..cygnolina poparzyła mi skórę do bólu.Fakt faktem pomogła na zmiany łuszczycowe ale te plamy zaognione czerwone jak się pozbyć tego?Byłam pokazałam mojej lekarce,nie kazała rezygnować z maści siarkowej i cygnoliny bo mówi że się pięknie pozbywamy łuszczycy.Poprosiłam o tabletki bez których nie mam szans na krótki rękawek w pracy.Robiłam wyniki.We wtorek się okaże czy nadaję się na przyjęcie leku.METHOTREXAT
Wiek: 67 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 8:58 am
Przemysl to wszystko jeszcze raz-dokładnie i spokojnie czy krótki rękawek jast najważniejszy?
Podaję ci częsc skutków ubocznych,tych występujących najczęsciej:
- Zmniejszona odporność na infekcje.
- Krwawienia z przewodu pokarmowego.
- Stan zapalny jelit.
- Łysienie.
- Uczulenie na promienie słoneczne.
- Egzema.
- Zmiany w tkance płucnej.
- Gąbczenie kości.
- Napady padaczki oraz bóle głowy.
- Przejściowa bezpłodność.
- Zaburzenia miesiączkowania.
- Zmniejszenie wydzielania spermy.
- Zaburzona funkcja nerek
Zmian skórnych można pozbyc sie własnie cygnoliną-dobrze na ciebie działa,wystarczy wiecej cierpliwosci.Co będzie jak w przyszłosci dołączy łzs?
Pomysl o przyszłosci ,czy warto na jednej szali kłasc ,krótki rekawek a na drugiej-przyszłosc-ze wszystkimi konsekwencjami?
gosc [Usunięty]
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 11:04 am
Ewela28 napisał/a:
Nie wiedziałam gdzie to napisać........
Śmieszy mnie czasem (choć może i nie powinno)podejście ludzi do kilku plameczek na ciele,które są niewidoczne.Ludzie zazdroszczę Wam!!!!!! W porównaniu do mnie czy innych chorych to marzenie mieć te 4 plamki
Ewela marzenia są po to żeby je realizować
Żeby osiągnąć obecny stan swojej skóry-też mam ze 4 plamki i to coraz mniejsze-cygnolina 0,5 w aktualnym użyciu,to troszkę musiałam się naszukać i poeksperymentować też nieźle.Jak poczytałaś Tu,z p.ł nie ma dróg na skróty jak również gotowych recept na podleczenie i to chyba najgorsze w tej chorobie jest.
Uważam,że musisz podejść do niej kompleksowo:może przyczyna to zła dieta,na pewno stres,na pewno złe funkcjonowanie wątroby.Próbuj,szukaj jak będziesz choć trochę uparta to masz dużą szansę,że znajdziesz swój "złoty środek".Żadne załamki nie załatwią Twojej p.ł.
Twoja p.doktor ma rację:pod żadnym pozorem nie przerywaj cygnoliny,poparzenia się zagoją a zabrązowienia też z czasem znikną.Mocno natłuszczaj smarowane miejsca,szukaj balsamów z nagietka czy aloesu mocno pomagają.Dołącz do tego jakąś mieszankę ziołową wspomagającą pracę wątroby i odtruwającą organizm.
Pod żadnym pozorem nie wolno Ci się załamywać,dopadł Cię prawdopodobnie wiosenny wysyp p.ł.Szukaj i walcz,efekty przyjdą tylko w tej chorobie przychodzą one bardzo powoli.Trzeba czasu
Co do leku który wymieniłaś to ja się nie znam,ale te skutki,które tu wymieniła Szater mówią same za siebie .Siły i wytrwałości życzę
Ewela popieram moje przedmówczynie. Nie podawaj się tak łatwo. Na Twoim miejscu też zastanowiłbym się nad Metotreksatem. Jest to bardzo silny lek osłabiający cały organizm. A skoro cygnolina Ci pomaga, to czemu chcesz jeszcze tabletki. Jeśli chodzi o te same poparzenia i przebarwienia skóry zdrowej to one z czasem zejdą. Dlatego najlepiej cygnolinę używać na same zmiany i nie wyjeżdżać na zdrową skórę - choć nie zawsze jest to możliwe przy dużych wysypach.
A jeśli chodzi o to, że ktoś się może przejmować kilkoma niewidocznymi plamkami to zależy od samego człowieka. Jeśli jest słaby psychicznie to może nawet te kilka plamek dołować.
Zdrowia życzę i wytrwałości
gosc [Usunięty]
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 2:36 pm
Methotrexat jest bardzo silnym lekiem inwazyjnym. To nie jest witamina C, którą się podaje od tak sobie, a nawet i ta witamina w nadmiarze szkodzi nerkom. Jest to lek z wysokiej półki, podaje się go ludziom chorym onkologicznie, w leczeniu m.in. łzs, rzs, i bardzo ciężkiej łuszczycy. Nie wiem czy to dobry pomysł żeby tak brać ten lek. Znam doskonale jego skutki uboczne, ponieważ sama go biorę od już nawet nie pamiętam dokładnie ilu lat, ale na pewno ponad 15. Lepiej zastosować mniej inwazyjne metody leczenia, połączyć zioła, kapiele i maści. To powinno pomóc, ale i tu trzeba cierpliwości, bo w sumie i tak nie masz pewności, że methotrexat Ci pomoże. Przemyśl to sobie.
sadze iz kolezanka troszke przeholowala z methotreksatem..i szczerze mowiac nie wierz e aby jej lekarz zdecydowal sie na podanie tego leku ..to jak uzycie bomby atomowej na stado myszy..z pewnoscia zasugeruje lagodniejsze specyfiki
_________________ luszczyca jest tylko choroba..jak wszystkie inne..i trzeba z nia nauczyc sie zyc
przyłączę się ja też do głosów o zastanowienie. Od niedawna biorę metotrexat bo mam początki choroby reumatoidalnej.Na łuszczycę choruję od małutkiego dziecka.Ten lek zastosowałam dopiero po 45 latach łuszczycy na skórze.I nie były to nigdy pojedyńcze plamki.Pośpiech w tej chorobie jest niewskazany bo można zrobić więcej złego niż dobrego.Zrobisz jak zechcesz ale pomyśl co będzie póżniej. Pozdrawiam wiosennie
Myślę i myślę....Słuchajcie.Ja nie mam wyboru za bardzo,pracuję na co dzień z różnymi ludźmi iw sklepie mięsnym wyobrażacie sobie ręce zawalone łuszczycą od nadgarstka po plecy?????? Chciałam Sandinum Neoral ale moja lekarka mówi że się boi bo po nim są jeszcze gorsze wysypy.Proponowała mi szpital ale ja na razie nie mogę iść,dopiero co pracę zmieniłam i jeszcze jestem na próbnym Może powinnam spróbować jak coś pójdzie nie tak,odstawię.Załamywać się nie mam zamiaru,nie poddaję się.Nawet wtedy gdy usłyszałam diagnozę mojej córci:_"Początki łuszczycy" to był jak wyrok,tragedia.Kilka dni ryczałam i nie mogłam dojść do siebie.Ale nie poddamy się,walczymy.....ciągle walczymy!!!!!!!!!
Ewela,wiem co przeżywasz.Moja córka też ma p.ł.Ale nie ma co załamywać rąk tylko brać się do roboty/tzn.do zaleczania /Z takim nastawieniem na pewno dasz radę.Powodzenia.Pozdrawiam
Wiek: 48 Dołączył: 10 Lip 2006 Posty: 928 Skąd: Polska
Wysłany: Sob Kwi 03, 2010 8:38 pm
Ewela a ile twoje dziecko ma lat?? I gdzie u niej wystąpiły 1 objawy łuszczycy, że lekarz stwierdził, że to początki tej choroby, czy zmiany się łuszczyły i czy są duże?
Witam wszystkich.
Chciałabym zapytać jak długo stosowaliście cygnolinę do pełnego wyleczenia.
Pytam dlatego że ja stosuję ją ponad 7 miesięcy i rezultaty sa raczej marne.Na początku zwiększania każdej dawki następuje poprawa,ale później to już raczej pogorszenie.Obecnie mam już cygnolinę 2,25%.
A i jeszcze jedno jedna Pani pisała że można zamówić cygnolinę w aptece również bez recepty czy to prawda?
Z góry dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam.
magda..zbyt malo danych o tym jak ja stosujesz....ale nie wyobrazam sobie smarowania skory cygnolina przez 7 miesiecy..po ok 2-3 miesiacach skora przestaje reagowac na niskie stezenia..pozniej juz tylko wieksze ..ponad 2 ..sa w stanie pobudzic skore.. podstawowe leczenie cygnolina trwa wlasnie 2-3 miesiecy..systematycznego smarowania ...i po wsparciu cygnoliny malymi dawkami sterydu..nie ma takiej opcji aby luszczyca nie ustapila
_________________ luszczyca jest tylko choroba..jak wszystkie inne..i trzeba z nia nauczyc sie zyc
magda..zbyt malo danych o tym jak ja stosujesz....ale nie wyobrazam sobie smarowania skory cygnolina przez 7 miesiecy..po ok 2-3 miesiacach skora przestaje reagowac na niskie stezenia..pozniej juz tylko wieksze ..ponad 2 ..sa w stanie pobudzic skore.. podstawowe leczenie cygnolina trwa wlasnie 2-3 miesiecy..systematycznego smarowania ...i po wsparciu cygnoliny malymi dawkami sterydu..nie ma takiej opcji aby luszczyca nie ustapila
Stosuję ją w taki sposób że nakładam codziennie wieczorem na 2 godz potem kąpiel i nakładam maść z wit.A i tak codzień.Mój lekarz co wizyta zwiększa mi dawki ale pomaga to tylko na krutko tak jak napisałam.Jeśli chodzi o sterydy to do tej pory miałam tylko jedną maść NOVATE i to wszystko.
Ja naprawde stosuję to systematycznie i nie ma takiego dnia bym tego nie zrobiła,a nawet jak leżałam w szpitalu(ale nie dotyczyło to łuszczycy)to i tak miałam ze sobą maści i je stosowałam.I właśnie dlatego nie rozumiem czemu nie ma znaczącej poprawy.
daro....Moja córcia ma 9 lat a łuszczyca zaczęła się za uszami.Pękało ucho z tyłu coś się tam paprało,bolało it.Poszłam więc do mojej dermatolog no i usłyszałam.....Potem zaczęłam sprawdzać głowę myśląc że się pomyliła ale niestety nie.We włosach pełno czerwonych łuszczących się plamek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Artykuły
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
i to chyba najgorsze w tej chorobie jest.
wyobrażacie sobie ręce zawalone łuszczycą od nadgarstka po plecy?????? Chciałam Sandinum Neoral ale moja lekarka mówi że się boi bo po nim są jeszcze gorsze wysypy.Proponowała mi szpital ale ja na razie nie mogę iść,dopiero co pracę zmieniłam i jeszcze jestem na próbnym 
Może powinnam spróbować jak coś pójdzie nie tak,odstawię.Załamywać się nie mam zamiaru,nie poddaję się.Nawet wtedy gdy usłyszałam diagnozę mojej córci:_"Początki łuszczycy" 
to był jak wyrok,tragedia.Kilka dni ryczałam i nie mogłam dojść do siebie.Ale nie poddamy się,walczymy.....ciągle walczymy!!!!!!!!!
