ja chodze na basen codziennie i nic nie widze zeby sie nasilalo, w miedzy czasie udalo mi sie wszystkiego pozbyc . poza tym woda w wiekszosci basenach jest teraz tylko ozonowana albo chlorowano-ozonowana wiec to nie jest nic tak strasznego jak bylo 10lat temu.
co do uwag ratownikow to kazdy ma obowiazek sprawdzac kto wchodzi do wody i z jaka choroba, zeby nie zakazic innych osob plywajacych. takze takie pytanie co to za plamy trzeba nam wybaczyc, oczywiscie jesli zadane jest w sposob kulturalny
_________________ Wzniosę toast by Twój splin, zniknął wcześniej niż mój zapas win
Hej, ja pływam od 7 roku życia regularnie, minimum 2 razy w tygodniu - ł. dostałam sporo przed tym, jak przerwałam regularne treningi (jakis rok przed) i powiem wam - lepiej moja skóra wyglądala, jak pływałam.
Serio.
Nawet, jak była lekko przesuszona, to zmiany były minimalne.
Teraz, jak przestałam, powiekszaja się cały czas.
Zastanawiam się, czy nie wrocić do pływania, może to pomagało.
gosc [Usunięty]
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 11:35 pm
Na temat łuszczycy i pływania to ja za wiele nie wiem.Ale u mnie na opanowanie jej bardzo dobrze wpływa wszelki wysiłek fizyczny.Jak tak sobie kilka razy w tygodniu dam w kość to i łuszczyca jakby troszkę wystraszona jest-blednie i mniej łuska narasta Tego odkwaszania się to łuszczyca zdecydowanie nie lubi
...eh,jak ja uwielbiałem wode ale musiałem zrezygnowac z kapieli na oczach innych !!
jak jezdziłem nad morze,to chodziłem na odosobnione tereny czułem sie jak trendowaty !
te spojzenia,szepty i głupie pytania doprowadzały mnie do szałwicy....
obecnie jest inaczej niz 20-30 lat temu ...ze wzgledu na to,iz coraz wieksza jest swiadomosc i tolerancja i to co najgorsze ,coraz wieksza populacja ludzi jest chora na ta chorobe.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 3:25 pm
Tak tę tolerancje najbardziej widac na krytych basenach i pływalniach gdzie wyraznie w regulaminie(na widocznym miejscu) czarno na białym stoi że..."osobom z chorobami skóry wstęp wzbroniony....'
Tak tę tolerancje najbardziej widac na krytych basenach i pływalniach gdzie wyraznie w regulaminie(na widocznym miejscu) czarno na białym stoi że..."osobom z chorobami skóry wstęp wzbroniony....'
Ja - nastolatka - chodziłam na basen zazwyczaj z tatą jak już miałam jakieś widoczne zmiany - wtedy nikt nie odważył mi się zwrócić uwagi, heh. ;D
A tak na poważnie to wolę nie chodzić. Choć w sumie moja łuszczyca wygląda bardziej jak uczulenie.
Jak pytają to mówię, że mam uczulenie na alkohol i papierosy. Nie dość, że przestają przy mnie palić, to nie namawiają na picie jak nie mam ochoty. I od razu mi ludzie współczują.. Bo jak tak można żyć bez dopalaczy. ;D
no to wytlumaczenie jest idealne - ja przystosowalam otoczenie do tego ze alkoholu nie pije ale ja mowie ze mam luszczyce ktora alkoholu nie lubi i nie chce ryzykowac - przewaznie pomaga ale czasami jest "a moze chociaz kieliszek"... wrrrrr
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Witam. Osobiście nie chodze juz na basen, jezeli juz to baaaaardzo sporadycznie. I zauwazylem ze po wizycie na basenie bardzo pogarsza mi sie stan skory na glowie. Takze staram sie tam nie chodzic. pzdr
ja na basen to nie chodziłam do tej pory wcale.wolałam nie prowokować.ale w tym roku poszłam bo miałam przepisane na rehabilitację i nie mam wysypu bo biorę chemię to wspaniale w czasie takich upałow móc się pobrzechtać w wodzie.ja skorzystałam całe trzy tygodnie
Ja jakoś na basen nie chodziłem nigdy za często - sporadycznie. Wolę w lecie sobie nad jeziorkiem sobie popływać. Właściwie to nie pamiętam kiedy ostatnio na basenie byłem. Jakoś mnie nie cięgnie No i nad jeziorem jest więcej miejsca a jeśli jest tłoczno to zawsze można gdzieś dalej wypłynąć
Ja raczej nie miałem takiej przykrej sytuacji na basenie ale w szkole czasem jak mialem krutkie włosy to od tych strupów miałem jakby rogi na głowie no i mi sie pytali czy to tak specjalnie wycięte te wlosy , że tak sie skupiają i unoszą w góre. A co do basenu to mi pomaga i to bardzo dla mnie basen sauna i slońce to najleprze lekarstwa.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 7:58 am
Ja od miesiaca dwa x w tygodniu chodze na basen i saune ...mam głeboko w powazaniu co sadzą inni ....a w dodatku czasem czerwone,czasem zielone,czsem rózowe ,czasem niebieskie stróżki płyna mi po ciele....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum