A ja chyba nie używałem nigdy żadnego Lorindenu. Choć pewności nie mam, bo nie pamiętam przecież wszystkiego co stosowałem mając kilka-kilkanaście lat.
Wiek: 66 Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 188 Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 1:12 pm
witajcie w pięknej zimowej krainie . ja dużo stosowałem lorinden A.fiucinar, nowate głównie dlatego że był dostępny do niedawna bez recepty inie brudził można było posmarować się nie śmierdzącą maścią i iść do pracy.Kto wtenczas mówił pacjentom że to są sterydy i jest szkodliwe dla zdrowia zresztą dzisiaj lekarze też się tym nie przejmują .Ja rozmawiałem na ten temat z panią doktor w środę to poleciła mi że Protapik że jest tylko maść nie sterydowa cygnolina bardzo brudzi dawno jej nie stosowałem zresztą u nas w aptekach niemożna jej dostać .Mam pytanie gdzie ją kupujecie, miłego dnia....dużo śniegu...
Wiek: 66 Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 188 Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 4:59 pm
Witaj ja wiem że to jest maść robiona bo 15 -20lat temu smarowałem się nią ,ale gdy pytam w aptece to mówią że niema....myślałem że czasy załatwiania spod lady się skończyły?jak tak trzeba spróbujemy ...
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 5:11 pm
Andrzej kazdy dermatolog jak poprosisz(a ma cos w głowie jeszcze) to napisze ci recepte,jezeli nie na forum są podane składniki i możesz spisac i rodzinny ci wypisze.To stara metoda i wielu ludzi nie wie jak sie z nią obchodzic ,nawet lekarzy.Załatw recepte ,masc salicylowo-siarkową-tez konieczna do leczenia i ....damy rade
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 7:04 pm
Andrzejku i taka jeszcze mała rada... weź od razu recepty,na kilku stężeń cygnolinki...zaoszczędzisz sobie sporo czasu
Wiek: 66 Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 188 Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 10:56 pm
witajcie wieczorową porą.Z receptą niema żadnego problemu ,jak pisałem wcześniej problem gdzie kupić.Stężenie chyba zaczyna się od 0,5 .ja kiedyś kupowałem wazelinę białą i mieszałem z mocniejszej na taką jaką potrzebowałem co tydzień mocniejszą...spokojnej nocki....
gosc [Usunięty]
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 8:45 am
Andrzejku Ty nie kombinuj jak konik pod górkę.
Idziesz do lekarza, bierzesz 4 recepty na cygnolinkę...0,2%..0,5%...0,75% ..i 1%....wysyłasz je do kogoś z nas i masz smarowidło jak się patrzy.Nie wiem jak duże są Twoje obecne zmiany ale taki zestaw cygnolinki wystarczy Ci na trochę.Nie zapomnij też o recepcie na tę maść złuszczającą.
Jak coś.... to oczywiście służę swoją osobą Ale jestem pewna,że ludkowie bliżej Ciebie,też chętnie Ci pomogą.I Ty nic nie kombinuj z tym mieszaniem
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 9:52 am
Andrzej zgadzam sie całkowicie z Henią...jezeli zmian jest duzo a są niewielkie lub nie za stare to moze też zacząc o 0.15%.Trudno jest radzic cos na odległosc nie widząc zmian.Dodanie jakiegos składniku do masci powoduje zmiane jej proporcji a nie % stezenia .Do masci stosuje sie odpowiednie stezenie danego preparatu np: żeby cygnolina była 0.10% musimy dodac dintranolu o stęzeniu 0.10% żebys nie wiadomo co dodawał zmienisz tylko konsystencje masci i jej skład a % stezenia nie zmienisz.lepiej jednak zdac sie na farmaceutów aby sobie nie zaszkodzic.Ceny tuch masci sa naprawed niskie a pudełka około 100g,starcza na długo a trzymana w lodówce przetrwa jeszcze dłuzej.Apteki nie chcą sie z tym bawic bo składniki sa w duzych pudełkach a lekarze juz tak nie wypisuja cygnoliny wiec im sie nie opłaca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum