....moze i watroba... jakos u mnie pozytywizm wobec watroby nic nie przynosil....
Jeżeli próbowałeś kierunku wątroby( ostropest? czy cos innego?) to może jeszcze podążyć watro też... trzustka, jelito?
Cytat:
....co do drugiej kestii to mialem na mysli wplyw psyche na nasza chorobe...
statystyki mowia ze korelacja jest znaczna, psychologiczna pomoc moze byc bardzo znaczaca...
u mnie ow zaleznosc rejstruje jako zasadniczy czynnik powodujacy wysiewy, czy pelne remisje
ale to juz nie na temat...
pozdrawiam
U mnie:choroba> na psyche; tak raczej, to z własnego doświadczenia postrzegam.
Co do pomocy psychologicznej, to pełna moja zgodność i niekoniecznie mam tu na myśli tylko i wyłącznie ł.
Jak znasz już Swój czynnik powodujący, to... z górki...masz Pozdrawiam
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 446 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 9:38 am
a ja mam pytanie odnosnie ostropestu, czy mozna go brac, warto brac, jak ma ktos problemy zoladkowo jelitowe, trawienne, zgage, nadkwasote, bo wpad mi oistatnio w rece taki lek sylimard
_________________ „Damska torebka nie jest po to żeby w niej coś znaleźć, tylko po to żeby w niej wszystko było!"
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 10:42 am
Lenko przy wszystkich niedomaganiach, które wymieniasz, ostropest jak najbardziej wskazany. Ostropest, to właśnie takie ziółko, gdzie tego sylimarolu jest dużo, i co ważniejsze, jest on tam w postaci naturalnej. Lek o którym wspominasz, przeszedł już przez procesy chemiczne.
Przy tego typu dolegliwościach, radziłabym jeszcze, do jadłospisu dołączyć siemie lniane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum