..... stosowałam i stosuje 0,5% cygnoline czasem człowiek się poparzy ale mnie to nie pieczę. Później robi się to jak brudne a potem schodzi.
Ja przepraktykowałam od 0,25%-1,5% Blondyna żem jest, także każde poparzenie mnie bolało.Obecnie, to i ja jestem.... nie do oparzenia, praktyka czyni mistrza Co do reszty, pełna zgodność
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Lut 13, 2011 6:18 pm
...cygnoliny nie stosuje sie na twarz ,nawet na głowe stosuje sie nie w masci a w specjalnym płynie...ale kazdy moze na swoja twarz stosowac co mu sie żywnie podoba...wolnosc i demokracje mamy....
Cygnolina, to maść robiona zawsze z innymi składnikami. Podaj Swoją recepturkę... będzie łatwiej się dogadać . Ukłony
W skład maści robionej wchodzi cygnolina, lekobaza, salicylan i mentholi.
Jestem już po pierwszym razie smarowania. Skóra po nałożeniu maści trochę piecze, robi się mega czerwona, ale nie mam problemu ze zmyciem czy jakimś zabarwieniem. Myślałam, że będzie jakaś brązowa i ciężka do zmycia, po tym co przeczytałam na forum, ale jest jansożółta i ma konsystencje rzadkiego kremu..
Moniś napisał/a:
Madera Nie mam pojęcia co to za lampy. W szpitalu są UVA lub UVB.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 7:40 am
Jezeli wszystko jest w porzadku CYGNOLINA NAŁOZONA NA SKORE NIE MA PRAWA PIEC!Pieczenie moze sie pojawic wokoło zmian chorobowych po ingerencji masci na zdrowa skóre(i to tez nie po minucie tylko po wielu godzinach)Moze skóra jest uszkodzona,rozdrapana a mentol zamiast chłodzic powoduje pieczenie.Rola cygnoliny jest WYPALANIE a nie BARWIENIE SKÓRY!Wypala zmiany pozostawiajac białe plamki a skóre zdrowa,zle zabezpieczona potrafi spalic do kolorów bardzo ,bardzo ciemnego brazu.
Według starych receptur cygnoliny zmieniał sie tylko podkład-baza na której ja robiono ...teraz kazdy tworzy nowe składy(z lekarzy) na szkode chorych i....czeka chyba na Nobla.
Powtarzam cygnolina połozona na skóre nie ma prawa piec!
Moja skóra po cygnolinie jest mocno czerwona, a nie biała. Smarowałam się dopiero 2 razy. Ta czerwień utrzymuje się nawet po umyciu, jestem cała w czerwone łaty i nie wiem czy to dobrze
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 10:24 am
To nie tylko dobrze, to bardzo dobrze . Znaczął się proces "wyplanki" czyli leczenia, smaruj dalej, nie bój nic. Pamiętaj tylko, o jak najczęstszym natłuszczaniu skóry, w ilościach...ile się da
Biała skórka na zmianach smarowanych cygusią, pojawi Ci się, jak zacznie się proces zdrowienia załuszczyconej skóry. Powolutku i co najważniejsze... systematycznie do przodu
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 11:54 am
madera napisał/a:
Moja skóra po cygnolinie jest mocno czerwona, a nie biała. Smarowałam się dopiero 2 razy. Ta czerwień utrzymuje się nawet po umyciu, jestem cała w czerwone łaty i nie wiem czy to dobrze
pisząc "moja skóra" masz na mysli zmiany łuszczycowe czy zdrowa skóre wokoło?zmiany łuszczycowe nie przybieraja na ogół koloru czerwonego,zdrowa poparzona skóra wokoło zmian ...i owszem.Powinnas zabezpieczyc zdrowa skóre i co najwazniejsze starac sie zebrac cygnoline bez rozmazywania jej po zdrowej skorze(dlatego proponuje zawsze najpierw papierem-miękkim zebrac masc zanim zacznie sie ją zmywac)
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 12:28 pm
Szater, dobrze żeś użyła tego "na ogół" bardzo mnie to cieszy, bo jakby potwierdza tylko wyjątkowość mojej osoby
Zawsze, powtarzam zawsze, po stosowaniu cygnoliny moje zmiany łuszczycowe przybierają kolor czerwony. Wyglądam jak jasna -biała, z racji karnacji skóry, krówka w czerwone plamy, czyli łaciata inaczej
Bielenie tych czerwonych placków, to zawsze znak dla mnie, że po pierwsze: cygnolina działa ale też brak takiego procesu, to wskazówka do zmiany stężenia cygnoliny.
Mogę tylko dodać jeszcze, że u mnie proces zdrowienia skóry, przebiega od środka tych zmian > na zewnątrz. Zawsze najdłużej goj mi się "obrączka". Takie są moje doświadczenia
ja mam podobnie jak jas_17, zmiany chore są czerwone a skóra zdrowa wygląda normalnie. jas_17 jak długo masz te czerwone plamy? Zanim pojawią się białe...Ja mam cygnlinę 0,3 i mam ją używać tak długo jak lampy, czyli 6 tygodni, a więc nie będę przez ten czas zmieniać na wyższe stężenie...
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 12:53 pm
I teraz nie wiem czy sie cieszyć czy załamać. Kobieto jednym wpisem obaliłaś mit mojej wyjątkowości
Co do cygnoliny: Skarbie stosujesz ją w połączeniu z naświetlaniem, taki proces leczenia przebiega na pewno inaczej, niż w oparciu o samą cygnolinę. Nie wolno Ci szaleć przy takiej metodzie, posłuchaj Swojego lekarza, tym bardziej, że tę metodę stosujesz po raz pierwszy. Pamiętam, że i Kasia i Monia miały też niskie stężania..... jedynie czas trzymania maści na skórze, budził jakieś uwagi.
Namawiam do kontaktu z nimi, nie bój się to najlepszy środek do porozmawiania i wyjaśnienia wszystkich niejasności. Uwierz mi, pomogą na bank. Kasieńkę uprzedzę zresztą o Twoich pytaniach. Pisz i nie pękaj Fajne som Pozdrowionka od zwyczajnej.... jednak Heni
po 1) stosowałam cignolinke od 0,1% , 0,15%. 0,2% , 0,25%, 0,5%, o,75%, 1,0%i tak do 2,0%
po 2) nakładałam w 1 dzień na 15-20 minut, i przedłużałam o 10-15 minut, az doszłam do 2 godzin
po3) po 10 dniach zwiekszałam stęzenie jak doszłam do 2,0% wracałam do 0,1% i tak w kółko
tak robiłam za każdym razem jak chodziłam na lampy
zazwyczaj przy 4 stężeniu juz konczyły mi sie lampy, ale lekarz kazał mi tak robic cały czas
tez robią mi się czerwone plamy, ale to jest dobrze, i nigdy mnie nie paliła skóra chora, piekła mnie tylko zdrowa, jak ja pomazgałam cignolina
aha, jak miałam powtóry wysyp a nie chodziłam na lampy i wyskoczyła mi znów łuska, to nakładałam cignoline od najmniejszego stęzenia tak długo az skoczyło się opakowanie, dopiero wtedy zaczynałam wieksze stezenie ,,,i tak dalej
gosc [Usunięty]
Wysłany: Wto Lut 15, 2011 12:24 pm
Ło matko Kasieńka 2% cygnolina i jeszcze lampy? To Ty musisz mieć skórę... jak na niedźwiedziu, za przeproszeniem .
Jak przy pierwszym leczonku cygusią - 1%, zjechałam se tyłeczek szanowny, to go przez miesiąc leczyłam, a w zasadzie czekałam aż mi tam nowa skóra na nim narośnie
Madera Ty do cygnoliny powyżej 0,5%, to na razie nie podchodź... może A zresztą, żaden lekarz, nie wypisze Ci receptki na te Kasiowe- 2%. To już wyższa szkoła jazdy jest, no i to trzeba jeszcze dodatkowo mieszkać w.... Poznaniu
Henia,
pamietam jak trafiłam na to forum, to Krychna tez jekneła tak jak ty teraz........miałam lekkie poparzenie w około plam, ale przegryzłam........ moze dlatego , ze wtedy walneli z armaty teraz cignolina tak opornie działa na mnie dlatego zaczełam cocois, i teraz exoreks.....
jako ciekawostke podam, ze pierwsze lampy miałam robione codziennie przez 60 dni, jezdziłam nawet w soboty i niedziele, dopiero przy drugich dowiedziałam sie ze wolno tylko 20 i musi byc przerwa pół roczna.............co lekarz to inaczej mówi..........
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum