Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
lian qiao bai du wan czy to jest bezpieczne?
Autor Wiadomość
fox85 

Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 38
Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 7:04 pm   

kaśka69 napisał/a:
stosowałam lorinden a, na poczatku swietnie pomagał, po jakims czasie przestał a łuszczyv=ca pokazała sie w tych samych miejscach ale szybciej i wiecej. pózniej dowiedziałam sie ze to steryd i tak działa

dziekuje :cry:
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 9:37 am   

Lorinden A; Lorinden C; Lorinden T; Flucinar...pierwszy zestaw.....masakra jak wspomnę ten czas.... :evil:
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 11:02 am   

A to ja jakaś bardziej leciwa jestem bo....zaczynałam od Delataru i tego Lorindenu.. to na oczy nie widziałam :roll:
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 62
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 2:08 pm   

lorinden A i lorinden T
tez od tego zaczynalam ;) i jeszcze bylo cos... tez steryd mocny ale nie pamietam nazwy ;)
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
kaśka69 


Wiek: 55
Dołączyła: 03 Cze 2009
Posty: 224
Skąd: poznań
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 3:37 pm   

Ja dostałam delatar na wszystkie zmiany w pachwinach , a lorinden a i c na przemian na place łuszczycowe, na głowe dermovate w płynie........i zeby było smieszniej to zapisał mi to znany profesor z poznania, i skasował za to 150zł, nie liczac ceny z apteki.
 
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 4:30 pm   

Tygrysko to własnie był Flucinar-dziadostwo jakich mało,skore przrcieniało jak chole..a

Juz sie Heniutek wyspałas?

Mnie już ponownie wywlekli na grzyby...ledwo żyje...i to bez sterydów ...ale podobno sie odkwaszam im wiekszy wysiłek :razz: :lol:
 
 
tygryska 
tygryska


Wiek: 62
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 2620
Wysłany: Pon Wrz 13, 2010 10:19 am   

masz racje szater ;) tak mi sie kojarzy przynajmniej ale to bylo daaaaawno ;)
potem lorinden A uzywalam czasami ale jak sie dowiedzialam jakie moga byc konsekwencje jego uzywania to zaczelam szukac innych metod i okazalo sie ze sie da ;)
_________________
kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
temena 

Dołączyła: 17 Sie 2010
Posty: 12
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 4:06 pm   

@szater - mówiąc szczerze, spróbowałam "posmarować" trochę tym płynem kawałek drewna. Możesz powiedzieć, co się miało stać? Bo właściwie oprócz troszkę zmienionego koloru, to nic nie zauważyłam ;)
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 4:13 pm   

Ta @ przed moim nickiem to dowcip? :shock:

Smaruj i obserwuj ...życze zdrowia....
 
 
temena 

Dołączyła: 17 Sie 2010
Posty: 12
Wysłany: Czw Wrz 16, 2010 5:39 pm   

Zawsze daję @ przed nickiem osoby, do której piszę - już dawno tak się nauczyłam i widzę, że na niektórych forach, przynajmniej tych, gdzie się udzielam, też tak robią :) Także ani dowcip, ani tym bardziej nic obraźliwego, jeśli jednak Cię w jakiś sposób uraziłam, to przepraszam :)
Koniec off-topu ;)
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Wrz 16, 2010 6:55 pm   

Spokojnie..przyznam że pierwszy raz sie z takim sposobem akcentowania spotkałam ale....cały czas sie ucze....biorac pod uwage wiek...i to że jestem samoukiem...nowa wiedze pochłonęłam :mrgreen:
Wracajac do płynu...nieuważnie położyłam pedzelek na drewnianym mebelku(sosna)płyn spowodował uszkodzenie lakieru i...dotarł do...drewna.....po takim doswiadczeniu..już sobie wyobrazam co wchodzi w skład chinskiego płynu...i jaka jest jego moc :twisted:
Mnie najpierw pomógł...potem był wysyp tragedia :cry:
 
 
fox85 

Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 38
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 8:15 pm   

czesc Sater do kogo udac sie zeby przepisał mi cygnoline i jake ma byc stezenie i skład tego leku,rodzinny czy dermatolod?mam teraz nasilenie ł a nie byłem na nic hory czuje ze dwa zabki pobolewaja moze to byc tego wina rowniez?daivonex to steryd? sorki za tyle pytan ale jestes tu zrudlem wiedzy,pozdrawiam
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 10:41 pm   

Jako zródło wiedzy -szater odpowiada:
Daivonex to nie steryd to pochodna Wit.d3...ale Daivobet...to steryd kojarzony-uważaj co ci przepisuja :mrgreen:
Zęby to stan zapalny,byc moze ze sa one zródłem wysiewu,niekoniecznie musisz byc chory aby nastapił wysyp-jesien to pora charakterystyczna dla pani ł-wtedy lubi wysypywac.
Leki moze ci wypisac rodzinny albo mogą ci zrobic w zaprzyjaznionej aptece ale cena wyższa jest(100%)
dermatolog zna składy recept i sam moze wypisac ale...no własnie trudno trafic na takiego co sie zna na leczeniu cygnolina
Podaje składy recept:
1.PASTA FARBERA (cygnolinowa twarda) 0,1%,
Cignolini 0,1
Ac.salicilici. 2,5
Ol.parafini. 5.0
Pasta Zinci ad.100,0

Super sprawa,ostatnio przetestowałam na sobie.Kolejne stezenia to: 0.2%; 0.4%; i 0.5%

2.masc cygnolinowa:
Cignolini 0.25%
vaselini ad 100.0

Podałam ci dwie metody wybierz ,ktora ci pasuje,mam nadzieje ze już stosowałes cygnoline.Musisz zlikwidowac łuske.Daj znac co masz a czego nie i czy wiesz jak sie stosuje te masci i paste które ci podałam.
 
 
fox85 

Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 38
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 8:52 pm   

nigdy nie stosowałem cygnoliny,nie wiem co wybrac masc czy pasta doradz prosze,moze byc ciezko z lekarzem znajacym stosowanie cygnoliny jestem z krakowa moze ktos zna takiego,ostatnio poznałem fajna doktor ktora dała mi boniderm i jeszcze jakas masc ma mi dac jak by co to taki skład mam jej podac ;
1.PASTA FARBERA (cygnolinowa twarda) 0,1%,
Cignolini 0,1
Ac.salicilici. 2,5
Ol.parafini. 5.0
Pasta Zinci ad.100,0
a ile ma byc ogolnie tej masci 30g?
i co najlepsze na łuske?
to bedzie moje pierwsze stosowanie cygnoliny mam nadzieje ze pozniej pokierujesz mnie jak i co :roll: :grin:
 
 
fox85 

Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 38
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 8:53 pm   

nigdy nie stosowałem cygnoliny,nie wiem co wybrac masc czy pasta doradz prosze,moze byc ciezko z lekarzem znajacym stosowanie cygnoliny jestem z krakowa moze ktos zna takiego,ostatnio poznałem fajna doktor ktora dała mi boniderm i jeszcze jakas masc ma mi dac jak by co to taki skład mam jej podac ;
1.PASTA FARBERA (cygnolinowa twarda) 0,1%,
Cignolini 0,1
Ac.salicilici. 2,5
Ol.parafini. 5.0
Pasta Zinci ad.100,0
a ile ma byc ogolnie tej masci 30g?
i co najlepsze na łuske?
to bedzie moje pierwsze stosowanie cygnoliny mam nadzieje ze pozniej pokierujesz mnie jak i co :roll: :grin:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa