Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Skąd łuszczyca ?
Autor Wiadomość
kaśka69 


Wiek: 55
Dołączyła: 03 Cze 2009
Posty: 224
Skąd: poznań
Wysłany: Nie Sie 23, 2009 9:15 pm   

tak piszecie o diecie, zeby jesc wiecej ryb, mniej tłusych potraw........
zaobserwowałam na sobie , ze od kiedy zaczełam jesc wiecej ryb ograniczyłam tłuszcze, nawet moje ukochane mleko pije 0,5% a nie 1,5% mam wiecej łusek i wieksze place niż przed zmiana diety,
mój dermatolog stwierdził ze i tak mi za bardzo nie pomoze zmiana diety, bo jezeli ktos od 20 lat łyka hormony to juz mam tak rozlegulowany organizm, ze mam sie cieszyc ze mam tylko łuszczyce a nie cos gorszego..........
Więc się ciesze...., :mrgreen:
wkońcu dopiero od trzech lat mam łuszczyce, pewnie jak bede miec wiekszy staż tak jak niektórzy na tym forum, to pewnie przestane sie cieszyc
 
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Sie 23, 2009 9:27 pm   

Kasiu 69 mój staż łuszczycowy jest pewnie tak długi jak całe Twoje życie :razz: Nadal cieszę sie tym co mam.Czasami mój organizm redukował samoistnie ilość i jakość pokarmów.Nigdy dobrowolnie nie stosowałam żadnej dietyŻycie jest tak krótkie i tak czasami daje w kośc że nie będę sie katować na własne zyczenie.(Swoją droga w okresach gdy nic nie jadłam-chemia-wysypy sie nie zmniejszały)Niektorym dieta pomaga,inni jedzą tylko warzywa i owoce(jak moja przyjaciółka Beatka :mrgreen: ) bo po prostu tak lubia.Uważam że kazdy powinien tak żyć jak sprawia mu to przyjemność,nikt jeszcze nie wynalazł sposobu na nieśmiertelnośc lub drugie zycie! :mrgreen:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
kaśka69 


Wiek: 55
Dołączyła: 03 Cze 2009
Posty: 224
Skąd: poznań
Wysłany: Nie Sie 23, 2009 9:41 pm   

Szater, dzieki za podniesienie na duchu,
przeczytałam , ze brałas Metotahsyd(nie wiem czy dobrze napisałam) , mój lekarz nazwał to mała chemią, jak mozesz napisz mi jak sie po tym czułaś jak to brałas czy mogłas normalnie funkcjonowac, bo ja sie boje to brac, nie wiem czy bede mogła normalnie chodzic do pracy, moze panikuje?
ale nie za bardzo wierze juz lekarza- ten to juz 3 lekarz w przeciagu 3 lat i zazwyczaj każdy zapisuje cos innego i krytykuje poprzednika...... a moja apteczka z 1 szulady zrobiła sie dwoma duzymi półkami i szufladą
 
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Sie 24, 2009 9:10 am   

kaśka69 napisał/a:
Szater, dzieki za podniesienie na duchu,
przeczytałam , ze brałas Metotahsyd(nie wiem czy dobrze napisałam) , mój lekarz nazwał to mała chemią, jak mozesz napisz mi jak sie po tym czułaś jak to brałas czy mogłas normalnie funkcjonowac, bo ja sie boje to brac, nie wiem czy bede mogła normalnie chodzic do pracy, moze panikuje?
ale nie za bardzo wierze juz lekarza- ten to juz 3 lekarz w przeciagu 3 lat i zazwyczaj każdy zapisuje cos innego i krytykuje poprzednika...... a moja apteczka z 1 szulady zrobiła sie dwoma duzymi półkami i szufladą


Aby nie zasmiecac forum na Twoje pytania odpowiedziałam na PW(na Twoje Prywatne Wiadomości)Pozdrawiam :mrgreen:
_________________
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE
Motto Falubazu
 
 
Maściożerca
http://jacenty50.blogspot.com/


Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 349
Skąd: Uć
Wysłany: Pią Sie 28, 2009 9:10 pm   

Paweł napisał/a:


Kurde to się już w to lato chyba nie pokąpie w jeziorze czy morzu :P


Nie wiem jak z pływaniem ale z nurkowaniem z takim balastem powinno być wiele lepiej !!! :P
 
 
zbig62 
Zbanowany
Inne spojrzenie


Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 195
Skąd: łódzkie
  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 2:13 pm   

GwiazdaDisco napisał/a:
Ale masło maślane:)


Być może, GwiazdoDisco, wszelkie Twoje zainteresowania nastawione są na disco, a wszystko inne jest dla Ciebie masłem maślanym, bo ja - przy całej mojej rozległej, interdyscyplinarnej wiedzy i wysokiej świadomości - mogę określić przemyślenia, poszukiwania i ustalenia Archaela, jako WYBITNE, i znacząco współbrzmiące z prezentowanymi przeze mnie poglądami, że łuszczyca (tu na podobieństwo celiakii) nie jest błędem i chorobą, lecz prawidłowym i pożytecznym zewnętrznym na skórze odzwierciedleniem nieprawidłowości uszkodzeń w obrębie wewnętrznego układu pokarmowego, wywoływanych ewidentnie rozmaitymi nienaturalnymi potrawami ludzkimi, w przypadku pokrewnej łuszczycy celiakii zawierającymi tzw gluten.

A wypada wiedzieć, że gluten występuje nie tylko w życie, pszenicy, jęczmieniu, owsie, ale i w piwie, konserwach, aromatach, np w herbatach, w skrobii modyfikowanej znajdującej się w różnych produktach, w przyprawach, alkoholach otrzymywanych ze zbóż. Także wiele wędlin, kiełbas, parówek zawiera gluten, co wziąłem z mądrych postów Archaela.

Wyobraźcie sobie, że ktoś nie ma łuszczycy, która sama w sobie nie zagraża życiu, za to wskazuje na dysfunkcje i uszkodzenia wewnętrzne, zagrażające życiu. To takie osoby bez tego zewnętrznego wskaźnika stanu skóry są groźniej upośledzone, choć zdaję sobie sprawę, że zdecydowana większość osób posiadających tę łuszczycową właściwość skórną wolałaby na teraz jej nie mieć. Ale gdy przeczytacie wszystkie moje posty, głownie w temacie "inne widzenie łuszczycy", to łatwo możecie skojarzyć, że mogę mieć w nich rację, i nie moglibyście dać głowy, iż jesteście wielkimi pechowcami i nieszczęśnikami, posiadającymi skórę łuszczycową. A nie myślcie, że tak samo nie należy podejść do trądu, i do wszelkich innych nieprawidłowości w organizmach ludzkich, zwanych chorobami, w tym do nowotworów.
_________________
Jeśli nie pamiętasz, jaki najlepszy zestaw cech wybrałaś/eś na ziemską drogę życia przed urodzeniem się na Ziemi, to nie znaczy, że tak nie było, lecz że nie pamiętasz. A nie pamiętać jest mądrzej, niż pamiętać. Łuszczyca - wg mnie - to nie choroba, a prawidłowa właściwość skóry w obliczu nieprawidłowych ludzkich odżywiań się. Choć taka okropnie przykra, jednak ułatwia wyższe rozumienia i odnalezienie się.
 
 
 
EWaa


Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 815
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 7:10 pm   

O ile mi wiadomo to łuszczyki ( sorki za slownictwo) posiadaja w sobie gen tej choroby przekazywany potomstwu, oczywiscie nie za każdym razem, główna anomalią powodująca to , że mamy luszczyce jest zwiazane z naszym systemem odpornościowym, w zaleczaniu luszczycy podkreślam w zaleczaniu bardzo pomaga dieta i nikt tego nie neguje, ale tez sa osoby ktore mimo tego genu jedza potrawy ostre, miesne itp i nie występują u nich zmiany łuszczycowe. To , że sa takie zmiany nie sa wiązane tylko z tym co jemy, ale rownież ma na to wpłym stres, stan zapalny w organizmie jak i równiez to co jemy, ale tak jak mowię to jest indywidualna sprawa. W moim przypadku zmiany łuszczycowe wystepowały wtedy gdy zaczynał sie sezon alergikow, nie wiedziałam że jestem alergikiem ale gdy juz po zrobieniu testów okazalo się że jestem uczulona na różnego rodzaju pyłki ( nie pokarmy) i zaczęłam zażywać leki antyhistaminowe, luszczyca zaczęła znikać i jak narazie mam z nią spokój. Także nie jest powiedziane że to zalezy tylko od jedzenia.
_________________
Witam Wszystkich:):)
 
 
zbig62 
Zbanowany
Inne spojrzenie


Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 195
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 11:24 pm   

Uparłaś się, EWaa, i nie tylko Ty, mówić o łuszczycy jako o chorobie. To Twoje prawo, choć w moim przekonaniu nie jest mądre. A czy widziałaś małpy uczulone na pyłki (których w ich środowisku na pewno nie jest mniej niż w ludzkim), zażywające leki antyhistaminowe, przepisane przez małpich specjalistów-lekarzy, studiujących wiele lat, dlaczego istnieją choroby, jakie mechanizmy zań odpowiadją, i dlaczego małpy (czy ludzie) umierają? Gdybyś zobaczyła takie małpy studiujące małpią (czy ludzką) medycynę, to pomyślałabyś, że masz do czynienia nie z mądrymi małpami, a z debilkami.

Bo co ludzie zyskują na swej medycynie? Czy są coraz zdrowsi, czy nie odchodzą na tamten świat jak małpy, czy nie są pożerani przez inne gatunki? Czy dłużej żyją? Dziś ludzka medycyna niemal każdego zdechlaka doprowadzi do wieku rozpłodu, ale uczyni to w sposób nienaturalny, co ma ten skutek, że kolejne pokolenia rodzą się z coraz gorszym zestawem genetycznym, co się nazywa degeneracją gatunku. Tylko pozornie, bo tylko statystycznie dłużej dziś ludzie żyją, co jest zakłamywaniem rzeczywistości.

Kiedyś z dwojga urodzonych "ludziów", jeden żył 1 rok i odchodził na tamten świat. Drugi bez lekarzy żył 99 lat. Ale statystycznie wszyscy obaj żyli (1+99):2=50 lat. Dziś jeden z nich żyje 55 lat, drugi 75, co statystycznie daje (55+75):2=65 lat, czyli o 15 lat dłużej, choć żaden z nich nie zbliżył się do dawnego wieku 99 lat, który kiedyś bez lekarzy osiągał co drugi osobnik. Dodatkowo wypadałoby odjąć od obecnego ludzkiego życia czas pracy i nauki, które nie należą do lubianego czasu życia, podczas gdy małpy nie marnują życia na ogłupiającą naukę i niepotrzebną, niszczącą środowisko pracę.

Czy ludzie nie są dziś pożerani przez inne gatunki? Przez te wielkie drapieżniki nie są, ale przez takie małe żyjątka, jak wirusy, bakterie, czy przez własne kancerogenne komórki owszem, i to długo są pożerani. No i tak samo odchodzą na tamten świat do wieczności, jak niecywilizowane, nie studiujące medycyny, nie pracujące małpy, ale potrafiące harmonijnie współistnieć ze wszystkimi innymi gatunkami, co ma ten skutek, że jako istoty harmonijne mogą od razu przystępować do kolejnych harmonijnych wcieleń, podczas gdy ludziom to nie grozi, bo nie jest tajemnicą, że na długie lata ludzie lądują w COR-ach, czyli w Czarnych Otchłaniach Refleksji, gdzie w samotności i ciemnościach rozmyślają nad popełnionym błędami w ziemsko-ludzkim życiu, dojrzewają do otrzymania nowej szansy na następne ludzkie, wcielenia.

Dla rzetelnych, uczciwych lekarzy nie jest tajemnicą, że jeśli dziecko nie pobawi się w piachu pełnym wszelakich mikrobów, to potem będzie uczulone na wiele antygenów zawartych wszędzie w środowisku. Tak samo wiedzą, że człowiek żyje z 10 % tego, co zje, a z pozostałych 90 % żyje medycyna. Małpy to wiedzą bez marnowania życia na ludzkie nauki i prace.
_________________
Jeśli nie pamiętasz, jaki najlepszy zestaw cech wybrałaś/eś na ziemską drogę życia przed urodzeniem się na Ziemi, to nie znaczy, że tak nie było, lecz że nie pamiętasz. A nie pamiętać jest mądrzej, niż pamiętać. Łuszczyca - wg mnie - to nie choroba, a prawidłowa właściwość skóry w obliczu nieprawidłowych ludzkich odżywiań się. Choć taka okropnie przykra, jednak ułatwia wyższe rozumienia i odnalezienie się.
 
 
 
Archael

Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 20
Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 2:29 am   

Odnośnie małp to przypomina mi się jeden program który oglądałem nie tak dawno na kanale Discovery. W południowej Azji wieśniacy pracujący ciężko na polach ryżowych dorabiają sobie sprzedając do skupów małe malłpki. Oczywiście złapać taką małpkę śmigającą po drzewach nie jest prosta rzecz wiec stosują taki sposób:

Na drzewach wieszają dziesiątki wydrążonych kokosów i do każdego przez niewielki otwór wkładają po jednym daktylu. Otwór jest takiej wielkości, że małpa jest w stanie włożyć tam rękę ale kiedy chwyci datyl to nie jest w stanie przecisnąć przez otwór zaciśniętej pięści. Dosłownie po kilku godzinach drzewo jest wypełnione uwięzionymi w ten sposób małpkami. Wieśniacy wracają z pola i po prostu zbierają te małpy do worków. Małpy szarpią się okropnie, piszczą ale żadna nie puści daktyla.

Jak to zobaczylem nie mogem uwierzyć własnym oczom.
 
 
zbig62 
Zbanowany
Inne spojrzenie


Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 195
Skąd: łódzkie
Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 10:57 am   

Archael napisał/a:
Odnośnie małp to przypomina mi się jeden program który oglądałem nie tak dawno na kanale Discovery. W południowej Azji wieśniacy pracujący ciężko na polach ryżowych dorabiają sobie sprzedając do skupów małe malłpki. Oczywiście złapać taką małpkę śmigającą po drzewach nie jest prosta rzecz wiec stosują taki sposób:

Na drzewach wieszają dziesiątki wydrążonych kokosów i do każdego przez niewielki otwór wkładają po jednym daktylu. Otwór jest takiej wielkości, że małpa jest w stanie włożyć tam rękę ale kiedy chwyci datyl to nie jest w stanie przecisnąć przez otwór zaciśniętej pięści. Dosłownie po kilku godzinach drzewo jest wypełnione uwięzionymi w ten sposób małpkami. Wieśniacy wracają z pola i po prostu zbierają te małpy do worków. Małpy szarpią się okropnie, piszczą ale żadna nie puści daktyla.

Jak to zobaczylem nie mogem uwierzyć własnym oczom.


I pewnie uwierzyłeś na tym przykładzie, Archael, ludzkim mędrkom i manipulatorom, że ludzie są mądrzejsi od małp. Czy ludzkie dzieci, nie nauczone, ze istnieje taki podły, bezmyślny, podstępny gatunek jak ludzie, trudniej byłoby oszukać?

Zresztą co tu mówić o dzieciach. Czy trzeba szukać ludzkich dorosłych, którzy grubi, ze szkodzącą im wszechstronnie nadwagą, nie rezygnują z kolejnego obiadu i z kolejnych porcji szkodzących im kalorii? Czy te szkodzące im kolejne kalorie nie są jak te pułapkowe kokosy dla małych małpek? A będąc świadomymi dorosłymi nie mogą powiedzieć (jak nie nauczone ludzkiej perfidii, podłości i największego barbarzyńskiego zboczenia ludzi, małpki)iż nie wiedzą, że wchłanianie w siebie większej ilości kalorii, niż się zużywa, jest bezmyślnością i działaniem przeciw swemu zdrowiu i życiu.

Czy trzeba szukać ludzkich dorosłych, którzy nie mogąc nie wiedzieć, że oddychanie dymem tytoniowym, w którym stwierdzono ponad 400 wywołujących nowotwory substancji, jest ewidentnie bezmyślnym działaniem przeciw swemu zdrowiu i życiu - co jest nieporównanie głupsze, niż sięganie po daktyla przez nieświadome ludzkiej podłości, małe małpki - świadomie sięgają po kolejne trujące papierosy i pracują po wiele godzin dziennie w świetle prawa nad wytworzeniem tych szkodzących zdrowiu i życiu produktów?

Mało tego powyższego kretyńskiego, świadomego, indywidualnego trucia się w świetle prawa papierosami, bo te państwa, szkolące swych uczonych medyków, by dbali o zdrowie i zycie społeczeństwa, z podatków od produkowanych i kupowanych papierosów uczyniło istotną pozycję dochodów budżetu swych społeczeństw. I nie robią nic, by to szkodzące zdrowiu i życiu społecznemu, produkowanie i palenie papierosów zlikwidować. Filmy o różnorodnej tematyce, w tym aspirujące do roli ważnych i artystycznych, podstępnie propagują palenie rolami palących przystojnych aktorów i najładniejsze aktorki, i są w istotnej części nierozgłaszanie finansowane przez największe koncerny tytoniowe, i dotyczy to reżyserów, którzy chcą cieszyć się uznaniem społecznym. Ludzko-polski autorytet w dziedzinie zdrowia, i minister zdrowia, prof. Religa, był nałogowym palaczem i odszedł na tamten świat na nowotwór płuc nim spowodowanym. To fakt, że małpy tego nie potrafiłyby wymyśleć, ale gdyby wymyśliły, to byłyby najbardziej kretyńskim gatunkiem pod Słońcem, a tego na pewno nie pragną.

Podobnie jest ze szkodzącym zdrowiu biologicznemu i społecznemu, w tym rodzinnemu, piciem alkoholi. Z podatków od jego wytwarzania i picia ludzkie państwa uczyniły w świetle prawa istotną pozycję budżetów swych społeczeństw, mimo że logicznie nawet małe małpki rozumiałyby, że nie ma w tym żadnych korzyści dla tych społeczeństw, lecz są same wielostronne straty. Gdybym chciał napisać papierową książkę o świadomych idiotyzmach ludzkich, których nie czynią małpy, to nie zmieściłaby się ona do największej księgarni czy biblioteki.
_________________
Jeśli nie pamiętasz, jaki najlepszy zestaw cech wybrałaś/eś na ziemską drogę życia przed urodzeniem się na Ziemi, to nie znaczy, że tak nie było, lecz że nie pamiętasz. A nie pamiętać jest mądrzej, niż pamiętać. Łuszczyca - wg mnie - to nie choroba, a prawidłowa właściwość skóry w obliczu nieprawidłowych ludzkich odżywiań się. Choć taka okropnie przykra, jednak ułatwia wyższe rozumienia i odnalezienie się.
 
 
 
zbig62 
Zbanowany
Inne spojrzenie


Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 195
Skąd: łódzkie
Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 11:45 am   

Archael napisał/a:
Odnośnie małp to przypomina mi się jeden program który oglądałem nie tak dawno na kanale Discovery. W południowej Azji wieśniacy pracujący ciężko na polach ryżowych dorabiają sobie sprzedając do skupów małe malłpki. Oczywiście złapać taką małpkę śmigającą po drzewach nie jest prosta rzecz wiec stosują taki sposób:

Na drzewach wieszają dziesiątki wydrążonych kokosów i do każdego przez niewielki otwór wkładają po jednym daktylu. Otwór jest takiej wielkości, że małpa jest w stanie włożyć tam rękę ale kiedy chwyci datyl to nie jest w stanie przecisnąć przez otwór zaciśniętej pięści. Dosłownie po kilku godzinach drzewo jest wypełnione uwięzionymi w ten sposób małpkami. Wieśniacy wracają z pola i po prostu zbierają te małpy do worków. Małpy szarpią się okropnie, piszczą ale żadna nie puści daktyla.

Jak to zobaczylem nie mogem uwierzyć własnym oczom.


A czy dałbyś głowę, Archael, że ci ludzcy wieśniacy, potrafiący na żywca ucinać rekinom płetwy dla zboczonych ludzkich konsumentów zup z płetw rekinich i wypuszczajacy je tak potwornie okaleczone i niewyobrażalnie cierpiące do morza, nie dodają do tych kokosów trochę kleju ryżowego powodującego, że dłoń małpek skleja się i nie daje się już tak łatwo wyciągnąć? Ja widziałem już takie potworności normalnych ludzi, w świetle prawa obdzierających żywcem ze skóry zwierzęta futerkowe, czy odrąbujących im na żywca kończyny, że argumenty, iż co winne są chorobom małe dzieci w świetle reinkarnacji, jest naiwnością, bo nie ma w świecie zwierząt tak okrutnych zboczonych bestii, jak ludzie.
_________________
Jeśli nie pamiętasz, jaki najlepszy zestaw cech wybrałaś/eś na ziemską drogę życia przed urodzeniem się na Ziemi, to nie znaczy, że tak nie było, lecz że nie pamiętasz. A nie pamiętać jest mądrzej, niż pamiętać. Łuszczyca - wg mnie - to nie choroba, a prawidłowa właściwość skóry w obliczu nieprawidłowych ludzkich odżywiań się. Choć taka okropnie przykra, jednak ułatwia wyższe rozumienia i odnalezienie się.
 
 
 
EWaa


Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 815
Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 11:49 am   

zbig62 napisał/a:
Uparłaś się, EWaa, i nie tylko Ty, mówić o łuszczycy jako o chorobie. To Twoje prawo, choć w moim przekonaniu nie jest mądre. A czy widziałaś małpy uczulone na pyłki (których w ich środowisku na pewno nie jest mniej niż w ludzkim), zażywające leki antyhistaminowe, przepisane przez małpich specjalistów-lekarzy, studiujących wiele lat, dlaczego istnieją choroby, jakie mechanizmy zań odpowiadją, i dlaczego małpy (czy ludzie) umierają? Gdybyś zobaczyła takie małpy studiujące małpią (czy ludzką) medycynę, to pomyślałabyś, że masz do czynienia nie z mądrymi małpami, a z debilkami.

Bo co ludzie zyskują na swej medycynie? Czy są coraz zdrowsi, czy nie odchodzą na tamten świat jak małpy, czy nie są pożerani przez inne gatunki? Czy dłużej żyją? Dziś ludzka medycyna niemal każdego zdechlaka doprowadzi do wieku rozpłodu, ale uczyni to w sposób nienaturalny, co ma ten skutek, że kolejne pokolenia rodzą się z coraz gorszym zestawem genetycznym, co się nazywa degeneracją gatunku. Tylko pozornie, bo tylko statystycznie dłużej dziś ludzie żyją, co jest zakłamywaniem rzeczywistości.

Kiedyś z dwojga urodzonych "ludziów", jeden żył 1 rok i odchodził na tamten świat. Drugi bez lekarzy żył 99 lat. Ale statystycznie wszyscy obaj żyli (1+99):2=50 lat. Dziś jeden z nich żyje 55 lat, drugi 75, co statystycznie daje (55+75):2=65 lat, czyli o 15 lat dłużej, choć żaden z nich nie zbliżył się do dawnego wieku 99 lat, który kiedyś bez lekarzy osiągał co drugi osobnik. Dodatkowo wypadałoby odjąć od obecnego ludzkiego życia czas pracy i nauki, które nie należą do lubianego czasu życia, podczas gdy małpy nie marnują życia na ogłupiającą naukę i niepotrzebną, niszczącą środowisko pracę.

Czy ludzie nie są dziś pożerani przez inne gatunki? Przez te wielkie drapieżniki nie są, ale przez takie małe żyjątka, jak wirusy, bakterie, czy przez własne kancerogenne komórki owszem, i to długo są pożerani. No i tak samo odchodzą na tamten świat do wieczności, jak niecywilizowane, nie studiujące medycyny, nie pracujące małpy, ale potrafiące harmonijnie współistnieć ze wszystkimi innymi gatunkami, co ma ten skutek, że jako istoty harmonijne mogą od razu przystępować do kolejnych harmonijnych wcieleń, podczas gdy ludziom to nie grozi, bo nie jest tajemnicą, że na długie lata ludzie lądują w COR-ach, czyli w Czarnych Otchłaniach Refleksji, gdzie w samotności i ciemnościach rozmyślają nad popełnionym błędami w ziemsko-ludzkim życiu, dojrzewają do otrzymania nowej szansy na następne ludzkie, wcielenia.

Dla rzetelnych, uczciwych lekarzy nie jest tajemnicą, że jeśli dziecko nie pobawi się w piachu pełnym wszelakich mikrobów, to potem będzie uczulone na wiele antygenów zawartych wszędzie w środowisku. Tak samo wiedzą, że człowiek żyje z 10 % tego, co zje, a z pozostałych 90 % żyje medycyna. Małpy to wiedzą bez marnowania życia na ludzkie nauki i prace.




No chyba raczej roznimy sie od małp troszeczke, kodem genetycznym, przystosowaniem do zycia na ziemi.
_________________
Witam Wszystkich:):)
 
 
zbig62 
Zbanowany
Inne spojrzenie


Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 195
Skąd: łódzkie
  Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 1:14 pm   

No chyba raczej roznimy sie od małp troszeczke, kodem genetycznym, przystosowaniem do zycia na ziemi.[/quote

Jeśli czymś istotnym różnimy się od harmonijnych małp, potrafiących harmonijnie współistnieć ze wszystkimi milionami gatunków w Przyrodzie, to przede wszystkim zboczeniem z drogi Harmonii Przyrody i nie potrafieniem harmonjnie współistnieć ze wszystkimi pozostałymi milionami harmonijnych gatunków w Przyrodzie. Tego nikt rzetelny nie podważy, choćby był papieżem, ajatollahem, rabinem, profesorem czy prezydentem.
_________________
Jeśli nie pamiętasz, jaki najlepszy zestaw cech wybrałaś/eś na ziemską drogę życia przed urodzeniem się na Ziemi, to nie znaczy, że tak nie było, lecz że nie pamiętasz. A nie pamiętać jest mądrzej, niż pamiętać. Łuszczyca - wg mnie - to nie choroba, a prawidłowa właściwość skóry w obliczu nieprawidłowych ludzkich odżywiań się. Choć taka okropnie przykra, jednak ułatwia wyższe rozumienia i odnalezienie się.
 
 
 
EWaa


Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 815
Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 2:17 pm   

Ja "pasuje", widze że w kołko jedno i to samo , jakbym czytala , sluchala księdza albo jakiegoś guru.

Malpy sie wpasowaly i my tez , one poluja na slabszych i my tez , polityka przetrwania.
_________________
Witam Wszystkich:):)
 
 
daro 


Wiek: 48
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 928
Skąd: Polska
Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 2:20 pm   

zbig62 napisał/a:
No chyba raczej roznimy sie od małp troszeczke, kodem genetycznym, przystosowaniem do zycia na ziemi.[/quote

Jeśli czymś istotnym różnimy się od harmonijnych małp, potrafiących harmonijnie współistnieć ze wszystkimi milionami gatunków w Przyrodzie, to przede wszystkim zboczeniem z drogi Harmonii Przyrody i nie potrafieniem harmonjnie współistnieć ze wszystkimi pozostałymi milionami harmonijnych gatunków w Przyrodzie. Tego nikt rzetelny nie podważy, choćby był papieżem, ajatollahem, rabinem, profesorem czy prezydentem.


Piszesz, że człowiek tylko jest zboczonym gatunkiem i tylko on potrafi wyrządzić krzywdę, więc jeśli czlowiek zabija kury, świnie po to aby mieć co jeść, żeby mógł przeżyć, to co powiesz na to jak np. tygrys zabija inne zwierzęta polując po to, aby przeżyć i zjeść, w końcu jedzenie jest potrzebne każdemu z nas, bez wględu na to czy jest to owoc, czy mięso czy warzywo, tak samo jak zwierzęta - polują aby przeżyć, zabijają tak samo jak ludzie tylko w inny sposób. My się nie rzucamy na siebie, nie zabijamy siebie, żeby siebie zjeść, zabijamy zwierzęta, a one (niektóre gatunki zwierząt) pożerają nawet samych siebie, swoje stado itp.

Skoro człowiek jest gatunkiem bezmyślnym, wg ciebie to jak nauczyłeś się pisać, czytać, jeść itp. Musiałeś myśleć i rozumieć te wszystkie czynności, żeby je pojąć i powtórzyć to co nauczyli cię rodzice (jedzenia, pisania, czytania). Jak skończyłeś szkoły?? nawet musiałeś myśleć, żeby stwierdzić, że łuszczyca to nie choroba.
Dla mnie jest ona chorobą, jak wiele innych występujących na świecie, a świat potrafi być okrutny nie tylko wśród ludzi, ale także wśród zwierząt.
Obdarzono nas wieloma narządami, ale my posługujemy się nimi inaczej niż zwierzęta, dlatego większość rzeczy robimy inaczej.
Wiesz wydaje mi się, że coś masz wspólnego z religią Hare Kriszna , czyli zero mięsa, reinkarnacja itp No chyba, że coś podobnego - za co nie neguję nikogo, każdy ma prawo wierzyć w to co chce, ale twoje podlągy poprostu trochę są podobne do tej religii.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa