To tym bardziej dziękuję Owszem,wyszłam ze szpitala.Po cóż miałam tam leżeć skoro lekarz na wizycie mówi mi,że nie może nic dla mnie zrobić,ponieważ jedynym wyjściem byłby dla pani enbrel,ale niestety tego nie możemy pani dać.Po prostu polska rzeczywistość.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 8:51 pm Ja dostaje zastrzyk u lekarza
ja chodze czasami do mojego dermatologa (Drexler) to on mi daje jakis zastrzyk, w sumie nie wiem co, ale zawsze dobrze na to reaguje moja skora. Zmniejsza mi sie swiad i ogolnie nawroty sa male. Musze go zapytac co tam daje .
WF
Malvada napisał/a:
ostatnio znajomy poinformował mnie, że jeden z jego kolegów ciarpiący na łuszczycę wybrał się do kliniki w Poznaniu. tam otrzymał dawkę -3 zastrzyki, które kosztowały go jedynie 210 zł (czyli każy po 70 zł). efekt- podobno inny człowiek. zmiany zniknęły, skóra zaczęła się goić. "cud nad Wisłą" na razie żadnych efektów ubocznych. powiedziano mu, że gdyby łuszczyca się nasiliła, ponownie ma się zgłosic, tym razem juź tylko na jeden zastrzyk. mój znajomy też ma zamiar się tam wybrać. poczekam aż podejmie się tego wyzwania. na pewno poinformuję Was o wynikach tej kuracji.
witajcie,
zaczynam 4 opakowanie Humiry..i zdaję relację..powolne zmiany, ale są. Stopy mam właściwie całkowicie zdrowe oprócz tej obwódki łączącej chorą skóre ze zdrową...tak jak pisałam wczęśniej skóra jakby leczy sie od środka do zewnątrz..i własnie srodek jest ok a została obrówdka a co do dłoni to różnie bywa, w momencie stresu w ciagu kilku godzin dłonie robią się mocno czerwone, ale na codzień są jasne i różowe..właściwie wnętrze dłoni całkowicie gładkie i zdrowo wygladające, tyle tylko palce z zewnątrz są czasem bardziej zaczerwienione.Ale ile lat marzyłam żeby wogóle dojść do takiego stanu. Jest cudownie. Drobne zmiany które miałam na skórze na całym ciele bardzo zjaśniały i zmieniły jakby swoją konsystencje...sa wysuszone ale sie nie sypią..bledną sobie. Co do stawów to za kilka dni mam konsultacje /okres wakacyjny i ciężko było dorwać któregoś z moich lekarzy/a co ich obchodzi że mogą wyjść skutki uboczne..no, ale kazdy ma prawo do odpoczynku. Mam nadzieje że będzie w porządku. Pozdrawiam sedrecznie.
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 8:47 pm
Kotkaktus będzie dobrze,bo musi być dobrze Tylko w to uwierz.Mam nadzieję,że czujesz się dobrze,że ból ustąpił.Pozdrawiam serdecznie.Głowa do góry
tak, ból zdecydowanie lżejszy..czasem w nocy miałam straszne ataki bólu stawów głównie w obrębie kolan lub kostek u nóg..cos niewyobrażalnego..od kiedy biore leki był 1 raz, wcześniej nawet kilka razy w tyg. także jestem pozytywnie nastawiona i dziękuję za wsparcie pozdrawiam
bo cały czas używałem cygnoliny i sterydów... uczyłem się , można by rzecz na własnych błędach i leczenie już lepiej idzie... mam jeszcze troche plamek łuszczycy, ale pozwalają mi one jako tako funkcjonować ( w nawiasie mówiąc chce cygnoline która i tak bardzo pomogła mi zredukować, zamienić na steryd by móc opalić się ) . Ale ten zastrzyk mnie ciekawi , słyszałem np o soli morskiej do peelingu skóry głowy, skusze sie, ale nie wiem czy warto mi kupywać ten zastrzyk, czy kupić i zaryzykować... czy nie lepiej zostawić sobie na kremy nawilżające do skóry ciała
_________________ abstynencja boli ?...
Już nie xD
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 11:38 am
yankes90 napisał/a:
mam pytanie
bo cały czas używałem cygnoliny i sterydów... uczyłem się , można by rzecz na własnych błędach i leczenie już lepiej idzie... mam jeszcze troche plamek łuszczycy, ale pozwalają mi one jako tako funkcjonować ( w nawiasie mówiąc chce cygnoline która i tak bardzo pomogła mi zredukować, zamienić na steryd by móc opalić się ) . Ale ten zastrzyk mnie ciekawi , słyszałem np o soli morskiej do peelingu skóry głowy, skusze sie, ale nie wiem czy warto mi kupywać ten zastrzyk, czy kupić i zaryzykować... czy nie lepiej zostawić sobie na kremy nawilżające do skóry ciała
Nie bardzo wiem dlaczego cygnolinę ,która tak Ci pomogła chcesz zredukować i zastąpic sterydami?!Cygnolina nie przeszkadza w opalaniu a sterydy i owszem!Na słońcu tworzą mieszanke wybuchową,narazić sie chcesz na poważniejsze problemy ze skórą niż masz obecnie? .Zrobisz jak bedziesz chciał ale uważam że cygnolina,jeżeli tak dobrze działa to powinieneś sie jej trzymać!
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
czy ja wiem czy mieszanke wybuchową ... ja na miejsca gdzie sie opalam ( ramiona, nogi ) używam sterydów, wyłączając twarz oczywiście ... na miejscach gdzie się nie opalałem używam cygnoliny ( klatka , plecy i uda ) ... ale tu biały gdzie cygnolina, a tu opalony jak masakra gdzie sterydy... zmian mam już mniej niż kiedyś też
bo tak ogólnie rzecz biorąc zalecił mi mój dermatolog i jakoś skutkuje, sam się też ucze na swoich błędach jeśli chodzi o łuszczyce
i z tego co wiem, cygnolina wywołuje oparzenia ... przez to zmieniłem na sterydy na łydkach bo efekt był koszmarny ...jednak z tego jakoś wyszłem, chodziaż miałem przez jakiś czas pseudo salamandra xD ... a cygnolina w kontakcie z słońćet robi naaaaprawde wybuchową mieszankę... kilka postó na ten temat przeczytałem na waszym forum i sam sie o tym przekonałem
wiec stosuje zasade... na słońcu steryd, na nie słońcu cygnolina... steryd tak długo aż nie zniknie, potem co dwa dni, potem co 3 dni i wogóle + promienie z słoneczka czy ewentualnie solarium dwa razy w tygodniu planuje... a cygnoline tak długo aż skóra słońca nie widzi lub łuska nie zejdzie i zrobi się biało
oczywiscie to tak na uboczu... może źle robie, może dobrze... ale jakoś się kręci ;P
no i musze sie opalić na klacie... bo nigdy koszulki nie zdejmuje jak bara, bara, po co ma widzieć te białe ciałko z kilkoma czerwonym plamkami od cygnoliny ...
_________________ abstynencja boli ?...
Już nie xD
No to nieźle kombinujesz raz sterydy raz cygnolina...
Ja bym na Twoim miejscu chyba bała się używać tak cały czas sterydów!
A odstawiałeś na jakiś czas już sterydy???
_________________ Poczuj jak smakuje zło, będąc więźniem moich rąk...
taaa... odstawiałem i jakoś przeżyłem, chodziaz pojawiały się czasem wypryski
na klacie i plecach mam kilka łusek, gdybym miał więcej nadal bym używał cygnoliny
ale w końcu chce się opalić i na studiach jakoś wyglądać
bo nauczyłem sie że sterydy odstawia sie stopniowa ... inaczej same białe wyskoczą jak moje ząbki ;p
_________________ abstynencja boli ?...
Już nie xD
no niby ;s ... ale do akademika ide , i tam może być różnie ;d;d
wole być eee... ładniejszy ^^
a jak będzie taka uparta i na chama bedzie mi koszulke zdejmować ?
to co kolego ;P ?
_________________ abstynencja boli ?...
Już nie xD
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 9:48 pm
yankes90 napisał/a:
no niby ;s ... ale do akademika ide , i tam może być różnie ;d;d
wole być eee... ładniejszy ^^
a jak będzie taka uparta i na chama bedzie mi koszulke zdejmować ?
to co kolego ;P ?
To lepiej bierz nogi za pas i uciekaj! My szczególnie dobrze musimy dobierac nasze połówki!
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
no i o to chodzi że jak była zbt natrętna to mówiłem nie
odmawiać fajnej dziewczynie przyjemnosci...
to jest taki dla mnie ból , że aż mi oczy krwawią ;s
nie, nie i nie , ja już tak więcej nie moge ... moge mało pić, mało palić, nie jeść schabowego z ziemniaczkami i suróweczką, golonki z chrzanem i grilowanej kiełbachy z ketchupem...
tylko nie to ;] ...
_________________ abstynencja boli ?...
Już nie xD
Maściożerca nie chce Cię martwić ale w Łodzi na razie są wstrzymane kuracje biologiczne. :/
Jak zwykle Narodowy Fundusz Złudzeń musi mieć kasę na nowe oddziały i na podwyżki dla nierobów.
:/
Kiedyś już pisałem, że jestem w programie leczenie i kuracja biologiczna raczej mnie nie ominie. Dziś juz nie jestem tego taki pewien. NFZ nie wstrzymał kuracji biologicznych lecz podobno umowy ze szpitalami tak są skonstruowane, że te ostatnie godząc się na takie leczenie popadają w coraz większe zadłużenie. To dyrektorzy szpitali wstrzymują takie drogie terapie. Jednego dnia dostałem telefon od lekarza o stawiennictwo do kliniki w celu rozpoczęcia leczenia ze względu na zgodę która właśnie zapadła a drugiego dnia po osobistym stawiennictwie przepraszano mnie bo sytuacja diametralnie się zmieniła. Wierzę w szczerość lekarskich intencji, którzy twierdzą, że mają powiązane ręce lecz przyszłość leczenia biologicznego wobec takich okoliczności jest mocno zamglona. Z drugiej strony słyszałem że kasy z NFZ-u jest tylko na zakończenie rozpoczętych już wcześniej kuracji.Sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
Wszystkie badania się już pewnie zdezaktualizują echh...
Zastanawia mnie logika państwa które woli płacić rentę zamiast spróbować leczyć i aktywować zawodowo. Pewnie zbyt wiele wymagam szukając logiki w poczynaniach odpowiednich służb.
Witajcie w polskim piekiełku - życzymy miłego pobytu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum