...sie dyskusja ześlizgła na ciekawy temacik Swoją drogą przeczytałem wszystkie książki Danikena, ale nie zmieniłem mojego podejścia do wiary, poprostu lubie wiedzieć
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Lip 03, 2009 8:06 pm
Emigrant napisał/a:
...sie dyskusja ześlizgła na ciekawy temacik Swoją drogą przeczytałem wszystkie książki Danikena, ale nie zmieniłem mojego podejścia do wiary, poprostu lubie wiedzieć
Sorrki Emigrant my z Majerankiem(starym łuszczykiem) tak zawsze.Kiedyś dostaniemy zakaz wstępu na forum.Ale co zrobić lubimy slizgawki.
Wydaje mi sie że trudno zmienić podejscie do wiary po przeczytaniu ksiązki.Cóż to by była za wiara?!
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pią Lip 03, 2009 11:13 pm
Też lubię wiedzieć.Moja wiara,czy też religia nie sprawia,ze mam zamknięty umysł.Zresztą nie tylko Daniken o tym pisał.
Ja zazdroszcze ludziom ktorzy wierzą w Boga.Mają nadzieje na lepsze zycie po tym naszym ziemskim, wierzą ,ze ktos nad nimi czuwa....Wiara to napewno jest dar ktory nie kazdy posiada.Ale kazdy postepuje w mysl zasady "jak trwoga to do Boga"
Moze i fakt wiara mylona z klerem, kościolem , bo w końcu kościoł i kler to instytucja dosc podstępna, obłudna., i "uklada się" tak jak wiatr zawieje, zrobi wszystko aby utrzymać sie na powierzchni, bo jak inaczej nazwać instytucje , ktora dziala juz ponad 2000 lat, nie ma takiej innej na swiecie.
Ostatnio pisalam dość pokazny referat dziecku do szkoły na temat kościola, jego pogladow na aborcje, in vitro, eutanazje, i w zwiazku z tym przeczytalam duzo artykułów i wiadomości łacznie z pismem, i powiem wam że jestem w szoku dowiedziałam się rzeczy o ktorych nie mialam pojęcia, inaczej teraz spogladam na kościoł w negatywnym tego slowa znaczeniu.
A wszystko zaczęlo sie od ksiazki Dona Browna. Ktos moze napisac , że to fikcja , ale jednak daje do myslenia.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Lip 04, 2009 10:32 am
EWaa napisał/a:
Moze i fakt wiara mylona z klerem, kościolem , bo w końcu kościoł i kler to instytucja dosc podstępna, obłudna., i "uklada się" tak jak wiatr zawieje, zrobi wszystko aby utrzymać sie na powierzchni, bo jak inaczej nazwać instytucje , ktora dziala juz ponad 2000 lat, nie ma takiej innej na swiecie.
Ostatnio pisalam dość pokazny referat dziecku do szkoły na temat kościola, jego pogladow na aborcje, in vitro, eutanazje, i w zwiazku z tym przeczytalam duzo artykułów i wiadomości łacznie z pismem, i powiem wam że jestem w szoku dowiedziałam się rzeczy o ktorych nie mialam pojęcia, inaczej teraz spogladam na kościoł w negatywnym tego slowa znaczeniu.
A wszystko zaczęlo sie od ksiazki Dona Browna. Ktos moze napisac , że to fikcja , ale jednak daje do myslenia.
Bo Kosciół to ludzie.Ludzie to instytucja.Instytucja to tworzenie prawa dla własnej korzyści.Jestem wychowanką szkoły prowadzonej przez zakonnice.5lat wyjętych z życiorysu.Napatrzylam się na miłosierdzie,miłośc blizniego i wiele innych ciekawych rzeczy.Oddzielam więc całkowicie Boga od tych instytucji i ich namiestników
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
a ja jako z e nigdy niczego nie owijam w bawelne to napisze wprost..nasza wiara jest nam wpojona na sile..zaklamana ..obludna..pozbawiona mozliwosci rozwijania sie ..nakazujaca slepo wierzyc iz jest jedyna i prawdziwa.. a wszystko to tylko dlatego aby miec nad nami kontrole..trzymac nas krotko z a pysk..i doic z pieniedzy..do dooopy wiec taka wiara..a ten u gory ..zbyt czesto bierze urlopy..szczegolnie gdy na swiecie dzieje sie zos zlego..czy wiec jest????
_________________ luszczyca jest tylko choroba..jak wszystkie inne..i trzeba z nia nauczyc sie zyc
Oględnie mowiąc gdyby Boga nie bylo napewno by Go wymyslono. I pewnie tak bylo.Ludzie czegos muszą sie bac, musi wisiec nad nimi jakis bat.Swietną rzeczą jest celibat wsrod ksiezy.Dzieki niemu nie jest trwoniony koscielny majątek.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Lip 04, 2009 12:03 pm
stary luszczyk napisał/a:
a ja jako z e nigdy niczego nie owijam w bawelne to napisze wprost..nasza wiara jest nam wpojona na sile..zaklamana ..obludna..pozbawiona mozliwosci rozwijania sie ..nakazujaca slepo wierzyc iz jest jedyna i prawdziwa.. a wszystko to tylko dlatego aby miec nad nami kontrole..trzymac nas krotko z a pysk..i doic z pieniedzy..do dooopy wiec taka wiara..a ten u gory ..zbyt czesto bierze urlopy..szczegolnie gdy na swiecie dzieje sie zos zlego..czy wiec jest????
Zgadzam sie co do instytucji koscioła.Popatrzcie na Egipt-najłatwiej rzadzi się ciemnotą.Bogiem się straszy do dnia dzisiejszego.Kara (niby)Boska ma nas spotkać za wszystko.Bóg "tylko czeka" żebyśmy się potknęli-a to wierutna bzdura.Inne są sądy ludzkie a inne Boskie.Największym i nasroższym sędzią jest NASZE WŁASNE SUMIENIE!
Ewo kler nawet dokładnie nie potrafi czytać przesłań ,które mu zostawiono.W pismie jest"Będziesz żył w celi bracie"przeczytali "Będziesz żył w celibacie"
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wszystkie swiete ksiegi są wedlug mnie pisane niezrozumiale. Obecne kodeksy,nakazy ,zakazy pisane są tak aby mozna je bylo dowolnie interpretowac - i o to chodzi, ten kto ma wladze i pieniądze zawsze ma racje. Rozmiesza mnie do lez a jednoczesnie wrecz oburza , ze nasi politycy z niektorych opcji nadal twierdzą ze z ich bledow rozliczy ich historia i Bog.A plebs niech cicho siedzi i sie modli.Od wiekow nic sie nie zmienilo w ich gadce. Oczywiscie politykow i kleru.
gosc [Usunięty]
Wysłany: Sob Lip 04, 2009 3:28 pm
Pismo święte jest pisane prosty językiem.Tylko każdy ksiądz je interpretuje po swojemu.Wiara w Boga nie polega tylko na ślepym słuchaniu tego co mówi ksiądz.Pan Bóg dał nam wolną wolę.Mamy możliwości,drogi wyboru,sami możemy sobie zinterpretować pismo święte.Jestem wierząca,praktykująca,ale to nie znaczy,ze zawsze się zgadzam z księdzem-może to potwierdzić ksiądz z mojej parafii.Czytałam pismo świete-całe,nie dlatego,że tak być powinno,ale dlatego,że interesują mnie różne religie.Lubię wiedzieć,a nie tylko słuchać i mieć przekaz z drugiej ręki,bo przecież ksiądz przedstawi mi własną wersję pisma swiętego.Ale wiara nie jest wykladnikiem tego,czy ktoś jest dobrym człowiekiem,to nasze postępowanie nas określa,nasze czyny i nasze słowa.A czy ktoś wierzy czy nie to już tylko sprawa sumienia.Pozdrawiam wszystkich wierzących,niewierzących,innowierców...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum