesiąc zrzuca starą skórę i ma pod spodem nową, gładką, bez skazy. Czemu człowiek tak nie może... Ech.
ty ale ta twoja babcia to dziwna jest jakas,powiedz jej ze jak sie nie uspokoji to ją oddacie do domu starców bo sie nikt nie bedzie stara babo zajmował
Wysłany: Sob Sie 27, 2011 5:47 pm Re: Przebarwienia
Alacandra napisał/a:
A babcia dobija mnie stwierdzaniem, że teraz żaden chłopak na mnie nie spojrzy, bo gładka skóra ma dla facetów wielkie znaczenie i żaden nie będzie chciał dotknąć dziewczyny z "jakimś liszajem na udach".
ja się sam takim stwierdzeniem dobijam, co do jaszczczurek to też im zazdroszczę ale jak wstanę czasem i widzę moją łuskę na łóżko to też wygląda jakbym skórę rzucał
A babcia dobija mnie stwierdzaniem, że teraz żaden chłopak na mnie nie spojrzy, bo gładka skóra ma dla facetów wielkie znaczenie i żaden nie będzie chciał dotknąć dziewczyny z "jakimś liszajem na udach".
- a babcie to walnij w kapcie...
...jak miałem iles tam lat, a na tyle duzo co by z dziewczynami smigac, tez tak myslałem jak Ty - jeno odwrotnie
- jaka laska bedzie spotykac sie z plamistym sypiacym sie chłopaczkiem, skoro na disco przychodza wspaniałe byczki !?
Zycie jest wspaniałe ....miałem dziewczyny , mam zone i dzieci i wiedziemy dobre zycie ...
Wiec głowa do gory,piers do przodu a cała reszte do tyłu - całe zycie jest przed Toba ! Nigdy nie wiesz co dobrego spotkasz na swej drodze
Dzięki za odpowiedzi i podniesienie na duchu Jak lekarka w końcu wróci z urlopu, zapytam ją o tę witaminę PP. Beta karoten też sobie kupiłam na razie, bo tak czy siak przydaje się latem, może jeszcze trochę pogoda się utrzyma i będzie można na słonku poleżeć.
Z babcią ciężka sprawa, generalnie złota kobieta z niej, ale ona kompletnie nie rozumie, że łuszczyca to nie jest coś, co można posmarować i zniknie na drugi dzień. Ciągle tylko liszaj i liszaj, bo ona jest mądrzejsza od lekarzy... No czasem normalnie wyć się chce. A zauważyłam, że po każdym ostrzejszym "ścięciu" domowym Ł. sieje na nowo, to po jednej, to po dwóch plamkach - widocznie na stres wrażliwa (jak ja zresztą...). I robi się błędne koło.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Sie 28, 2011 5:51 pm
Alacandra proponuje jednak spokojne podejscie do tematu,przynajmniej jezeli chodzi o suplementacje.Wklejam troszke wiadomosci na temat wit PP(czyli wit b3 )...nie przeceniajmy jej wpływu na stan skóry,przy łuszczycy,ciezko tez spowodowac jej niedobór w organizmie gdy sie człowiek normalnie odzywia(bez jakis drastycznych diet eliminujacych produkty):
"Witamina PP jest dostarczana do organizmu z żywnością. Częściowo jest ona także syntetyzowana przez mikroflorę przewodu pokarmowego, która wykorzystuje do tego tryptofan - aminokwas egzogenny, na którego temat pisaliśmy już w innych artykułach. Więcej informacji na temat tryptofanu znajdziesz artykule poświęconym bulimii >>> Powodem niedoborów niacyny może być brak tryptofanu w diecie. Staraj się więc, by w Twojej diecie nie zabrakło bogatych w ten składnik produktów zbożowych: kasz, płatków, makaronu, ryżu a także warzyw - gł. nasion roślin strączkowych.
Niacyna odgrywa istotną rolę w zachowaniu właściwego wyglądu skóry, prawidłowym funkcjonowaniu układu pokarmowego i nerwowego. Dlatego też zbyt mała jej ilość objawia się m.in. zmianami w obrębie tych trzech elementów naszego organizmu. Niedobór tej witaminy powoduje pelagrę - chorobę której objawy określa się jako 3D:
Dermatitis - zapalenie skóry, które uwidacznia się przede wszystkim na twarzy, rękach i szyji. Skóra jest szorstka, podatna na pękanie.
Dementia - zaburzenia psychiczne. Są to najczęściej stany lękowe i depresje, omamy, drżenie rąk.
Diarrhoea - biegunka
Na początku zeszłego stulecia pelagra stanowiła duży problem wśród biednej ludności narażonej na brak odpowiedniego pożywienia. Na przykład w Meksyku w okresie niedostatku podstawą pożywienia była kukurydza. Białko tej rośliny nie ma jednak w ogóle tryptofanu, dlatego też taki sposób odżywiania przyczyniał się do powstawania chorób. Obecnie pelagra rozwija się rzadko, najczęściej wynika z zaburzeń trawienia, wchłaniania lub z nadmiernego spożycia alkoholu.
...LUB ZA DUŻO
W przypadku stosowania dużych dawek tej witaminy w formie suplementów, istnieje ryzyko toksycznego wpływu tej witaminy na organizm. Uważa się również, że nacyna przyjmowana w ilości powyżej 3 mg dziennie powoduje zmiany skórne, bóle głowy i wymioty.
GDZIE JEJ SZUKAĆ?
Witamina PP występuje zarówno w produktach pochodzenia zwierzęcego jak i roślinnego. Jednym z jej najbogatszych źródeł są drożdże.
powyżej 10mg
wątroba wieprzowa, orzechy arachidowe, tuńczyk, kurczak (mięso z piersi kurczaka, szynka i polędwica z kurczaka)
5-10 mg
indyk (mięso z piersi indyka, szynka z indyka), suche kiełbase, wołowina, polędwica luksusowa i sopocka, wieprzowina, cielęcina, makrela wędzona, łosoś, sardynka, pstrąg, halibut, nasiona słonecznika i sezamu
2-5 mg
morele suszone, pieczarki, ryż brązowy, węgorz, pikling, flądra, szczupak, sola, okoń, morszczuk, śledź, sandacz, migdały, nasiona roślin strączkowych - groch, soczewica, fasola biała, bób, groszek zielony, kasza jęczmienna perłowa, kasza jaglana, dajktykle suszone, grahamki, musli, płatki jęczmienne, pestek dyni
1-2 mg
awokado, figi, jabłka i banany suszone, orzechy nerkowca, orzechy włoskie i psitacjowe, płatki pszenne, kukurydza, śliwki suszone z pestką, papryka czerwona, ziemniaki, szparagi, nasiona soi
0,5 - 1mg
rzepa, pomidor, orzechy laskowe, brzoskwinia, seler, korzeniowy, pieczywo ciemne i jasne, ryż biały, morele, brukselka, kapusta włoska, kalafior, papryka zielona, melon, brokuły, chrzan, szczaw, por
STRATY WITAMINY PP
Witamina PP charakteryzuje się bardzo dużą trwałością. Jest niewrażliwa na działanie wysokiej temperatury, światła czy tlenu. Witamina PP jest jednak witaminą rozpuszczalną w wodzie, dlatego też gotowanie w dużej ilości wody może dochodzić do jej wypłukiwania. Średnio jej straty w czasie gotowani wynoszą od 7 do 25%.
SUPLEMENTY
Witamina PP może być przyjmowana w postaci suplementów - najczęściej w formie amidu kwasu nikotynowego. Dawka waha się od 50 do 200 mg. W przypadku jej długotrwałego stosowania konieczne jest skontrolowanie czynności wątroby.
ZAPOTRZEBOWANIE NA NIACYNĘ
Zapotrzebowanie na niacynę wzrasta w okresie karmienia i laktacji, w czasie stosowania środków antykoncepcyjnych, a także w przypadku osób cierpiących na niedobór białka. Zapotrzebowanie na tę witaminę zależy także od wieku, płci, aktywności fizycznej i stanu fizjologicznego. Kobiety do 60 roku życia powinny przyjmować ją w dawce od 17 do 20 mg – w zależności od aktywności fizycznej. Kobiety ciężarne – 19 mg zaś karmiące – 21 mg. Natomiast w przypadku mężczyzn – do 60 roku życia zapotrzebowanie to jest nieco wyższe i wynosi od 19 do 21 mg. Po przekroczeniu 60 roku życia zapotrzebowanie na tę witaminę spada i wynosi dla kobiet – 16 mg, zaś dla mężczyzn – 18 mg."
co do babci...wiem ze to przykre gdy osoba ktora powinna cie wspierac upiera sie przy swoim błednym zdaniu,trzeba jaj po prostu uswiadomic co to za choroba,niech poczyta w necie,poczyta fora moze łatwiej jej bedzie zrozumiec...swoja droga przy takich przypadkach przypomina mi sie moje dziecinstwo i młodosc-bez neta,forum,informacji....ludzie traktowali nas jak zadzumionych...to był koszmar...
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Ech, pewnie rzeczywiście trochę przesadzam z tym wyszukiwaniem suplementów, ale chyba rozumiecie, jak jest Chciałabym z każdej strony podbudować organizm, żeby mieć poczucie, że coś się dzieje, coś idzie w dobrym kierunku, żeby to diabelstwo się zaleczyło i jak najrzadziej się przypominało. Na razie biorę dodatkowo tylko beta karoten, poza tym od czasu do czasu standardowy zestaw witamin w pigułce - no i uważam, żeby się nie przesuplementować, w końcu równowaga musi być. Zmieniam też dietę na zdrowszą, a przynajmniej się staram. Jak dotąd nie zauważyłam, by jakiś konkretny produkt pogarszał moją Ł. (bo podobno w niektórych przypadkach dieta ma znaczenie), ale skoro już tak dbam o organizm, to parę zdrowszych nawyków nie zaszkodzi
moja babcia przez 20 lat wyrzekała się że ona nie wie po kim mogłam to odziedziczyć bo u niej w rodzinie nie ma "czegoś takiego" i to wina mojej mamy(czyli synowej) i jej strony
a najlepsze jest to że mówiła ze miała podobne na rękach coś takiego ale u lekarza dostała maśc cud i jej przeszło i to napewno nie to a nieważne ze nad szyja we włosach ma czerwone plamy i na twarzy ostatnio dopiero powiedziała ze ma cos podobnego ale "to nie to co ja mam"
a my i tak wiem swoje bo skoro widze u siebie jak wygląda to u niej tez poznam także można to olać
a mam nadzieje ze kiedys spotkam kogoś komu to nie bedzie przeszkadzać chociaż pani ł hamuje mnie przed jakimikolwiek znajomościami
nawet moje koleżanki nie wiedzą co to bo zawsze jestem uczulona albo sobie obtarłam od podkoszulka
_________________ [...] nigdy nie dostrzegamy skarbów, które mamy przed oczyma. A wiesz, dlaczego tak się dzieje? Bo ludzie nie wierzą w skarby.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum