Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowe wątki
Autor Wiadomość
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw Sie 08, 2019 5:52 pm   Nowe wątki

Trochę dawno już nie pisałem. Więc piszę, póki jeszcze mogę...

Ostatnio jest źle :( Poza łuszczycą na skórze mam problemy ze stawami, problemy z sercem; migrena przy tym to już mały ból głowy. Najgorsze, że nikt nie chce tego wszystkiego powiązać i po prostu wysłać do szpitala :( Skierowanie do kardiologa: gdyby nie napad na doktorkę, to czekałbym trzy miesiące (pilne!). Reumatolog: koniec października. Neurolog: o ironio, najmniej potrzebny - koniec września już.

Może ktoś dać radę, kogo uderzyć, żeby dostać się do szpitala i zajęli się kompleksowo zanim wypiszą mi skierowanie do nekrologa?
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
Kulfon 


Wiek: 52
Dołączył: 11 Maj 2013
Posty: 45
Skąd: Kulfocentauris
Wysłany: Pią Sie 09, 2019 8:16 am   

Współczuję :sad: może warto poszukać pomocy prywatnie?

Tylko przy tylu dolegliwościach sam bym nie wiedział do jakiego specjalisty pójść :hmm:
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią Sie 09, 2019 4:38 pm   

Odwiedziłem dziś dermatologa - miła pani od razu zaanonsowała mnie w katowickim szpitalu klinicznym.

Niestety, o ile obiecali się zająć od września łuszczycą i stawami, tak z sercem muszę na swoją rękę :( A miałem nadzieję, że też pomogą.
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Sie 13, 2019 9:44 pm   

ja już od lat prywatnie sie lecze bo na NFZ to dramat,mam też reumatologa co pracuje w szpitalu wiec w razie zaostrzenia mam miejsce na oddziale.Stawy sa powiazane z sercem wiec reumatolog powinien cie kierowac na odpowiednie leczenie :hmm:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw Sie 15, 2019 11:22 am   

Będę ich ostro o to męczył :)
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią Wrz 20, 2019 8:36 am   

Po szpitalu (10 dni na oddziale).
Generalnie powiem tak - gdyby mi tylko dali, to chętnie bym dłużej tam został. Czułem się naprawdę komfortowo i w ogóle wszyscy życzliwi, mili. Polecam szpital kliniczny przy Francuskiej w Katowicach :)

Wrzucili mi cyklosporynę (3,5 mg/kg w szpitalu). Poza tym oczywiście dziennie smarowanie maścią salicylowo-siarkową oraz oliwą salicylową na głowę (tu się stan poprawił). Płytka paznokciowa aktualnie bez zmian. Reumatolog nie do końca wie, co jest ze stawami. Wstępnie wykluczyła ŁZS i skłania się ku RZS, ale na razie obserwacja.
Do domu zmniejszyli mi dawkę do 2,7mg/kg bo mi strasznie skoczyły enzymy wątrobowe (ALT/AlAT). Co ciekawe, mimo suplementacji potasem, ten nie przekracza normy (a już sama cyklosporyna niby może do tego doprowadzić). Za miesiąc konsultacja w przyklinicznej poradni, a w grudniu u P. profesor - kierownik oddziału.

Generalnie łuskę oczywiście smarowidła zbiły, natomiast jak na zmiany ten immunosupresant podziała, to się pewnie okaże. Poza poprawą niewielką, acz zauważalną, na głowie, to ciężko dostrzec inne zmiany. Może nieznacznie przybledło, ale trudno przypisać to jednoznacznie lekowi.
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Nie Wrz 29, 2019 6:23 pm   

Kolejny tydzień na cyklosporynie, a już myślę, żeby odstawić. Niby fajnie, bo łuska na głowie i tułowiu nie powstaje (na nogach wciąż się nieco łuszczy). Ale... Praktycznie cały czas ból brzucha, kompletny brak apetytu, o zjedzeniu czegoś tłustszego nie ma mowy, bo wątroba boli. No i wciąż ciśnienie mi skacze i nie podoba mi się. (Jak ktoś stosował, to podzielcie się, jakie najdokuczliwsze efekty uboczne i jak długo).

A co do serca - wczoraj byłem na Forum organizowanym przez PTK. Poza wycieczkami dziadków sporo też młodych ludzi w moim wieku. No i była okazja do wykonania kolejnego badania - UKG. Oczywiście, wszystko w normie. A jednak serce mi nie chce prawidłowo pracować :/ Cyklosporyna już od jakiegoś czasu działa, co widać zewnętrznie, więc zaczynam wykluczać podejrzenie, że problemy z sercem są na tle łuszczycowym.

PS. Mój staw w ręce nie reaguje na leczenie.
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Paź 12, 2019 3:10 pm   

Przeszłam całe leczenie na łuszczyce,wszelkie leki dostepne i zdobywcze ,poza biologami,jedno co uzyskałam to rozstrojenie całego organizmu.Najlepiej działały sole złota TAUREDON ale niestety juz nie stosuja w Polsce.Wiem że w Czechach jeszcze tak,ale jak znalesc lekarza w Polsce co by to leczenie poprowadził? Trzymaj sie,moze trafisz na cos co chociaż na troche ci pomoze :* :tuli:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon Paź 14, 2019 6:29 pm   

Dziś kolejna UKG i skierowanie na NMR. Sam nie wiem już co bardziej mnie wykańcza - ja sam, czy to jeżdżenie po lekarzach i badaniach... Za chwilę bez psychoterapeuty się chyba nie obędę (i mówię to całkiem serio).
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Paź 17, 2019 6:36 pm   

to akurat dla mnie nic dziwnego,wiekszosc z nas korzysta ze wsparcia psychologa i psychiatry.Powodzenia :* :tuli: :tuli:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią Paź 18, 2019 10:28 pm   

Tylko jak jeszcze poznać tego, za którego warto zapłacić? Co ciekawe - jak wśród lekarzy praktycznie każdy się doktoryzuje w czymś, tak psychoterapia jest zdominowana przez magistrów tuż po studiach...
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Paź 19, 2019 6:39 pm   

PS. https://tygodnik.tvp.pl/44657402/stres-nie-ma-znaczenia-jestesmy-ofiarami-klatwy-rzuconej-przez-psychologow
No i co sobie o tym myśleć w takim świetle? :???:
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią Lis 29, 2019 9:52 pm   

Chyba mogę dopisać kolejne skutki uboczne... Potwornie puchną mi stopy :( Jeszcze 12 dni do konsultacji w szpitalu, ale chyba wcześniej do lekarza z tym... To kolejny objaw po hipomagnezemii, drżeniu mięśni, bólach brzucha... Właściwie to wziąłem już ulotkę i zacząłem odhaczać wszystko, co mi dolega. Ciśnienie mi się na szczęście nieco ustabilizowało (z rana potrafi być 100/50, a wieczorem raczej nie przekracza 140/80) staram się bez leków na nadciśnienie. Ale nasercowe biorę dalej.

Byłem też u reumatolog (wreszcie!) na konsultacji z moim stawem międzypaliczkowym. Co usłyszałem? "To tak zostanie!". Heh... Nic tylko wziąć sznur i strzelić sobie w łeb :(
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon Gru 09, 2019 10:11 am   

Musiałem przerwać (na własną decyzję) leczenie chwilowo. Dopadła mnie jelitówka. Po prostu za dużo tego wszystkiego naraz, jestem totalnie wycieńczony, a każdy jeden lekarz bagatelizuje, no bo po co patrzeć na szerszy obraz. Tylko od momentu rozpoczęcia leczenia (wrzesień) to już będzie z 30 wizyt u lekarzy...
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
dzyszla 


Wiek: 41
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 239
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw Maj 28, 2020 7:01 pm   

Etap drugi - wygaszanie leczenia. Dawka cyklosporyny zmniejszona o połowę, ale mocno już na to naciskałem. Jestem jedną nogą na sali operacyjnej z powodu problemów z wątrobą i woreczkiem żółciowym. Do tego ponownie infekcja dróg moczowych i znów na antybiotyku. A ł... tam, gdzie były zmiany, cały czas zaczerwienia się utrzymują, ale to wszystko.
_________________
mgr inż. Dżyszla
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa