Wysłany: Sob Maj 02, 2009 8:43 pm Z pamiętnika łuszczyka
Z pamiętnika łuszczyka
Nad błękitnym oceanem
Za ogromnym parawanem
Na rozgrzanej słońcem plaży
Tej, o której każdy marzy
Na kocyku, w palmy cieniu
W błogim swym rozleniwieniu
Jak pieczarka w słońcu blada
Leży ciało Maściojada
Z drinkiem w ręku z błyskiem w oku
Leży na swym lewym boku
Wietrzyk chłodzi, słonko praży
A on królem jest tej plaży
Wieniec z lauru ma na skroni
I cygaro w drugiej dłoni
Z miną tęgą, pewny siebie
Dobrze mu tu jest jak w niebie
Ptak w oddali pieśń swą śpiewa
Chmurki płyną, szumią drzewa
Wyspa ze swą obfitością
Maściojada jest własnością
Wszystko, co tu śpiewa, gada
Chwali władcę – Maściojada
Nagle pośród morskiej fali
Poruszenie gdzieś w oddali
Wód fontanna rośnie wielka
U jej stóp drewniana belka
A na belce stoi ONA
W pianę morską otulona
Zjawiskowa, cudna, boska
Ciemnowłosa latynoska
Piękne oczy jej zielone
W Maściojada są wpatrzone
Dłoń ku niemu wyciągnięta
Twarz szeroko uśmiechnięta
Z gracją jakiejś leśnej łani
Rusza prosto z tej otchłani
Wprost ku niemu – zdumionemu
Jej urodą olśnionemu
No i wtedy, kiedy ONA
Wpaść już miała mu w ramiona
HUK jak wielkiej wybuch bomby !!!!
Jakby jerychońskie trąby !!!
Wszystko nagle dziwnie znika !
Słychać tylko głos ….. BUDZIKA
---------------------------------------------
Pyt za 10pkt
Kogo zachwyca łuszczyca???
odp:
Właścicieli koncernów farmaceutycznych
-----------------------------------------------
Rada dla łuszczyków:
Gdy zaleczyć chcesz choróbsko
Musisz dbać o swoje dupsko
Dietki, maści, płyny, kremy
To jest to czym my żyjemy
Ważne jednak by w swej walce
Z uporczywym tym padalcem
Oprócz nerwów, łez i złości
Nie zapomnieć o radości
---------------------------------------------
Dieta przeciętnego Maściojada:
1. Śniadanie
Na śniadanko - kromka z dżemem
Druga będzie z lorindenem
W trzeciej kromce będzie zdrowa
Świerza maść parafinowa
Nawet słodka marmolada nie zachwyci Maściojada
2. Obiad
Smaczna, zdrowa ( rzecz bezsporna )
Maść jest bizmutowo - borna
Miast kompotu ja to wolę
Popić wszystko betasolem
Zawirowało, zakotłowało się okropnie lecz wszystko pomału wraca na takie tory, że znów chce się żyć Na pewno będę tu zaglądał i coś-tam skrobnę od czasu do czasu lecz mnogość zainteresowań nie pozwala na aktywny udział w życiu forum.
Zachęcam i zapraszam do odwiedzenia mojego bloga, którego właśnie założyłem. O łuszczycy tam nic nie ma a i pisania niewiele. Zatem co jest ???- zobaczcie http://masciojad.blog.onet.pl/
Ewo gdy chcesz obejrzeć wszystkie rysunki musisz kliknąć na pierwszy , pokaże się w jednym rzędzie pierwszych sześć. Pod nimi jest napis "następne" gdy na niego klikniesz pokaże się następna szóstka które możesz także po kolei oglądać. Zamieściłem ok 25 rysunków.
Pozdrawiam
Gdy po latach wojowania z obrzydliwą tą poczwara
Zrozumiałem już, że Ona wcale nie jest ‘Bożą karą’
Gdy z wściekłości ochłonąłem i emocją opaść dałem
Przystanąłem nad swym życiem, bo spokoju wreszcie chciałem
Przystanąłem i by wreszcie własnym nerwom dać wytchnienie
Wypracować zapragnąłem z panią „Ł”- porozumienie
Zaprosiłem więc panienkę do rokowań, do dialogów
By nareszcie rozejm zawrzeć i nie robić z siebie wrogów
Na odpowiedź jej kąśliwą długo czekać nie musiałem
Odpisała, że mnie zniszczy i rozprawi się z mym ciałem
Nie zważając, że odpowiedź masę złości w sobie niosła
Wyprawiłem z nowym listem do jej stóp swojego posła
W liście tym powtórną moja grzeczna prośba była
By ucichły wreszcie swady i by wojna się skończyła
Ona na to ze spokojem po miesiącu mi odparła
Bym zapomniał o pokoju i że posła już zeżarła
No to teraz moja panno czeka cię strategia nowa
Zamiast krwawić w walnych bitwach – będzie wojna podjazdowa!
Będę nękać i podgryzać bez wytchnienia, bez pardonu
Wojna aż do końca świata, do jej lub mojego zgonu
Lecz czy będzie już skuteczną przedsięwzięta ta taktyka?
Czy pokonam wreszcie kiedyś obrzydłego przeciwnika?
Dla ludzkości ta wojenka też się dobrze zapowiada
Bo pozbędzie się wnet jędzy lub szpetnego Maściojada !
Witaj Maściożerco spowrotem Brakowało tu Twojej szczypty poezji i artystycznego humoru
A rysunki no nie powiem... robią spore wrażenie Szkoda, że nie umiem tak rysować
Ja potrafię narysować kwiatka, rybę, twarz kotka i może kilka innych dupereli Oczywiście w wykonaniu jak 6-latek
Kiedyś śpiewałem w chórze lecz po przejściu już mutacji gdy zaproponowałem siostrze zaśpiewanie kołysanki rozpłakanemu i niechcącemu zasnąć dziecięciu - odpowiedziała -Najpierw spróbujemy "po dobroci"
Aniołku świat nie jest gotów na szok po usłyszeniu wycia Maściojada
Życie jest dość ciężkie więc oszczędzimy ludziom dodatkowych przykrości
Witamy z powrotem:)
Nawet nie wiesz jak wiele optymizmu Twoja twórczość poetycka powoduje
Rysunki także oglądałam i musze Ci powiedzieć że jestem pod ogromnym wrażeniem!!! Nie uwierze że jesteś amatorem w rysowaniu:)
Co do poezji to ja także coś skrobę ( ale niestety nie tak optymistycznie jak Ty i nie na ten temat;/)
PS: Paweł - myślę że auto też byś jakieś namalował ;P co??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum