jakieś drobiazgi wyprowadzają Was z równowagi. Zalecam spokój indiańskiego wodza. To tylko technika płata figle.
Przestańcie się stresować bo was wysypie
Swoją drogą ciekaw jestem ilu z nas to nerwusy którzy reagują impulsywnie a ilu choć gotują się w środku zachowują pozory spokoju. Mogłaby wyjść ciekawa statystyka - kogo bardziej pani Ł lubi.
Ja jestem niezwykle spokojnym gościem i NIGDY powtarzam NIGDY się nie denerwuję!!!!!
Jedynym odstępstwem od tej reguły są okresy gdy mam zajęte dłonie ( czyli zawsze)
Z rzeczy codziennego (no moze prawie...) uzytku to solarium i sloneczko przede wszystkim. O to drugie ciezej i zaraz po prowrocie z wakacji mam nawroty, ale poki jest slonce, jest ok. Do miejscowego uzytku chwale sobie lipobase, glownie na twarz, kiedy mam jakies pojedyncze problemy, czasem troche pod wlosy, bo nie zlepia mi tego z wlosami, tylko Ł jakos sie latwo wykrusza albo nawilza. kiedys chwalilam polytar szampon, ale ostatnio coraz slabiej na mnie dziala. Pozdrawiam wszystkich...
Szampon coraz słabiej na Ciebie działa poniewaz skóra juz sie do niego przyzwyczaiła więc jest to raczej naturalne. Każdy ma swoja sprawdzoną serię kosmetyków czy leków więc każdy poleci co innego.
cześć jestem chora na łuszczycę od 15 lat przeszłam leczenie szpitalne w 97 roku i muszę wam powiedzieć że przez 8 lat nic nie miałam ale pod koniec 2005 roku znowu się pojawiła na łokciach i na nogach dostawałam różne maści i nic nie pomagało ale któregoś dnia spotkałam znajomego w przychodni który leczył się ze mną w szpitalu i on powiedział mi żebym posmarowała maścią łuszczycę i przykryła ją folią spożywczą na noc. posmarowałam maścią elocom a w dzień smarowałam hasceral {bez recepty}i muszę wam powiedzieć że po tygodniu plamy zrobiły się jasne a gdzieniegdzie zeszły, po około trzech tygodniach nic nie miałam aż do tej pory .Kurację zaczynam od nowa. :
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Maj 15, 2010 7:26 am
Gratuluje poczucia humoru,niewiedzy i ....proponuje dokładniejszą lekture forum.
ELCOM to sam w sobie juz tragedia a pod okluzje Przy następnym wysypie......odbicie po sterydach.....ale masz wolna wole....
Szater spokojnie. Koleżanka przedstawiła tylko jak leczy się. Jako wyjaśnienie napiszę, że sterydy jak Elocom są dosyć niestabilne w leczeniu. Chodzi o to, że mogą wywoływać wysypy, ścieńczają skórę i dłuższe używanie ich uodparniają łuszczycę. No i działają negatywnie na organy wewnętrzne. Dodanie do Elocomu okluzji spowodowało, że maść ta stała się silniejsza. Czyli taki bardzo silny steryd.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Maj 2010 Posty: 7 Skąd: Lubień
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 11:47 pm
Witam!!
Trafiłam na to forum całkiem przypadkiem szukając info o Ł. Od ponad miesiąca pojawiają się wykwity więc zaczęłam na własną rękę szukać odpowiedzi na pytanie : Co to jest? Żaden dermatolog nie potrafił mi powiedzieć z czym mam do czynienia. Analizowałam zdjęcia i opisy poszczególnych chorób skórnych i stwierdziłam że to prawdopodobnie łuszczyca. Podawano mi sterydy pod postaciami kremów i maści, także tabletki. Czytając wasze wskazówki co do leków odstawiłam te dotychczasowe i jak narazie stosuję tylko Clotrimazolum i wiesiołek w tabletkach. Póki co nie ma żadnych efektów bo dopiero co rozpoczęłam stosowanie. Mam nadzieję że to coś pomoże. Nie dociera do mnie jeszcze całkiem styczność z tą chorobą. Byłam podłamana ale pogłębiając wiedzę o niej wiem że są szanse na wyeliminowanie jej efektów. Wyglądam jak biedronka ale jestem pozytywnie nastawiona. Grunt to się nie załamywać. Jeże ktoś miałby jeszcze jakieś cenne wskazówki będę wdzięczna.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 6:57 am
Witaj Kasieńko!
Jak ja lubie ludzi pozytywnie zakreconych!
Zimno,szaro,leje stawówka daje popalic niemiłosiernie i....taki fajny poscik
Super dziewczyno,damy rade i mam takąnadzieje że zlikwidujemy chociaż troche twoich kropek.Poczytaj.Popytaj .Zawsze chetnie odpowiemy na twoje pytanka i rozwiejemy wątpliwosci.Cieplutko sciskam !
witaj kasiu pani ł nie lubi nerwow i zalamywania sie i rąk wiec pewnie znajdziesz jakies metody nie tak inwazyjne jak sterydy zeby swoja skore doprowadzic do stanu uzywalnosci
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Witaj Kasiu.Bardzo dobrze,że się nie załamujesz.To już dużo. Na forum znajdziesz dużo informacji.Wykorzystaj co Ci będzie odpowiadało.Mam nadzieję,że znajdziesz coś co pomoże zaleczyć.Czytaj ,pytaj .Im więcej wiesz o chorobie tym lepiej się możesz bronić.My tu jesteśmy i zawsze ktoś Ci pomoże.pozdrawiam z deszczowej Lodzi.
Przy okazji...witam również moją imienniczkę.Trochę Ci się dostało ale nie dziw się.Poczytaj nasze forum jak sobie radzimy innymi metodami.Sa tutaj osoby z różnym stażem z panią "ł".Saą opinie o różnych lekach i metodach stosowania.Coś wybierzesz na pewno.Pozdrawiam
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Maj 2010 Posty: 7 Skąd: Lubień
Wysłany: Czw Maj 20, 2010 1:04 am
Dziękuję za tak miłe słowa. To forum przestudiowałam już całe.
Zrobiłam listę wymienianych leków i będę próbować. Coś prędzej czy później zacznie działać. Słoneczka brak, pogoda fatalna więc nie nałapie się fotonów ale pozostaje solarka. Szczerze nie miałam jeszcze z tym do czynienia bo szałowej opalenizny nigdy nie potrzebowałam ale skoro to daje efekty czas zacząć korzystać. Technika jednak nie zawsze szkodzi, w tym przypadku dla nas jest zbawieniem a dla pani "Ł" utrapieniem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum