Słuchajcie, dziś już druga osoba opowiedziała mi jak to zaleczyła ł. kremem Nivea. Czy jest to wogóle możliwe? Ja myślę, że Nivea wspomógł leczenie przy użyciu innego preparatu ale żeby sam z siebie leczył? Zastanawiające to jest.
No ja na twarz używałem, smarując bardzo grubo (białe ciapki od kremu miałem ). Mi po tym znikło z twarzy. W sumie to jest zastanawiające. Mam teraz też 2 kropki na twarzy, chyba zastosuje nivea.
Ja bardzo polecam na twarz i nie tylko, masc o nazwie"masc z witaminą A /retinolum palmitas/".Masc ma konsystencje kremiku.jest lagodna ,delikatnie pachnie. Mozna ja kupic w aptece i jest tania.
Krem nivea i bambino dla dzieci zawsze były skuteczne na dolegliwości skórne. Tylko z racji tego, ze ludzie sa b. niecierpliwi woląodrazu zastosować radykale rozwiązania zamiast odrobine poczekac na efekty leczenia.
Ja się teraz smaruje nivea na twarzy i jest znacznie lepiej. Kolor prawie taki sam jak całej twarzy Wystarczy, że jeszcze do tego wynurzę się na słońce i będzie rewelacja
Zgadzam się z przedmówcami ale ostatnio zaczęłam używać kremu AA seria HELP ( z czerwonym krzyżykiem) do atopowej skóry - jest rewelacyjny , wszystkie zaczerwienienia znikają , twarz jest gładziutka.
Jest z tej samej serii żel do mycia i balsam do ciała tylko ostatnio nie ma w aptece jak i w drogeriach ( cała seria do kupienia była w Rossmanie - krem jest ale reszta niestety nie)
Odświeżam trochę temat, bo mam swoje obserwacje odnośnie Nivea Zanim w ogóle pojąłem, że łuszczycową przypadłością należy w końcu się zająć na poważnie, używałem tego kremu do smarowania łokci - tak dla ulgi czy po prostu lepszego samopoczucia Wg mojej opini rozmiękczał nieco łuskę, a we współpracy ze słońcem niemal się jej pozbywał. Zaznaczam, że łuski uciążliwej nie miałem i nadal nie mam (nieco mniejsza proliferacja komórek naskórka), ale i tak jest to godne odnotowania, chyba. Teraz pojawiło mi się kilka plamek na twarzy, co pozostaje w związku z zapaleniem zatok, które mi się przybłąkało. Wcześniej kilku zmian na twarzy pozwolił mi się pozbyć elidel, w zasadzie w ciągu 2 dni, ale co najważniejsze ostatecznie. Natomiast teraz chciałem specjalnie przetestować Nivea, no i bomba. Wypada tylko poczekać jeszcze na słońce i będziemy otwierać szampana hehehehhe. Nie śmiem się wypowiadać w imieniu wszystkich dotkniętych tą chorobą, ale zdaje mi się, że na twarz działa cała masa wybitnie lekkich rzeczy, często chyba niedocenianych. Zresztą gębę mamy narażoną na ekspozycję w zasadzie non stop, co też nie jest bez znaczenia i może w tym tkwi źrodło sukcesu.
no ja na pyszczek stosuje krem bielendy dla pań na noc i tez mam dobre efekty - na szczescie bo potrafilam miec zajete pol twarzy tzn. czolo i doły policzkow
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum