ja nie raz mialam dola i wtedy byla masakra... ja juz choruje 10 lat ale naj gorzej było w gimnazjum wszyscy wytykali palcami mnie, ale to jakos trzeba było przezyc. ale teraz jest jakos lepiej wiem ze mam przyjaciół którzy mnie kochaja. ja tez mam nadzieje ze KIEDYS bedzie lepiej;D
nawet sobie nie wyobrażam jak chodzę z odsłoniętym czołem w spodenkach do kolan i w krótkim rękawku, nie ma mowy :/ robi się ciepło, zrobi się gorąco, będę musiał wytrzymywać, nadal ukrywać się, wiem że to jest chyba nawet trudniejsze od leczenia się, ale ta choroba też jest trudna, nie mogę się z tym pogodzić że ją mam, czasem mam już dosyć życia, przechodzę takie załamania, doły, i to nawet często. To normalne że łuszczyca siada na psychę. Rozumiem że to forum jest po to żeby sobie pomagać, i o to chodzi, ale Nie mówcie mi że mam sobie wbić do łba że nie interesuje mnie opinia ludzi dookoła mnie, że nie przeszkadza mi to że na mnie patrzą, że pytają się ... a co to jest?
ale Nie mówcie mi że mam sobie wbić do łba że nie interesuje mnie opinia ludzi dookoła mnie, że nie przeszkadza mi to że na mnie patrzą, że pytają się ... a co to jest?
dokładnie zgadzam sie z tymi słowami.. jesli mi się nie uda wyzdrowieć to bede robiła identycznie.. czyli..."ukrywała sie" pod ubraniami...
chociaz staram sie miec naprawde pozytywne nastawienie, budzic sie z usmiechem itd.. to do pokazania sie publicznie nikt mnie ne namowi.. jak ja nawet znajomym się nie pokazuje.. a co mowic o obcych.. juz sie wystarczajaco nasluchalam.."ojejkuuu.. a co Ci sie stalo? jaka Ty biedna" albo "ojaa..! co to jest.. fuuu!!"
Czasami nie jest łatwo radzić sobie psychicznie, ale myślę, że nie warto zaniedbywać leczenia. To się tylko rozrośnie i będzie jeszcze gorzej. W konsekwencji stan psychiczny jeszcze bardziej się pogorszy.
A może chociaż chodźcie na solarium. Pomaga w leczeniu, a i samopoczucie jest lepsze.
W ogóle to bynajmniej mi łatwiej jest się pokazywać wśród obcych ludzi, przypadkowych, niż znajomych. Nie wiem. Tak jakoś przy znajomych głupio. A przy obcych to mam nalane - i tak mnie nie znają.
sadze ze jednak przesadzacie..nie zapominajcie ze cale zycie przed wami....wiec do konca swoich dni chcecie sie ukrywac pod stertami ciuchow?..czy nie lepiej informowac znajomych o tym na co chorujecie?..mowic o swej chorobie..madrzy ludzie was zrozumieja i zaakceptuja..idiotami zas nie warto sie przejmowac.idzie lato..chodzcie zrobimy soie jais zjazd gdzies nad woda.. w grupie latwiej pozbedziecie sie uprzedzen i wstydu.. hmmm..a tak wlasciwie to wcale nie jest glupi pomysl:P:P:
hmm.... no ten pomysl zjazdu jest super )) sama o tym myslalam moze faktycznei wtedy odwazylabym sie potem pokazywac )
co do tematu psychiki.. to powiem Wam tak.. teraz znowu mam lepszy nastroj i w ogole.. po prostu czasami zdarzaja mi sie takie dni.. ze lza po policzku poleci.. ale cóż... każdemu się zdarza..
lecze się regularnie cały czas.. uzywałam cygnoliny, tzn. nadal uzywam, ale zrobilam sobie kilkudniową przerwę.. ze wzgledu na standardowe poparzenia
jakby nie te poparzenia to moze nie wygladałabym już tak źle ;DD
Na szczescie mam kochana rodzine i przyjaciol ktorzy stawiaja mnie na nogi..
ale co jak co.. to Wy chyba teraz najbardziej mi pomagacie !!! dziekuje ;***
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 6:46 pm
Aliss napisał/a:
hmm.... no ten pomysl zjazdu jest super )) sama o tym myslalam moze faktycznei wtedy odwazylabym sie potem pokazywac )
co do tematu psychiki.. to powiem Wam tak.. teraz znowu mam lepszy nastroj i w ogole.. po prostu czasami zdarzaja mi sie takie dni.. ze lza po policzku poleci.. ale cóż... każdemu się zdarza..
lecze się regularnie cały czas.. uzywałam cygnoliny, tzn. nadal uzywam, ale zrobilam sobie kilkudniową przerwę.. ze wzgledu na standardowe poparzenia
jakby nie te poparzenia to moze nie wygladałabym już tak źle ;DD
Na szczescie mam kochana rodzine i przyjaciol ktorzy stawiaja mnie na nogi..
ale co jak co.. to Wy chyba teraz najbardziej mi pomagacie !!! dziekuje ;***
Gdzie kupujesz tą cygnolinę, czy jest ona dostępna jeszcze w aptece, bo w moim mieście nie da się jej kupić
daro..cygnolina jest taka troche umowna nazwa.. tak naprawde jest to masc robiona na bazie cygnoliny z dodatkami salicylu i parafiny.. w ostrzejszych stanach aby zwiekszyc uderzenie masci mozna dodac proderminy..i wszystko to robi apteka na recepte od twego lekarza..czasem mozna jeszcze kupic gotowa masc w tubach.. nazywa sie cignoderm..lecz aby leczyc sie cignolina musisz znac podstawowe dawkowanie i stezenie proentowe..inaczej spali ci skore
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Nie Kwi 12, 2009 12:09 pm
stary luszczyk napisał/a:
daro..cygnolina jest taka troche umowna nazwa.. tak naprawde jest to masc robiona na bazie cygnoliny z dodatkami salicylu i parafiny.. w ostrzejszych stanach aby zwiekszyc uderzenie masci mozna dodac proderminy..i wszystko to robi apteka na recepte od twego lekarza..czasem mozna jeszcze kupic gotowa masc w tubach.. nazywa sie cignoderm..lecz aby leczyc sie cignolina musisz znac podstawowe dawkowanie i stezenie proentowe..inaczej spali ci skore
Z tego co mi wiadomo cignodermu u mnie w mieście nie można już dostać od około 2 lat, bo sam ją używałem ale jako maść robioną. Kiedyś stosowałem cygnolinę, ale kilka lat temu, nie wiedziałem nawet, że nie można już jej dostać w tubce, teraz tylko jako maść robioną.
Heh farciarz Zdarzają się pewnie jakieś resztki gdzieniegdzie. Ale jak ja szukałem to mówili, że jest już niedostępne i wycofane ze sprzedaży, więc dałem sobie spokój. Zresztą można przecież robioną cygnolinę kupić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum