To mnie pocieszyłeś Paweł:) Mam nadzieję, że u mnie też tak będzie.
Tygrysko u mnie skóra schodzi tylko na zmianach, chyba że się opale:)
Mam jeszcze pytanko, mam ł w kąciku oka i nie bardzo wiem co na to stosować narazie smaruję nivea ale może macie lepsze sposoby?
_________________ dzień dobry, cześć i czołem! pytacie skąd się wziąłem! jestem wesoły romek, mam na przedmieściu domek ...
no mi sie rany nie robia tzn. nie tak bardzo latwo na szczescie
ale tez jak pukne to widac tzn. tak jakby naskorek sie rozdzieral...
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 8:43 am
Kocie wiesz gdzieś ta Twoja skóra siedzi mi z tyłu głowy Słuchaj,a może to efekt dużego braku kolagenu.Któryś z moich doktorów to kazał mi jeść dużo wszelkiego rodzaju galaret,z kurzych łapek najwięcej,tam jego jest dużo.W ostateczności jak mi się nie chciało dłubać w tych nogach to zapodawałam sobie żelatynę.Pamiętam,że już po miesięcznej kuracji oboje byliśmy zadowoleni.
Spróbuj zaszkodzić nie zaszkodzi a nuż będzie lepiej Miłego dzionka
Jak miałem dosyć daleko od oka to sobie Cocois zapodałem również Pomogło. Ale jak miałem na powiece, to wolałem nie ryzykować, że ta maść mi do oka się dostanie. Smarowałem wtedy nivea codziennie. Zwykle schodziło + słoneczko i nie było problemu.
heh, ja też cały czas jadę na diprosalicu. W swojej walce z zużyłem parę butelek, może z 5 w przeciągu 5 lat? Jakoś coś około tego. Ale teraz chce odejść od tego, ewentualnie zacząć stosować tylko w razie konieczności.
Kupiłem Xerial P, szampon i balsam. Mam łuszczyce na łokciach, głowie, w uszach i za uszami troszkę + pewno na paznokciu.
Steryd głównie stosowałem na głowę, a reszty w ogóle nie leczyłem. Balsam na łokcie chyba zaczyna mi pomagać, bo skóra już mi się robi gładka w końcu, ale zaczerwienienie pozostaje lekkie. Na głowę trochę może pomaga, ale zobaczymy po dłuższym czasie. Ale ten Xerial P jest strasznie drogi, więc myślę nad poszukaniem czegoś innego. Cocois jest w płynie czy to tylko maść? Bo widzę tu dużo dobrych opinii A co byście polecili na łuszczycę w uszach czy na paznokciach?
A tak w ogóle to witam, bo w końcu tu postanowiłem zajrzeć
A ja mam kilka sprawdzonych maści na paznokcie,w zasadzie każda dostępna jest w aptece. A co do stosowania sterydów na twarz-naprawde nie warto,bo potem wyleczyc te wszystkie zmiany jest bardzo trudno.
Witam.
Ja też smarowałam sie sterydami i mam za swoje. Miałam tylko ł na skórze głowy, a teraz robiłam badania i prawdopodobnie mam zapalenie łuszczycowe stawów. We wtorek idę z wynikami do lekarza.
Kosmos.Choruję na ł już 10lat. Nie wiedziałam , że sterydy ,ąż tak niszczą organizm . Teraz już wiem i myślę , że jeszcze mam szansę. Diprosalic w płynie.szampony z dziegciem. Smarowałam, było różnie pomagało na miesiąc , dwa , trzy , a teraz już nie pomaga wcale. Czytałam na forum o drożdżach , spróbuję.Proszę o wsparcie.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 8:16 am
Siostro moja ja tam do konca nie jestem pewna tej Twojej diagnozy....i jedna i druga opcja to ból i koniecznosc leczenia- tak ze wsio rawno jak mówia sasiedzi Heniutka Zwyrodnienie teoretycznie powinno sie trzymac tylko stawów kolanowych(w twoim przypadku)a łzs rozłazi sie niesymetrycznie po wszystkich stawach.....ale chore kolana ....pociagna:biodra,skokowe stawy i ...cały kręgosłup.Prawde powiedziawszy powinnas zoperowac...bo poprawy nie bedzie a pogorszenie ...i owszem.Sorki ze tak brutalnie ale.....samiuską prawde zapodałam
Manfredzio:
Ps.Sterydy nawet bardzo długo stosowane (pomimo ogromu zniszczeń pozostawionych w organizmie)nie powodują ani ich stosowanie nie skutkuje łuszczycą stawowa.Są pewne uwarunkowania genetyczne sprawiajace że jedni z nas choruja na łzs a inni nie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum