Hm... Zastanawiające... Jestem w 9 tygodniu ciąży a lekarz pozwolił mi używać cygnoliny. Miał rację? A i protopicu i daivobetu czy jakoś tak to leciało. Miał rację? Trochę się obawiam, że niekoniecznie...
_________________ NIELEGALNY pasztet!
Problemy miały rany od broni palnej, siecznej i nie żyły. Trochę problemów zakopano w stodole.
Nie obrzucaj nikogo błotem, bo możesz nie trafić a sam się upaprzesz.
gosc [Usunięty]
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 11:18 pm
Bardzo poważnie zastanowiłabym się, nad zastosowaniem się do zaleceń Twojego p. doktora. Według mnie, nie miał racji.
Protopic to ingerencja w nasza immunologię; daivobet-to pochodna vit.D3 ze sterydem
(przy zaleceniach wszelkich, traktowana jak steryd). Cygnoliną jak pamiętam, leczysz się już jakiś czas, i musisz mieć jej już troszkę w tym Swoim organizmie odłożonej- np.nerki.
Na wszelki wypadek, który w Twoim stanie jest szczególnie wskazany, skonsultuj te terapie z innym lekarzem. Ja bym tak zrobiła, w każdym razie
Właściwie, to łuszczyca mi znika. Mam już tylko plamki na nogach, wszędzie indziej poznikały. Może w ogóle ostawię leki na łuszczycę poza maścią cholesterolową i buską maską siarkową od czasu do czasu... Bo właściwie, to po co mam dziecko truć niepotrzebnie? I tak łykam trochę leków od astmy i alergii...
_________________ NIELEGALNY pasztet!
Problemy miały rany od broni palnej, siecznej i nie żyły. Trochę problemów zakopano w stodole.
Nie obrzucaj nikogo błotem, bo możesz nie trafić a sam się upaprzesz.
gosc [Usunięty]
Wysłany: Sro Lip 27, 2011 3:57 pm
W czasie ciąży, ł. często lubi sobie pójść w....... może czuje się niedopieszczona biedaczka
kiedys jedna pani dermatolog mi mowila ze jak nie mialam w ciazy pani ł aktywnej to jest duze prawdopodobienstwo ze mlode nie bedzie mialo luszczycy - no i nie ma... chociaz skore ma sucha i jasna i wrazliwa
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Ja jak przechodziłam ciąże nie wiedziałam co to łuszczyca dzieci łuszczycy nie mają za to najstarsza egzemę,inne problemy ze skórą też a ja nigdy nie miałam żadnych aż do wysypów tj.po 30-tym roku zycia
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
tygryska moja córka w wieku 10 lat dostała takiego wysypu tylko na głowie że musiała trafić do szpitala było super po szpitalu kilka tygodni teraz znów jest masakra!!!!!!!!!!
_________________ Ewela31
JuliaP [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 02, 2012 9:45 am
Mam jedno pytanie, czytałam, że przed nałożeniem maści z cygnoliną stosuje sie maść siarkowo-salicylową w celu złuszczenia.
Wyczytałam też, że w składzie maści cygnolinowej pojawia się kwas salicylowy.
Pytanie, czy nie powinno być tak, że jeśłi uzuwam maści salicylowo-siarkowej to w skłądzie maści cygnolinowej nie powinno już być kwasu salicylowego?
Czy bez obaw można stosować obie maści? - salicylowo-siarkową i cygnolinową (z salicylem w składzie)
Nigdy nie stosowałam cygnoliny dlatego zastanawiam się czy nie zacząć od tych stężeń: 0,05; 0,075; 0,1 ?
Czy odrazu od: 0,1; 0,25; 0,75?
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Lut 02, 2012 10:34 am
JuliaP napisał/a:
Mam jedno pytanie, czytałam, że przed nałożeniem maści z cygnoliną stosuje sie maść siarkowo-salicylową w celu złuszczenia.
Wyczytałam też, że w składzie maści cygnolinowej pojawia się kwas salicylowy.
Pytanie, czy nie powinno być tak, że jeśłi uzuwam maści salicylowo-siarkowej to w skłądzie maści cygnolinowej nie powinno już być kwasu salicylowego?
Czy bez obaw można stosować obie maści? - salicylowo-siarkową i cygnolinową (z salicylem w składzie)
Nigdy nie stosowałam cygnoliny dlatego zastanawiam się czy nie zacząć od tych stężeń: 0,05; 0,075; 0,1 ?
Czy odrazu od: 0,1; 0,25; 0,75?
Do lekarza nie pójdę, wolę zapytać tutaj.
Masc siarkowo salicylowa powinna isc przed leczeniem cygnolina-w zaleznosci od stanu skory i grubosci łuski-tydzien,moze 9 dni,potem przechodzisz na cygnoline....moze byc bez kwasu salicylowego-gdy nie ma juz łuski i ona juz sie nowa nie tworzy lub z kwasem salicylowym aby likwidowac narastajaca oporną w leczeniu łuske.Masc salicylowo-siarkowa przygotowuje skore do leczenia cygnolina.
Cygnolina wystepuje w składach stezen;
0,10% 0.15% 0,18% 0,20% 0,25%, 030% 0,5% 0,75% 1%
podalam ci od najnizszego do najwyzszego-to stezenia ktore powinno sie stosowac w warunkach domowych,wyższe już w warunkach szpitalnych.
Po cygnolinie nalezy stosowac masc cholesterolowa lub krem borny(zwany czasem borowym)
w razie potrzeby pytaj
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
JuliaP [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 02, 2012 11:47 am
No to ok.
Ostatnio zmieniony przez JuliaP Sob Maj 11, 2013 2:56 pm, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Lut 02, 2012 1:49 pm
Spotkałam sie juz z roznymi stezeniami cygnoliny,pamietac nalezy takze ze sa rozne formy cygnoliny:
masc cygnolinowa
-pasta cygnolinow
-pasta Farbera
....troszke inne maja składy,troszke inaczej sie je stosuje.
Proponuje abys dokonczyla to leczenie COCOISEM...cygnolina to jednak wyzsza szkoła jazdy,trzeba z nia ostroznie bo mozna sobie zrobic krzywde.gdybys jednak sie zdecydowala to pomimo wszystko prosze abys skontaktowała sie z lekarzem aby on mogł ustalic stezenie cygnoliny.Bedziesz ja stosowac pierwszy raz...uwazam ze powinien zadecydowac lekarz,jeszcze jedno po co placic dziesiatki zlotych i prosic sie farmaceuty o zrobienie leku gdy na recepte koszt jest 7,50zł wszystkich masci i past.Pozdrawiam
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
JuliaP [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 02, 2012 3:59 pm
...
Ostatnio zmieniony przez JuliaP Sob Maj 11, 2013 2:56 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum