Wysłany: Sob Lut 14, 2009 10:00 am dalszy ciag powitania
Witam jeszcze raz. W swoim zyciu chorowalam na ł.trzy razy. Na szczescie choroba obchodzila sie ze mną lagodnie. W tej chwili tez juz mniei wlasciwie opuscila. Ale mysle ,ze jest to choroba na ktorą trzeba czaly czas uwazac. Nie mam zbyt duzego doswiadczenia w leczeniu.To co moge powiedziec to napewno duzy wplyw na "wybuch" choroby ma stres. Przekonalam sie o tym w ubieglym roku . Od wielu ,wielu lat nie chorowalam i nagle przy klopotach rozpoczela sie choroba.Tak wiec przede wszystkim spokoj i bezstresowe zycie...ale jak to zrobic?
ha ha dobre pytanie jak nie miewac stresow..wczoraj na drodze tir zwinal mi boczne lusterko..i 150 zeta w tylku..i wez tu czlowieku nie stresuj sie..ale ma tez to i dobre strony..bo dzis caly dzien chodze i klne na tego kierowce..i dzieki temu szybciutko zlecilo mi smarowanko i zmywanie cygnoliny..polecam
Ja mam sposób na stresy itp. Wszystko co wiąże się z negatywnymi emocjami szybko przechodzę i zapominam od razu. Po co mam pamiętać i denerwować się czymś co już było. Wolę rozpamiętywać pozytywne sytuacje.
Przykład: jakis czas temu dostałem mandat 200 zł (można się zdenerwować nieprawdaż? ). Tego samego dnia zapłaciłem go i sprawa skończona. Nie myślę o tym, ta sprawa dla mnie już nie istnieje od momentu, gdy zapłaciłem mandat - nic mnie z nią już nie łączy, co by sprawiało, że muszę o niej pamiętać. Proste i skuteczne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum