Daro Dziękuje za wsparcie... Zobacze jak zareaguje...
_________________ Życie stawia przed nami wymagania na miarę sił, które posiadamy. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec!
-------------------------------------------
Kochać i być kochanym to jakby z dwóch stron świeciło słońce.:***
no pewnie z e powiedziec..jesli go to przestraszy to czmychnie od razu..i dobrze..ale bedzie zle jesli nie powiesz..zaangazujesz sie..a wtedy i tak to wyjdzie..i bedzie placz..
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 6:56 pm
Każdemu człowiekowi należy się szacunek.Każdy zasługuje na prawdę.Uważam że powinnaś powiedzieć jasno i wyraznie na jakie schorzenie chorujesz.Prawda jest podstawą każdego związku.Pomyśl czy Ty chciałabyś być oszukiwana?Niezależnie od powodów które miałby oszukujący Ciebie.Pozwól mu zadecydować o waszym związku.Nie stawiaj go w dziwnej sytuacji.Czas nie ma tu nic do rzeczy.Albo zostanie bo będziesz mu bliska albo odejdzie bo nie będzie w stanie sprostać sytuacji.Każdy z nas chorujących na łuszczycę stawał w takiej sytuacji.Większośc ma szczęśliwe rodziny.Spróbuj naprawdę warto!Trzymam za Ciebie kciuki!
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Jeśli chodzi o życie w związku kiedy ma się łuszczycę, to w moim przypadku było tak, że chłopakowi z którym jestem już ponad 2,5 roku powiedziałam dopiero po 1.5 roku bycia ze sobą.(w liceum nie miałam dużych zmian na skórze)Zawsze miałam opory w rozmowie o tej chorobie bo wydaję mi się że za mało osób wie co to jest i nazwa raczej odstrasza. Mój chłopak wcześniej też nie słyszał o tej chorobie ale ją zaakceptował. I tak i tak by się wydało, ponieważ zachorowałam na łuszczycowe zapalenie stawów a niestety ból stawów ciężko jest ukryć.
Mirush ja sie nie stresuje ale zle sie czuje kiedy nie rozumiem niektorych rzeczy.
Tuska dzisiaj byl w TV program o reumatoidalnym zapaleniu stawow, mysle ze to jest inna choroba niz zapalenie stawow przy luszczycy. W reportazu ludzie ciezko chorowali a nawet lądowali na wozkach inwalidzkich.
Wracając do tematu, Moi Drodzy, to obecnie mam załamkę i to sporą :/ Poznałam kilka tygodni temu niezłego faceta, dziś po raz pierwszy odkąd go znam zauważył że coś mam na rękach, ale ponieważ byliśmy w kinie to kazałam mu oglądać film. Boje sie powiedzieć co i jak... boje sie że ucieknie... a powtarzałam sobie że powiem zanim zacznie mi zależec..
Jak mu wytłumaczyć że mam to coś na całym ciele?
Załamka
Tak jak napisałam wcześniej, też miałam opory żeby powiedzieć swojemu chłopakowi o chorobie, po 1,5 roku!!! Dopiero wtedy powiedział mi że czasem zastanawiał się co za plamy mam na nogach ale wolał się nie pytać (kochany).
Wcześniej kiedy ktokolwiek się pytał co mam na ciele, zawsze mówiłam że to uczulenie i naprawdę osoby które nie miały pojęcia o tej chorobie wierzyły.
Szczerze mówiąc to nie wiem co Ci poradzić, ja wolałam poczekać aż między nami będzie stabilnie i wtedy powiedziałam, ale nie odważyłabym się powiedzieć osobie niedawno poznanej na której oczywiści bardzo by mi zależało. Z drugiej strony powiedzenie o tym mogłoby sprawdzić jego zachowanie, czy uciekłby jak kretyn:) czy zostałby i udowodnił, że jest ok i nic mu nie przeszakadza w Twoim wyglądzie:):):)
Pozdrawiam:):)
Mirush ja sie nie stresuje ale zle sie czuje kiedy nie rozumiem niektorych rzeczy.
Tuska dzisiaj byl w TV program o reumatoidalnym zapaleniu stawow, mysle ze to jest inna choroba niz zapalenie stawow przy luszczycy. W reportazu ludzie ciezko chorowali a nawet lądowali na wozkach inwalidzkich.
Przy nie leczonym łzsie też można wylądować na wózku, ale jest to zupełnie inna choroba niż reumatoidalne zapalenie stawów (na szczęście):) objawy może są podobne ale podłoże choroby zupełnie inne.
Reumatoidalne zapalenie stawów to inna choroba niż łuszczycowe zapalenie stawów,ale bardzo podobna.Objawy są bardzo podobne.W łzs-ie nie występuje tzw.czynnik reumatoidalny,ale chorobę jest dużo trudniej zdiagnozować niż rzs,oraz trudniej leczyć.Ludzie chorzy na rzs mają leki biologiczne refundowane,a chorzy na łzs nie.Różnica polega na tym,że chorzy na łzs potrzebują większych dawek leków niż chorzy na rzs.Obie choroby bywają śmiertelne.Kalectwo,zwyrodnienia,wózek inwalidzki-mogą wystąpić w każdej z tych chorób.Jeszcze 10-15 lat temu łzs jako samodzielna choroba nie była wpisana na listę chorób,istniała ona tylko jako powikłanie przy łuszczycy i była leczona przez dermatologów.W tej chwili jest leczona przez reumatologa i jest osobną jednostką chorobową.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum