Łuszczyca

[on_lublin1]

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=118568476
czy ktos cos moze o tym wie?

[daro]

Ja pierwszy raz to widzę, chociaż wydaje mi się, że to znowu jakaś reklama czegoś co nie pomaga. Nie wiem co miał na myśli pisząc "pozbycie się łuszczycy" - bynajmniej nie da się jej pozbyć na stałe. No ale może jest to coś co pomaga, napiszę do niego i zapytam o co chodzi z tym specyfikiem.

[łukaszzzz85]

sciema i tyle...nie ma zadnej wzmianki ...co to wogole za cudowny lek...i tylko 30 zl ... pewnie mysli ze niska cena to odrazu uderzą do niego tlumy naiwnych, zdesperowanych .... takie moje skromne zdanie

[Niki]

Kolejno cudo, nawet wzmianki co to za cudotwórcza kuracja, czary mary, i ciekawe ile ludzi da sie nabrać... koszt jest w sumie niewielki więc kilku amatorów sie znajdzie. Tylko facet ma dziwnie mało komentarzy więc to wogóle może być oszustwo.

[dana]

Jak byśmy pobawili się w zgadywanie to wyszłoby ,że to DTC bo cena nawet pasuje,tylko, że w DTC jest steryd.

[Jezoov]

To jest pic na wode - fotomontaż. Profesjonalnie wystawiony towar na aukcje powinien zawierać zdjęcie, jakiś sklad, nazwę, pżybliżony sposób działania. A tu tylko wielkie literki przemawiające do naszej wyobraźni i kuszące wizją życia bez łuszczycy w trzy tygodnie. Chyba że się ze skóry obedre w te trzy tygodnie

[daro]

Ja też myślę, że to pic - napisałem do tego faceta z pytaniem co to jest i o skład tego specyfiku i jeszcze dla podpuchy spytałem na jaką to łuszczycę działa (pewnie nawet nie wiedział o co pytam), niestety od soboty się nie odezwał, chyba nawet nie wie co sprzedaje i do czego to służy. Mam nadzieję, że nie znajdzie żadnej naiwnej osoby, która się na to skusi.

[gość]

Ano i ja wysłałem coś takiego:

Cytat:

(...) Mam uprzejmą prośbę o podanie mi składu proponowanego preparatu. Wiele jest na rynku "cudeniek" na łuszcycę i to tzw. "naturalnych i nieszkodliwych" - jak np. DCT - po czym okazuje się że to sterydy. Mam jeszcze pytania: na jaki rodzaj łuszczycy ten środek pomaga ? Czy jest to lek czy kosmetyk ? Czy jest to do użytku zewnętrznego, wewnętrznego ? Czy jest to w postaci maści czy płynu ? Czy jest przebadany i dopuszczony do obrotu na terenie RP ? Oraz czego można się spodziewać po okresie 3 tygodni ? (...).

Ano i ja wysłałem coś takiego:

Cytat:

(...) Mam uprzejmą prośbę o podanie mi składu proponowanego preparatu. Wiele jest na rynku "cudeniek" na łuszcycę i to tzw. "naturalnych i nieszkodliwych" - jak np. DCT - po czym okazuje się że to sterydy. Mam jeszcze pytania: na jaki rodzaj łuszczycy ten środek pomaga ? Czy jest to lek czy kosmetyk ? Czy jest to do użytku zewnętrznego, wewnętrznego ? Czy jest to w postaci maści czy płynu ? Czy jest przebadany i dopuszczony do obrotu na terenie RP ? Oraz czego można się spodziewać po okresie 3 tygodni ? (...).

[gość]

Mam odpowiedź:

Cytat:

Witam !!! Pierwsza sprawa - nie jest to lek, tylko sposób naszych babć. Sposób który proponuję, a który wypróbowałem na własnym ojcu odnośnie leczenia łuszczycy jest znany od dawien dawna naszym babkom. Znam już kilkanaście przypadków wyleczenia i jeden, w którym komuś zabrakło cierpliwości. Proszę nie oczekiwać cudów. To nie jest tabletka, którą się łyka i rano człowiek jest zdrowy. Jedyne, czego wymaga, to SAMODYSCYPLINY. Jest to "naturalny" płyn (można powiedzieć - ludowy) do picia, który należy przyjmować REGULARNIE przez okres 2-3 tygodni, w zależności od efektów kuracji, a potem co jakiś czas, aby nie było nawrotów. Przyrządza się go samemu w domu. TĄ INFORMACJĘ PODAJĘ BEZPŁATNIE, ale dodatkowo należy używać OKŁADÓW z toników, które są odpłatne. Cena za dwie sztuki (komplet, DWA RAZY PO 100ml) to jedynie 20zł plus koszt wysyłki 10zł ( paczka do 1 kg ). Wysyłam na szczególnych warunkach. Toniki służą do "wizualnego" leczenia. Pomagają w samoregeneracji skóry, dzięki czemu po chorobie nie pozostają ślady na skórze. Mogę tylko zapewnić, że obydwa środki są w 100% naturalne, dzięki czemu nie ma możliwości przedawkowania lub zaszkodzenia innym organom, jak chociażby żołądek po lekach farmakologicznych. Toniki dezynfekują i pobudzają skórę do samoregeneracji - NIE LECZĄ ! Aktywują drzemiące możliwości skóry do samoleczenia. Wszystkie właściwości na ulotkach. Sam używam obydwu z powodzeniem od dłuższego czasu. Pozbyłem się paradontozy, a i czuję się w lepszej kondycji bo ta metoda wpływa pozytywnie na cały organizm. Dlatego gorąco namawiam.(Jeżeli chodzi o paradontozę, podobna sytuacja, wszyscy lekarze stomatolodzy zalecali inne środki, oczywiście nie tanie !!!) Jeżeli zmiany na ciele są znaczne, wydaje mi się, że dwa toniki, po 100ml każdy wystarczą na około jeden � dwa dni. Sposób polega na naprzemiennych okładach: wylewamy "złoty" tonik (zawsze jako pierwszy) na gazę lub ściereczkę lnianą czy bawełnianą i przykładamy na kilkanaście minut na chore miejsce. Po czym zdejmujemy, czekamy do wyschnięcia i tak samo postępujemy z "białym". Im częściej, tym lepiej. Efekty są widoczne po około tygodniu. Zakup większej ilości mija się z celem z powodu krótkiej daty najlepszych własciwości (na spodzie opakowania) dlatego maksymalnie zalecam 7 kompletów. W przypadku niewielkich zmian chorobowych może Pan zamówić jeden komplet. Jeżeli zauważy Pan zmiany, a jestem przekonany, że tak, jestem do Pańskiej dyspozycji pod tym adresem i telefonem podanym w ogłoszeniu. Proszę nie zrażać się brakiem kupujących na Allegro. Wszyscy Państwo kupują poza, bo jak sam Pan wie jest to troszkę wstydliwy temat. Kilka osób z Warszawy było również u mnie osobiście i jeżeli zajdzie taka potrzeba zapraszam również. I sprawa najważniejsza: toniki są do pomocy w leczeniu skóry, natomiast główna przyczyna jest wewnątrz organizmu. Do leczenia którego jest metoda pierwsza, którą bezwzględnie należy przestrzegać, również w ilościach nieograniczonych. W przypadku chęci zakupu przypominam nr konta: Dariusz Celier ......... 13 1140 2017 0000 4102 0561 4146 Proszę na maila przesłać potwierdzenie wpłaty wraz z nickiem z Allegro. Towar wysyłam na adres na Allegro, lub zmianę adresu proszę zaznaczyć w mailu. Pozdrawiam, Dariusz Celier. P.S. Jeżeli chodzi o rodzaje łuszczycy, proszę spróbować. Zaręczam, że nie zaszkodzi, a może pomóc. Mam tylko informacje, że pomaga u osób zdeterminowanych i cierpliwych.

Zapytam jeszcze raz o skład tych toników

Mam odpowiedź:

Cytat:

Witam !!! Pierwsza sprawa - nie jest to lek, tylko sposób naszych babć. Sposób który proponuję, a który wypróbowałem na własnym ojcu odnośnie leczenia łuszczycy jest znany od dawien dawna naszym babkom. Znam już kilkanaście przypadków wyleczenia i jeden, w którym komuś zabrakło cierpliwości. Proszę nie oczekiwać cudów. To nie jest tabletka, którą się łyka i rano człowiek jest zdrowy. Jedyne, czego wymaga, to SAMODYSCYPLINY. Jest to "naturalny" płyn (można powiedzieć - ludowy) do picia, który należy przyjmować REGULARNIE przez okres 2-3 tygodni, w zależności od efektów kuracji, a potem co jakiś czas, aby nie było nawrotów. Przyrządza się go samemu w domu. TĄ INFORMACJĘ PODAJĘ BEZPŁATNIE, ale dodatkowo należy używać OKŁADÓW z toników, które są odpłatne. Cena za dwie sztuki (komplet, DWA RAZY PO 100ml) to jedynie 20zł plus koszt wysyłki 10zł ( paczka do 1 kg ). Wysyłam na szczególnych warunkach. Toniki służą do "wizualnego" leczenia. Pomagają w samoregeneracji skóry, dzięki czemu po chorobie nie pozostają ślady na skórze. Mogę tylko zapewnić, że obydwa środki są w 100% naturalne, dzięki czemu nie ma możliwości przedawkowania lub zaszkodzenia innym organom, jak chociażby żołądek po lekach farmakologicznych. Toniki dezynfekują i pobudzają skórę do samoregeneracji - NIE LECZĄ ! Aktywują drzemiące możliwości skóry do samoleczenia. Wszystkie właściwości na ulotkach. Sam używam obydwu z powodzeniem od dłuższego czasu. Pozbyłem się paradontozy, a i czuję się w lepszej kondycji bo ta metoda wpływa pozytywnie na cały organizm. Dlatego gorąco namawiam.(Jeżeli chodzi o paradontozę, podobna sytuacja, wszyscy lekarze stomatolodzy zalecali inne środki, oczywiście nie tanie !!!) Jeżeli zmiany na ciele są znaczne, wydaje mi się, że dwa toniki, po 100ml każdy wystarczą na około jeden � dwa dni. Sposób polega na naprzemiennych okładach: wylewamy "złoty" tonik (zawsze jako pierwszy) na gazę lub ściereczkę lnianą czy bawełnianą i przykładamy na kilkanaście minut na chore miejsce. Po czym zdejmujemy, czekamy do wyschnięcia i tak samo postępujemy z "białym". Im częściej, tym lepiej. Efekty są widoczne po około tygodniu. Zakup większej ilości mija się z celem z powodu krótkiej daty najlepszych własciwości (na spodzie opakowania) dlatego maksymalnie zalecam 7 kompletów. W przypadku niewielkich zmian chorobowych może Pan zamówić jeden komplet. Jeżeli zauważy Pan zmiany, a jestem przekonany, że tak, jestem do Pańskiej dyspozycji pod tym adresem i telefonem podanym w ogłoszeniu. Proszę nie zrażać się brakiem kupujących na Allegro. Wszyscy Państwo kupują poza, bo jak sam Pan wie jest to troszkę wstydliwy temat. Kilka osób z Warszawy było również u mnie osobiście i jeżeli zajdzie taka potrzeba zapraszam również. I sprawa najważniejsza: toniki są do pomocy w leczeniu skóry, natomiast główna przyczyna jest wewnątrz organizmu. Do leczenia którego jest metoda pierwsza, którą bezwzględnie należy przestrzegać, również w ilościach nieograniczonych. W przypadku chęci zakupu przypominam nr konta: Dariusz Celier ......... 13 1140 2017 0000 4102 0561 4146 Proszę na maila przesłać potwierdzenie wpłaty wraz z nickiem z Allegro. Towar wysyłam na adres na Allegro, lub zmianę adresu proszę zaznaczyć w mailu. Pozdrawiam, Dariusz Celier. P.S. Jeżeli chodzi o rodzaje łuszczycy, proszę spróbować. Zaręczam, że nie zaszkodzi, a może pomóc. Mam tylko informacje, że pomaga u osób zdeterminowanych i cierpliwych.

Zapytam jeszcze raz o skład tych toników

[daro]

Do mnie też szanownie odpisano na emaila cytuję co mi napisano:

Szanowny Panie !!!


Po tonie Pańskiego "obszernego" listu mniemam, iż poszukuje Pan panaceum na swoje kłopoty lub przynajmniej cudownej maści. Niestety takowych nie posiadam.



Życzliwym klientom podsuwam jedynie pomysł naszych przodków, który sprawdził się w kilkunastu mnie osobiście znanych przypadkach. Wiem z całą pewnością, że jedna osoba nie zostałała wyleczona z prostej przyczyny: braku cierpliwości i zaufania do medycyny naturalnej.



Wyłącznie w drodze wyjatku powiem Panu, że chodzi o najzwyklejszą (bezsterydową) SERWATKĘ.



Moi klienci otrzymują gratis króciutkie informacje dot. skąd, jak i dlaczego.

Ja natomiast rozprowadzam dodatkowo środek do okładów, który pobudza naturalne procesy obronne naszej skóry. Nie jest to więc lek, tylko katalizator przydatny do przełamania pewnej bariery (bariery, za którą stoi zatruty organizm).



Skład tego specyfiku jest mi znany, gdyż jest na opakowaniu i podaję go także na ulotkach.



Z wyrazami głębokiego szacunku, Dariusz Celier.

Także to jest zwykła serwatka

[gość]

Napisałem jeszcze coś takiego :

Cytat:

Dziękuję za maila. Nadal nie wiem nic o składzie. Co to są za toniki, proszę podać skład oraz jakie znajdują się w nich konserwanty. Wiem z własnego (i nie tylko) doświadczenia, że z determinacją i cierpliwością pomaga najzwyklejsza dieta polegająca na wystrzeganiu się pewnych nawyków żywieniowych. Pan wybaczy, ale bez uzyskania konkretnych informacji nie zakupię "kota w worku". Jest na rynku zbyt dużo naciagaczy i nie chcę ryzykować. Nie jest to oczywiście uwaga pod Pana adresem. > Pozdrawiam.

Po czym otrzymalem:

Cytat:

Jeszcze raz przypominam, że w przypadku łuszczycy przekonuję chorych do picia serwatki. I to jest główny element kuracji. Natomiast toniki służą tylko wyklarowaniu "efektu zewnętrznego". Nie musi Pan robić sobie okładów, aby wyzdrowieć. Zapobiegają one natomiast, nazwijmy to w cudzysłowiu, powstawaniu "pozostałości" lub "niedoleczeń". Gdyż czasami choroba ustepuje, ale pozostawia trwałe lub mniej trwałe ślady na skórze. Toniki, to nic złożonego - krystalicznie czysta woda poddana procesowi elektrolizy poprzez działanie wysokich napięć. Zjawisko to znane jest w przyrodzie. Podczas deszczu, kiedy następują wyładowania, woda rozdziela sie na dwa rodzaje i to są właśnie te dwa toniki. Z powodów czysto marketingowych, pewne wiadomości pomijam podczas wstępnych rozmów. ... ot i cała tajemnica. D.Celier

Oczywiście zaraz odpisałem:

Cytat:

Czyli inaczej mówiąc, martwa i żywa woda ) Do jej otrzymania nie trzeba wysokich napięć tylko wystarczy napięcie sieci 230V, mostek gretza (lub 4 diody), naczynie z wodą (nie może być krystalicznie czysta, bo by nie zachodził proces elektrolizy (nie przepływałby przez nia prąd) oraz dość szczelny rękaw (np. od strażackiego węża). Ot i mamy wspomnianą wodę ("dwa toniki") Dobrze na łuszczycę robi przemywanie zmienionych miejsc wodą destylowaną (15 ppm). Chodzi o to, aby była to jak najmiększa woda - stężenie związków chemicznych góra do 100 ppm. Taka woda ogólnie działa korzystnie na całą skórę. Kiedyś wystarczała desczówka, ale teraz jest to kwaśny deszcz. Osobiście raczej nie skorzystam z Pana oferty. Życzę wszystkiego co najlepsze.

Na zakończenie korespondencji otrzymałem:

Cytat:

Dziekuję za te informacje, sprawdzę u źródła. "Chemia" niestety nie jest moją mocną stroną. Życzę powodzenia. D. Celier

Napisałem jeszcze coś takiego :

Cytat:

Dziękuję za maila. Nadal nie wiem nic o składzie. Co to są za toniki, proszę podać skład oraz jakie znajdują się w nich konserwanty. Wiem z własnego (i nie tylko) doświadczenia, że z determinacją i cierpliwością pomaga najzwyklejsza dieta polegająca na wystrzeganiu się pewnych nawyków żywieniowych. Pan wybaczy, ale bez uzyskania konkretnych informacji nie zakupię "kota w worku". Jest na rynku zbyt dużo naciagaczy i nie chcę ryzykować. Nie jest to oczywiście uwaga pod Pana adresem. > Pozdrawiam.

Po czym otrzymalem:

Cytat:

Jeszcze raz przypominam, że w przypadku łuszczycy przekonuję chorych do picia serwatki. I to jest główny element kuracji. Natomiast toniki służą tylko wyklarowaniu "efektu zewnętrznego". Nie musi Pan robić sobie okładów, aby wyzdrowieć. Zapobiegają one natomiast, nazwijmy to w cudzysłowiu, powstawaniu "pozostałości" lub "niedoleczeń". Gdyż czasami choroba ustepuje, ale pozostawia trwałe lub mniej trwałe ślady na skórze. Toniki, to nic złożonego - krystalicznie czysta woda poddana procesowi elektrolizy poprzez działanie wysokich napięć. Zjawisko to znane jest w przyrodzie. Podczas deszczu, kiedy następują wyładowania, woda rozdziela sie na dwa rodzaje i to są właśnie te dwa toniki. Z powodów czysto marketingowych, pewne wiadomości pomijam podczas wstępnych rozmów. ... ot i cała tajemnica. D.Celier

Oczywiście zaraz odpisałem:

Cytat:

Czyli inaczej mówiąc, martwa i żywa woda ) Do jej otrzymania nie trzeba wysokich napięć tylko wystarczy napięcie sieci 230V, mostek gretza (lub 4 diody), naczynie z wodą (nie może być krystalicznie czysta, bo by nie zachodził proces elektrolizy (nie przepływałby przez nia prąd) oraz dość szczelny rękaw (np. od strażackiego węża). Ot i mamy wspomnianą wodę ("dwa toniki") Dobrze na łuszczycę robi przemywanie zmienionych miejsc wodą destylowaną (15 ppm). Chodzi o to, aby była to jak najmiększa woda - stężenie związków chemicznych góra do 100 ppm. Taka woda ogólnie działa korzystnie na całą skórę. Kiedyś wystarczała desczówka, ale teraz jest to kwaśny deszcz. Osobiście raczej nie skorzystam z Pana oferty. Życzę wszystkiego co najlepsze.

Na zakończenie korespondencji otrzymałem:

Cytat:

Dziekuję za te informacje, sprawdzę u źródła. "Chemia" niestety nie jest moją mocną stroną. Życzę powodzenia. D. Celier

[daro]

Serwatka + 2 toniki. Te toniki to pewnie zwykła woda, to już wole za tą cenę kupić sobie wodę termalną, albo zwykły tonik (bo pewnie to nic takiego co jest warte 30 zł). A poza tym to jeżeli ktoś sprzedaje coś, co ma leczyć to chyba na takich reklamach marketingowych powinno mu zależeć, bo wkońcu żeby coś dostało się na rynek, to nie trzeba robić tajemnic co to jest i nazwa toniku powinna być znana, raczej powinno się to reklamować. Tak mi się coś wydaje, że niektórzy czytają nasze forum i coś z nich wyciągają, jakieś informacje, a póżniej robią "leczący tonik", mówią o serwatkach i wodach, a tak naprawdę wyczytają tu na forum co komu pomaga i później piszą coś o czym nie mają pojęcia.

[gość]

[daro]

Możliwe, że woda o której piszesz leczy różne schorzenia, ale nie wierzę, aby ten człowiek z allegro ją sprzedawał, myślę że nie jest to ta woda, o której tu piszesz. Dla mnie jeżeli ktoś coś sprzedaje to nie powienien robić tajemnicy z tego co to jest, ani składu danego preparatu itp.
Dodam jeszcze, że jeżeli sprzedaje on tą wodę o której piszesz, to powinien najpierw poczytać jak ją się robi. Osoba sprzedająca dany towar powinna wiedzieć o nim wszystko.

[gość]

Wiesz, jak sam zaznaczył, chodziło mu o "marketing".
Patrząc w ten sposób, to gdyby wyjawił co to dokładnie jest, to pozbawiłby siebie (już na wstępie) ewentualnych dochodów.
A to, czym są te "toniki", to wynika z jego wypowiedzi.
Niewykluczone, że ktoś mu ją przygotowuje, bo niezbyt był - widać - zorientowany w sposobie jej uzyskiwania.

p.s.: gdzieś miałem notatki na temat praktycznego wewnętrznego zastosowania wody "żywej" i "martwej".
Spróbuje je odszukać i wówczas podzielę się nimi.

Wiesz, jak sam zaznaczył, chodziło mu o "marketing".
Patrząc w ten sposób, to gdyby wyjawił co to dokładnie jest, to pozbawiłby siebie (już na wstępie) ewentualnych dochodów.
A to, czym są te "toniki", to wynika z jego wypowiedzi.
Niewykluczone, że ktoś mu ją przygotowuje, bo niezbyt był - widać - zorientowany w sposobie jej uzyskiwania.

p.s.: gdzieś miałem notatki na temat praktycznego wewnętrznego zastosowania wody "żywej" i "martwej".
Spróbuje je odszukać i wówczas podzielę się nimi.