Łuszczyca

[viverna]

mam pytanie w zwiazku z powyzszymi postami - poniewaz wczoraj sie dowiedzialam co mi dolega i dopiero drugi dzien stosuje krem dovobet, ktory zasadniczo pomaga chyba....w kazdym razie widze, ze skora po dwoch miesiacach przestala sie sypac (dlonie i stopy), ale jestem unieruchomiona bo masc sobie jest na mnie a ja nie wiem, czy to czyms zawinac kiedy jestem w domu, no. folia, czy plastrem zakleic (nie wiem czy maja takie wielgachne)czy co?kazano mi raz dziennie smarowac i w sumie wolalabym na noc, ale chlopa nie chce tym wysmarowac, bo mu to na nic. z kolei daro piszesz, ze nie powinno sie zawijac w folie na dlugo. to jak utrzymac to smarowidlo na sobie bez szkody dla otoczenia?
planuje tez kota za jakis czas i juz sie boje, ze bedzie to lizal...czy kontakt zwierzaka z tego typu kremami moze byc niebezpieczny?(dla zwierzaka, choc dla kremu pewnie tez;))

[Rafał]

Ja mam na lewej nodze takie coś

a na prawej takiej


I używam maści Elocom, która mi pomaga

[daro]

VIVERNA ja też mam kota i psa i powiem ci szczerze, że nie tykają się moich maści - chyba im śmierdzą ale nigdy nie lizały. A co do tej folii o której pisałem, to akurat ja pisałem, iż foli nie można za długo trzymać z maścią cignoderm, powiem ci że ja trzymam pół dnia ją na sobie, ale ja znam swój organizm, więc kiedy czuję, że zaczyna szczypać to ściagam. Ta maść cignoderm (robiona) jest o wiele słabsza od tych co kiedyś były dostępne w aptece, tamte z apteki trzymałem do pół godz. i zdejmowałem, a te jakoś mniej na mnie działają dlatego trzymam je dłużej. Jeżeli stosujesz maści nie parzące, nie robiące szkód, tzn lekkie maści lub kremy to możesz to trzymać cały dzień na sobie, ale najlepiej zobacz na ulotce jaki jest czas trzymania maści. Bo nie wiem czy mnie pytałaś o moją maść czy o inne? Powiem ci, że ja zazwyczaj smaruje się na dzień tzn zazwyczaj w soboty i niedziele, bo kiedyś się na noc posmarowałem i niechcący poparzyłem żonę maścią Ale nie wszystkie maści są palące

[daro]

VIVERNA spróbuj sobie na zejście łusek okład z zielonej herbaty liściastej ten o którym pisałem naprawdę w pierwszy dzień zobaczysz efekty (tylko trzymaj ją długo) łuski ci same zejdą. Dodam jeszcze, że jeżeli masz łuski to maść którą używasz gorzej działa, tzn przez łuski nie wchłania się tak jak powinna, pozbądź się łuski najpierw. Ten okład jest bynajmniej bezpieczny, bo to nie żadna maść ani steryd a efekty naprawdę są, ja jak widziałaś na zdjęciach (zdjęcia po zejściu łuski) nogi miałem całe w łusce i w moich zmianach łuszczycoowych pozbyłem się jej przy 3 okładach, na dłoniach po jednym dniu

[viverna]

dzieki daro
moja masc to dovobet, nie wiem czy pali, ale jak posmarowalam po raz pierwszy to bolalo troche. luski obdzieram sukcesywnie, podobno nie powinnam, ale po tej masci zamiast luske robia sie takie...no nie wiem - blonki?? i ciagnie sie to za mna jak tasma klejaca zbierajac klaki z mieszkania....no zabawne troche - chociaz martwi mnie odrobine, ze moze sie to badziewie zapalic.
a co do samej masci...wczoraj efekt byl niemal natychmiastowy, dzisiaj mam nowe luseczki - ladniutkie, rowniutkie, do pozazdrosczenia.poeksperymentuje z herbata o ile dostane u mnie zielona lisciasta....rozumiem, ze torebek nie przykladac
Cypr nie slynie z herbat, sa wyjatkowo malo popularne...ale za to jutro lecimy na Santorini z mezem, to zastosuje kuracje morsko-sloneczna.slyszalam, ze potrafi zdzialac cuda...na to licze wlasciwie.jestem za to bardzo ciekawa jak dzisiaj sie zachowa moje psoriasis bo mam show, czyli trzeba bedzie odziac pelne buty, rajtki i hopsasa....ostatnim razem nie wygladalo to najfajniej po eeehh

[daro]

VIVERNA zmieniłem nicka z neo na daro bo jest tu już jednen neo także teraz będę już pod tym. Co do łusek, źle że masz łuski musisz się ich pozbyć, nie powinnaś je skubać, ani drapać bo łuszczyca może ci się rozsiać. Zobaczę w internecie może znajdę coś na temat twojej maści, może to steryd jakiś nie wiem ale zobaczę. Przy sterydach szybko zaleczysz łuszczycę, ale nie na długo i rozsiew może być gorszy po przestaniu stosowania sterydu. Jeżeli nie możesz dostać u siebie zwykłej zielonej herbaty liściastej (nie w torebkach tylko w liściach) to wyślę ci pare paczek ona jest tania grosze kosztuje. Ale dzięki niej nie będziesz musiała się smarować maściami, żeby pozbyć się łuski.
A co do słońca to korzystaj z niego jak najwięcej napewno ci pomoże.

[Kucka]

Viverna.. ja mam pieska i zdarza mu sie czasami lizac mnie po Ł ale bez maści (chodz z masciami pewnei lepiej smakuje) jednak nie widze zadnej poprawy ani pogorszenia

[daro]

VIVERNA przeczytałem coś na temat twojej maści, niestety to steryd, przeczytałem o tym na tej stronce na naszym starym forum
http://www.luszczyca.pl/r...1&i=3556&t=3556 niektórym bardo pomogła, ale niektórzy mieli po zaleczeniu gorszy wysiew, także uważaj na te sterydowe maści, bo skóra się uodparnia i czasami po tych maściach sterydowych nic nie chce działać. Przyczytaj sobie posty "łuszczyków", ale ja osobiście sterydów nie polecam, bo możesz mieć gorszy wysiew łuszczycy. Może ci ładnie zaleczyć ale po jakimś czasie gorszy wysiew.

[ksanty]

no i d....<sory> po prawie miesiącu spokoju znów mi wysypało stopę

a już się cieszyłam, że tym razem wygrałam i mogę sobie swobodnie śmigać w klapkach


najgorsze jest to, że w poniedziałek jadę na szkolenie i ten wysyp jest mi bardzo nie na rekę

[viverna]

daro, kucka - dzieki za rady
wrovcilam z wakacji, niby wszystko lepiej wyglada, ale znowu mam bable na rekach - czyli zabawa od poczatku?? lusek prawie nie ma, a co do kremu i sterydow...mam 6-cio tygodniowa kuracje, jesli nie pomoze, mam sie zglosic do lekarza prowadzacego i cos pokombinujemy
daro co do herbaty - poszukam, znajomy mowil, ze widzial:)
dzieki Wam - uciekam na razie!!do jutra!!

[daro]

Viverna długo cię nie było już myślałem, że się obraziłaś (żart) - uważaj z tymi sterydami, bo może cie po nich gorzej wysypać

[viverna]

wakacjowalam i dlatego taka cicha bylam
o sterydach wiem...niestety, ale nie moge teraz przerwac kuracji
na razie pomaga, chociaz zaczyna sie cos dziac na rekach. odezwe sie jutro, bo straaaszniem spiaca.

calusy 4all

[daro]

VIVERNA sterydy ci będą pomagać, tylko że z czasem skóra się uodporni i może być gorzej, ale sama zobaczysz na swoim organiźmie, w końcu nie na każdego wszystko działa, ale staraj się przyjmować ich jak najmniej, tzn. stosuj metody niesterydowe, a więcej maści robionych bez sterydów. Fakt, że czasami jak człowieka wysypie to musi sięgnąć po to dziadostwo, ale ja staram się tego nie robić i od dłuższego czasu tego nie robię

[misurina]

Popieram daro!
Szczególnie jeżeli to dopiero początki łuszczycy nie warto pakować się w sterydy! Skóra nie jest jeszcze do nich przyzwyczajona i oporna na inne leczenie, więc lepiej próbować maści i metod niesterydowych. Warto spróbować metod naturalnych, słońca, może naświetlań UVB 311mm. Może warto też iść do innego lekarza jeżeli ten jest nastawiony tylko na leczenie sterydami. Nie daj sobie wciskać kitu od samego początku !

powodzenia!

pozdrawiam
m.

[daro]

MISURINA sama pewnie wiesz i większość tu osób, że każdy lekarz wciska sterydy dla świętego spokoju, jak ktoś pierwszy raz dowiaduje się, że ma łuszczycę to pierwsze co robi lekarz to daje steryd, może dlatego, że na początku on działa i człowiek patrzy i myśli jakoego dobrego ma lekarza, że go tak szybko wyleczył, a dopiero później widzi skutki uboczne i wysyp posterydowy. Ale dalej się ufa temu lekarzowi, bo przecież zaleczył, ale coś nie wyszło więc daje inny steryd i tak robi się błędne koło. Dopiero człowiek rozumie to po kilku latach leczenia, że nie warto było stosować sterydów, bo później nawet zwykłe maści niesterydowe nie działają. No ale cóż, chyba większość z nas się sparzyła na własnej skórze i kiedyś ufała lekarzom a to był błąd!