co jakis czas przechodze przez zapalenie pecherza; czytalam, ze cierpia na to przede wszystkim kobiety; czasem nie wydalam; od srody znow mam zapalenie pecherza/dokladnie rok temu bylo tak samo/; czy ja musze miec takiego pecha? Nie dosc, ze ta luszczyca to jeszcze ten pecherz, a to strasznie boli, a jutro weekend i co? I dupa! i przez glupi pecherz bede musiala chyba siedziec w domu; powoli popadam w dolka; juz chyba wole ta luszczyce niz zapalenie pecherza/z luszczyca przynajmniej bez problemu mozna sie kochac / nie idzie; ide sobie chyba poryczec w poduche...
_________________ "Moze wiem najlepiej, dlaczego tylko czlowiek potrafi sie smiac: tylko on cierpi tak bardzo, ze musial wynalezc cos takiego jak smiech"
/F.Nietzsche/
powoli przechodzi... mysle ze lepiej... duzo wpicia pomaga... ale bardzo za odp
_________________ "Moze wiem najlepiej, dlaczego tylko czlowiek potrafi sie smiac: tylko on cierpi tak bardzo, ze musial wynalezc cos takiego jak smiech"
/F.Nietzsche/
Dziewczyny z własnego doświadczenia kilka rad:
1) koniecznie zrobić badanie moczu i IŚĆ DO LEKARZA - samoleczenie jest kiepskie i dłużej sie cierpi a może to przejść w zapalenie kłębuszków nerkowych - to to dopiero BOOOOOOOLI (wiem bo miałam :/). Badanie moczu i lekarz są niezbędni - okaże się co to w ogóle jest, warto też zrobić badanie pod kierunkiem bakterii - wtedy łatwiej dobrać leki które zadziałają na dany szczep i zapalenie już nie wróci. Lekarz może też wysłać do ginekologa - te sprawy są powiązane - warto sprawdzić czy wszystko OK bo często schorzenia ginekologiczne mają podobne objawy do zapalenia pęcherza.
Teraz wspomaganie leczenia:
2) pić DUŻO herbatki ze skrzypu polnego! I łykać Urosept! Przepłucze układ moczowy i lekko zdezynfekuje.
3)robic sobie NASIADÓWKI ze skrzypu - tylko trzeba SZCZELNIE OKRYĆ NERKI KOCEM, recznikiem, płaszczem kąpielowym!
mam takie pytanie: bo podobno podczas niezaleczenia pecherza i podczas jego zapalenia podczas stosunku moze dojsc do bolu; i wlasnie ja tak mam; myslalam, ze sie wyleczylam, bo od soboty mnie nic nie bolalo i normalnie siusialam, a po stosunku wszystko jakby wrocilo; podobno sa kobiety, ktore zaraz po stosunku powinny isc sie wysiusiac, bo maja bardzo wrazliwe narzady na bakterie; czy macie podobnie? I jak sobie z tym radzicie? Mnie sie nie chce zaraz po stosunku wyskakiwac z lozka zeby sie wysiusiac; czasem sie zalamuje tym pecherzem gorzej z nim niz z moja luszczyca
mama ma mi przyslac krople jjakies na ten pecherz, mam nadzieje, ze pomoga;
ale przynajmniej nie jestem sama z tym problemem, a czulam sie tak jakby to tylko mnie dotyczylo
_________________ "Moze wiem najlepiej, dlaczego tylko czlowiek potrafi sie smiac: tylko on cierpi tak bardzo, ze musial wynalezc cos takiego jak smiech"
/F.Nietzsche/
Dobrą metodą na dolegliwości z pęcherzem jest szklanka wody przed i po stosunku - właśnie żeby isć zrobić siuśki. Nie masz wyskakiwać z łóżka zaraz jak skończycie ... może być troche później .
A, no i czasami wina leży po stronie faceta, któremu może nic nie dolegać ale bakterie może przenosić - wtedy jego DO LEKARZA.
A byłaś z tym problemem u ginekologa? Może on coś poradzi... może to nie pęcherz...
...i koniecznie badanie moczu na posiew z antybiogramem zrobić - będzie wiadomo jaki lek podać na "Twój" szczep bakterii!
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Pon Lip 31, 2006 8:56 pm
Wiolusia z tego co wiem to dobrze, jak po stosunku idzie się siusiu i większości kobiet tak się chce, no może nie odrazu jak piszesz, żeby wyskakiwać z łóżka, ale po jakimś czasie napewno. A z tego co słyszałem, to faktycznie czasami faceci zarażają bakteriami i np. kobieta się leczy a podczas stosunku facet znowu zaraża, wtedy potrzebna jest kuracja dla was obojga, bo faktycznie może to coś innego a nie pęcherz.
_________________ "Moze wiem najlepiej, dlaczego tylko czlowiek potrafi sie smiac: tylko on cierpi tak bardzo, ze musial wynalezc cos takiego jak smiech"
/F.Nietzsche/
Skąd sie biorą?
Mogą brać się z moczu - tylko jest bardziej odporny, mogą brać się (za przeproszeniem) z brudu :/, mogą się też brać od kobiety z którą się kochają... generalnie cokolwiek Ci dolega (jeżeli jest to infekcja ginekologiczna) facet MUSI być też leczony... inaczej Twoje leczenie nie ma sensu bo znowu Cię zarazi! Jest dużo chorób przenoszonych drogą płciową, które u mężczyzn przebiegają BEZOBJAWOWO - kobiety natomiast mają bardzo nieprzyjemne objawy - niektóre podobne właśnie do zapalenia pęcherza. Istnieje też możliwość, że bakterie z chorego pęcherza dostaną się także w obszary układu rozrodczego...
Szczerze mówiąc ja bym nie bagatelizowała problemu tym bardziej że piszesz iż masz często takie problemy. To może być coś poważniejszego... a przewlekłe nieleczone infekcje ginekologiczne mogą się skończyć nawet niepłodnością ...
Więc moja droga... dla pewności i Twojego spokoju naprawdę radzę się przebadać - lekarze nie gryzą a wszelkie infekcje w rejonach układu moczowo-płciowego są dla kobiet naprawdę niebezpieczne!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum