Jakie macie sposoby walki z bezsennością? mi ostatnio nic nie pomaga, kiedys probowalam pic gorace mleko przed snem i zasypialam, od jakiegos czasu nie moge znalezc zadnego skutecznego sposobu zeby szybko zasnac, ostatnio zasypiam dopiero po kilku godzinach leżenia w łózku.
Ja poprostu nie kłade sie dopuki (dopoki ? jak sie pisze?:P) nie czuje sie zmeczona bo wiem ze lezac bede sie meczyc bo tesh nie mgoe teraz w lato spac
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Czw Sie 03, 2006 2:06 pm
Są podobno jakieś leki ziołowe bez recepty lub krople, można je kupić w każdej aptece, podobno pomagają na bezsenność. Ja akurat nie mam z tym problemów, ale moją żona czasami całej nocy nie przesypia, poprostu kładzie się spać wtedy kiedy jej się chce, czasami buszuje po nocy
tez cierpialam na bezsennosc, niemal lata - zanim swojego malzonka poznalam.odkad sypiamy razem - wykasowalam to slowo ze slownika
przyczyna bezsennosci jest najczesciej stres - wiec nalezy leczyc przyczyny a nie skutki (niestety)
ale czasem dobrze robi solidne zmeczenie sie przed pojsciem do lozka - albo dotlenienie organizmu (spacerek)
ja stosowalam lampke winka...nie dziala, szczegolnie na dluzsza mete, ale spacerek a potem ksiazka - jak najbardziej
_________________ our souls are like a dragons....dragons on fire...
Ojjjj vivierna masz całkowita racje do tego sypiania z kimś Bez skojarzen Tak jak nigdy nie śpie w dzien, jakąś godiznke temu zasnełam razem z chłopakiem Poprostu....lezelismy i buum... spimy
też nie moge spać, i długo w no męcze się na łóżku
słucham muzyki, haftuje, szydełkuje, oglądam gazeki, tv i ...nic
ale jak tylko położę się z moim chłopakiem na łóżeczko to zaraz lulam jak dziecko...nie dlatego ,że mi nudno,ale dlatego ,że tylko w jego ramionach spię spokojnie
powiedziałam mu kiedyś,że ...zabrałeś mi sen i teraz tylko z toba mogę spać...
no ale gdy wraca do domku to ja już nie śpię i tak jest w 99 % każdej nocy po jego wyjściu i w dni gdy się nie widzimy
leków to bym osobiście na sen nie polecała
mleko trochę na mnie działa, ale najlepiej jak się umorduję w pościeli to usnę, lub nie kłade się, póki mi się nie chce spać
cięzkie to życie...z każdej strony pałą w plecy
pozdrawiam AgA
_________________ Kochać kogoś - widzieć w nim cuda dla innych niedostrzegalne
a ja mam na odwrot tak rzadko widuje sie z moim chlopakiem/jego praca, moja praca, jego szkola, moja szkola/, ze jak tylko moge spedzic z nim noc to chcialabym zeby ta chwila trwala wiecznie, ze moge lezec do niego przytulona, a wiem, ze jak zasne w ten solidny sen to bede spala i zapewne w jakims tak czasie odwrocimy sie do siebie nawet plecami, dlatego nie jest mi zasnac latwo
co do tematu to wlasnie przed snem nie powinno sie robic zadnego wysilku fizycznego bo jestesmy pozniej pobudzeni i trudniej nam zasnac, ale nalezy wywietrzyc pokoj i najlepiej zasypiac w zimnym pokoju/nie w lodowatym oczywiscie /; nie ma co stosowac srodkow na bezsennosc, tylko trzeba znalezc wlasnie przyczyne bezsennosci i ja probowac zlikwidowac; tak samo stara teoria liczenia baranow nie pomaga, bo wyteza sie mozg i jest on gotowy do dzialania a nie zasypiania; to tyle co kiedys wyczytalam z madrych-podobno- ksiazek
_________________ "Moze wiem najlepiej, dlaczego tylko czlowiek potrafi sie smiac: tylko on cierpi tak bardzo, ze musial wynalezc cos takiego jak smiech"
/F.Nietzsche/
mi sie wydaje ze przed zasnieciem trzeba dac sobie w kosc (wysilek fizyczny) i wtedy twardy sen murowany ...sam codziennie od kilku lat biegam i inne... i jak trzasne sie spac to nic mnie nie obudzi
_________________ "Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare"
ragga-rap
no ale dac sobie w kosc w ciagu calego dnia, a dac sobie w kosc calkiem przed zasnieciem to dwie rozne rzeczy, nie wiem ja wyczytalam w tych "madrych" ksiazkach, ze nie mozna; ja 2razy w tygodniu biegam wieczorami/kolo 22 i wracam kolo 23/i jak wroce chce mi sie spac, ale po wzieciu prysznica juz mi sie odechciewa, a nie poloze sie spac z calodniowym kurzem i innymi takimi;
_________________ "Moze wiem najlepiej, dlaczego tylko czlowiek potrafi sie smiac: tylko on cierpi tak bardzo, ze musial wynalezc cos takiego jak smiech"
/F.Nietzsche/
spac z kurzem i calym tym brudem po calym dniu nazbieranym???????
nie dziekuje, juz wole zeby mi sie spac odechcialo, a i tak pojde pod ten prysznic;
prysznic to najlepszy przyjaciel czlowieka
_________________ "Moze wiem najlepiej, dlaczego tylko czlowiek potrafi sie smiac: tylko on cierpi tak bardzo, ze musial wynalezc cos takiego jak smiech"
/F.Nietzsche/
_________________ "Moze wiem najlepiej, dlaczego tylko czlowiek potrafi sie smiac: tylko on cierpi tak bardzo, ze musial wynalezc cos takiego jak smiech"
/F.Nietzsche/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum