Wysłany: Pon Paź 04, 2010 1:10 am uporczywa łuszczyca na czole
Witam Was wszystkich mam pewien bardzo uporczywy problem. Po swojej przygodzie z ornitami, które pomogły mi tylko na 1 wysyp nadszedł czas na cygnolinę. Cygnolinka 0,2 w 3 tygodnie wyczyściła mi skórę do zera. I wszystko było by pięknie gdyby nie to, że przy linii włosów na czole oraz za uszami siedzi uparcie. Nie wiem już co robić, słyszałam, że cygnoliną absolutnie nie można smarować twarzy tak więc tego nie robię, stosowałam protopic 0,2% pomógł przy jednym wysypie, a teraz pomaga na 1-2 doby i łuszczyca zaraz wraca. Nie wiem już co robić wygląda to tragicznie, a sterydów wystrzegam się jak ognia. Czy zna ktoś z Was jakiś dobry sposób na usunięcie łuszczycy w tym miejscu? pozdrawiam.
ps. dodam jeszcze, że na zmianach nie ma łuszczącej sie skóry, są to tylko takie czerwone wypuklenia także jakiekolwiek tzw. zdzieranie skorupy nie jest tu konieczne
gosc [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 9:24 am
A jakbyś spróbowała tam zadziałać...dźegciami...Cocois..Exorex....myślę głośno.Powodzenia
...ja na paszcze wale Elocom ale po goleniu wyłazi ! i tak w koło macieju
gosc [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 10:30 pm
Robciu a ty... to nie boisz się tego koła macieja...o ile wiem... to ten Twój Elokom.. to nie dość że steryd... to jego na buźkę... nu nu nu : .
Może popróbuj tego Cocoisa...zawsze to mniej ryzykujesz... niż z tym sterydem
Przepraszam Ryśku, że tek późno odpisuję (nie miałem wcześniej czasu pobuszować na forum ). Cocois stosowałem codziennie nakładając na minimum 2 godziny na zmiany - zarówno na ciele, jak i głowie. Tak sobie chodziłem po domu wieczorami Po tym czasie prysznic, a następnie nawilżanie ciała (głowy też) - stosowałem do tego celu preparaty z serii Emolium.
Dzieki Pawel,
Moje plamy teraz ustapily i moge sie normalnie pokazac poza domem. Poczekam jeszcze pare dni i opisze swoj stan w "Twoja historja". Cocois sprowadze i bede trzymal na wszelki wypadek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Artykuły
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
mam pewien bardzo uporczywy problem. Po swojej przygodzie z ornitami, które pomogły mi tylko na 1 wysyp nadszedł czas na cygnolinę. Cygnolinka 0,2 w 3 tygodnie wyczyściła mi skórę do zera. I wszystko było by pięknie gdyby nie to, że przy linii włosów na czole oraz za uszami siedzi uparcie. Nie wiem już co robić, słyszałam, że cygnoliną absolutnie nie można smarować twarzy tak więc tego nie robię, stosowałam protopic 0,2% pomógł przy jednym wysypie, a teraz pomaga na 1-2 doby i łuszczyca zaraz wraca. Nie wiem już co robić wygląda to tragicznie, a sterydów wystrzegam się jak ognia. Czy zna ktoś z Was jakiś dobry sposób na usunięcie łuszczycy w tym miejscu? pozdrawiam. 
: .
